Pnącze jakie wybrać
Re: jakie pnącze na niski płotek drewniany ?
Nie polecałbym Aktinidii na tak niski płotek - wytwarza dużą masę zielona i płotek tej wysokości po prostu pod nią zginie. Moje propozycje to Clematisy w dowolnej grupie, Lonicera japonica "Aureoreticulata", może być też Ampelopsis.
Saszar
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 10 lip 2011, o 23:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: jakie pnącze na niski płotek drewniany ?
ale super, wielkie dzięki za kolejne podpowiedzi, mam teraz sporo do myślenia, wybór trudny
ogrodnictwa pierwsze kroki moje ...
pnącze na ścianie domu sąsiada
Mam pytanie
granicą ogrodu u mnie jest ściana budynku sąsiadów, czy mogę ją wykorzystać aby posadzić na niej pnącze, czy nie wolno mi jej ruszać?
granicą ogrodu u mnie jest ściana budynku sąsiadów, czy mogę ją wykorzystać aby posadzić na niej pnącze, czy nie wolno mi jej ruszać?
Re: pnącze na ścianie domu sąsiada
Nas pytasz? Zapytaj sąsiada....
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: pnącze na ścianie domu sąsiada
Chyba że postawisz trejaż lub kraty drewniane ok 0,5 m od ściany, a pnącza puścisz na nich, wtedy sąsiadowi nic do tego.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 200p
- Posty: 384
- Od: 24 maja 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: pnącze na ścianie domu sąsiada
Witam,
Oczywiście pozwolenie na sadzenie pnącza na ścianie należy do właściciela owej ściany. Jako że mocne pnącza potrafią naruszyć strukturę tynku oraz są trwałą ingerencją (zostawiającą skutki nawet po usunięciu).
Oczywiście pozwolenie na sadzenie pnącza na ścianie należy do właściciela owej ściany. Jako że mocne pnącza potrafią naruszyć strukturę tynku oraz są trwałą ingerencją (zostawiającą skutki nawet po usunięciu).
Pozdrawiam, Wojtek
Ekspert Leroy Merlin
Ekspert Leroy Merlin
Najpierw rynna
Miejsce jest totalnie zacienione, wilgotne. Latem słońce dochodzi tam po godz 17. Rynna doprowadza wodę do beczki. Przy każdym deszczu beczka się przepełnia i woda się przelewa, więc jest tam stale mokro, nawet w czasie dniu suchych i upalnych. Chciałbym tą szpecącą rynnę czymś "zakryć". Jest jakieś pnącze które w tych warunkach będzie rosło i da radę ją tak obrosnąć żeby nie szpeciła?
Miejsce jest totalnie zacienione, wilgotne. Latem słońce dochodzi tam po godz 17. Rynna doprowadza wodę do beczki. Przy każdym deszczu beczka się przepełnia i woda się przelewa, więc jest tam stale mokro, nawet w czasie dniu suchych i upalnych. Chciałbym tą szpecącą rynnę czymś "zakryć". Jest jakieś pnącze które w tych warunkach będzie rosło i da radę ją tak obrosnąć żeby nie szpeciła?
To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku.
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
- bystrzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 551
- Od: 26 wrz 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej
Re: Pnacze na rynnę
Ja bym próbowała z bluszczem ale nie wiem czy da radę wspinać się po zupełnie gładkiej rynnie. Prawdopodobnie winobluszcz poradziłby sobie w takim miejscu ale jak już się przyjmie to zarośnie nie tylko rynnę ale i dach, ściany i wszystko wokoło.
Masz tam ładnie zagospodarowany teren, szkoda żeby jedno pnącze wszystko zdominowało. Może pooglądaj sobie zdjęcia rynn łańcuchowych - mogą być bardzo ozdobne (japonizujące łańcuchy deszczowe) albo prościutkie (wtedy praktycznie znikają na tle roślinności).
Masz tam ładnie zagospodarowany teren, szkoda żeby jedno pnącze wszystko zdominowało. Może pooglądaj sobie zdjęcia rynn łańcuchowych - mogą być bardzo ozdobne (japonizujące łańcuchy deszczowe) albo prościutkie (wtedy praktycznie znikają na tle roślinności).
Re: Pnacze na rynnę
Mi to się marzy Glicynia chińska -Wisteria, ale z tym to jestem świadom, że nie mam najmniejszych szans. Chyba pozostanę przy bluszczu. Może mu zrobię na rynnie jakieś "podpórki" ze sznurka lub drutu....
To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku.
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Pnacze na rynnę
Osobiście posadziłbym bluszcz pospolity. Aby ułatwić mu wspinanie się po gładkiej rynnie owinąłbym ją siatką.
Re: Pnacze na rynnę
Safe to to?
Jeśli tak to hm...załatw sprawę po męsku, znaczy popraw żeby to miało ręce i nogi i będzie pięknie i funkcjonalnie.
Co Wy ludziska radzicie ? bluszcz po rynnie, jeszcze ją czymś zawijać żeby się trzymał?
Szkoda, że tyle wody się marnuje przy okazji..można ją z beczki powyprowadzać.
Jeśli tak to hm...załatw sprawę po męsku, znaczy popraw żeby to miało ręce i nogi i będzie pięknie i funkcjonalnie.
Co Wy ludziska radzicie ? bluszcz po rynnie, jeszcze ją czymś zawijać żeby się trzymał?
Szkoda, że tyle wody się marnuje przy okazji..można ją z beczki powyprowadzać.
Re: Pnacze na rynnę
To co w grudniu 2009 wyglądało jak na wklejonym przez Ciebie zdjęciu, obecnie wygląda tak:
I ta goła rynna w górnym lewym rogu mnie denerwuje. Na wioskę posadzę bluszcz, może faktycznie owinę ją jakąś siatką i za dwa lata mi zniknie z oczu. A woda w beczce cenna rzecz zwłaszcza wiosną i jesienią kiedy innej nie uświadczysz.
I ta goła rynna w górnym lewym rogu mnie denerwuje. Na wioskę posadzę bluszcz, może faktycznie owinę ją jakąś siatką i za dwa lata mi zniknie z oczu. A woda w beczce cenna rzecz zwłaszcza wiosną i jesienią kiedy innej nie uświadczysz.
To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku.
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
Re: Pnacze na rynnę
Bluszcz wcale nie rośnie tak szybko, dwa lata na pewno nie wystarczą... może akebia? częściowo zimozielona, kwitnie wiosną, ponoć ma jadalne owoce mi w rok urosła 2m.