Tak naprawdę to tylko w pierwszym tygodniu unosi się ten fetorek, potem wietrzeje. Ponownie wonieje przy następnym podlaniu (oczywiście wodą bez Bi) ale to już coraz mniej. Nie ma aż takiego wstrętnego zapachu - no, przynajmniej daje się wytrzymać jak rośliny na balkonie a my w domu.Mogę podlać, ale naprawdę będzie śmierdziało przez pół roku?
Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
W takim razie na pewno da się to jakoś rozwiązać. Dzięki
-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 25 sie 2010, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Pozdrawiam również
Ciebie i mieszkańców owego inspektu
Ciebie i mieszkańców owego inspektu
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Ale super sobie wymyśliłaś
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dzięki za odwiedziny. Przeprowadzka była podyktowana przymusowym opryskiem Bi 58 (na grusonie znalazłam wielkiego, obrzydliwego wełnowca) - na powietrzu aż tak bardzo nie czuć tego "pięknego inaczej" zapachu.
"Inspekt" jest zrobiony ze starego podwójnego okna, na podłodze zaś leżą białe panele - prawda, że elegancko? Martwią mnie tylko te ciągłe burze. Na razie nic się nie stało, ale to spędza mi sen z powiek (konstrukcja postawiona jest ponad poziomem podwórka, ale jednak stoi na trawie). Gdyby udało się jakoś zwiększyć bezpieczeństwo zapewne zostały by tam na dłużej - chociaż puste parapety działają na mnie depresyjnie widzę, że im się tam podoba
Przepraszam za jakość zdjęć, ale z tego badziewnego samsunga nie mogę więcej wykrzesać.
"Inspekt" jest zrobiony ze starego podwójnego okna, na podłodze zaś leżą białe panele - prawda, że elegancko? Martwią mnie tylko te ciągłe burze. Na razie nic się nie stało, ale to spędza mi sen z powiek (konstrukcja postawiona jest ponad poziomem podwórka, ale jednak stoi na trawie). Gdyby udało się jakoś zwiększyć bezpieczeństwo zapewne zostały by tam na dłużej - chociaż puste parapety działają na mnie depresyjnie widzę, że im się tam podoba
Przepraszam za jakość zdjęć, ale z tego badziewnego samsunga nie mogę więcej wykrzesać.
- julita20
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 29 lip 2010, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Złotoryja-Sędzimirów-Bolesławiec
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Fajnie wymyślone.
Ja miałam niedawno wymiane okien prawie w całym domu i już jest pomysł jak by tu z tego szklarnie zbudować.
Ja miałam niedawno wymiane okien prawie w całym domu i już jest pomysł jak by tu z tego szklarnie zbudować.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Niestety słabym punktem są te boki, jest przewiew ale nie ma osłony przed deszczem i trzeba kontrolować czy przypadkiem rośliny nie wykupiły karnetu na pływalnię... Ale na prawdę warto pokombinować, bo mamilarie od razu nabrały żywszych kolorów a i inne nie dają oznak niezadowolenia
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Noo pod chmurką na prawdę rosną lepiej,zdecydowanie .
Moje praktycznie całe lato na balkonie w korytkach niczym pelargonie
Ale co tam przynajmiej mają słoneczko
Moje praktycznie całe lato na balkonie w korytkach niczym pelargonie
Ale co tam przynajmiej mają słoneczko
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Paula jakie stężenie stosowałaśBi58 1ml na 1 l wodytheoria_ pisze:Dzięki za odwiedziny. Przeprowadzka była podyktowana przymusowym opryskiem Bi 58 (na grusonie znalazłam wielkiego, obrzydliwego wełnowca) - na powietrzu aż tak bardzo nie czuć tego "pięknego inaczej" zapachu.
"Inspekt" jest zrobiony ze starego podwójnego okna, na podłodze zaś leżą białe panele - prawda, że elegancko? Martwią mnie tylko te ciągłe burze. Na razie nic się nie stało, ale to spędza mi sen z powiek (konstrukcja postawiona jest ponad poziomem podwórka, ale jednak stoi na trawie). Gdyby udało się jakoś zwiększyć bezpieczeństwo zapewne zostały by tam na dłużej - chociaż puste parapety działają na mnie depresyjnie widzę, że im się tam podoba
Przepraszam za jakość zdjęć, ale z tego badziewnego samsunga nie mogę więcej wykrzesać.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
1,5 ml na 750 ml wody nie wiem czy to dużo czy mało, ale znalazłam już zwłoki jakiejś latającej mrówki. Mam nadzieję, że na wełnowce też zadziała podobnie