Uprawa melonów cz.1
- Layola
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 28 kwie 2011, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Uprawa melonów
Witam raz jeszcze,
bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu choroby, która panoszy się w moim tunelu, objawy występują głównie na melonach. Schnące liście, żółknące plamki i dziurki i zasychające, usychanie liści od brzegów, wydaje mi się, że z grzybowym nalotem na spodniej stronie - skoro dyniowate to idąc za pierszą myślą - mączniak. Objawy te zbiegły się występującymi obfitymi opadami ok. 2 tygodni temu. W związku z powszym wszystko co pod folią zostało opryskane Dithane. Z kolei na arbuzach w tamtym okresie zaczęły więdnąc liście, jeden za drugim po kolei od stony korzenia. Korzystając z opni innych użytkowników forum ograniczyłam podlewanie, roślinki (wszystkie) dostały dawkę Azofoski. Wydaje mi się, że to pomogło jeśli chodzi o arbuzy, liście nie więdną już dalej i ponownie ładnie się rozrastają. Na arbuzach przed opryskiem występowały też pojedyncze plamy w stylu alternariozy (były też na pomidorach w gruncie).
Wracając do melonów teraz dodatkowo występuje objaw nr 2, tzn. więdną liście, kwiatki, zawiązane "kuleczki" całymi pędami. Nie schną od razu ale więdną po kolei boczne pędy. Przy objawie nr 1 (przed opryskiem) liście nie więdly, ale usychały. A teraz więdną i później obsychają. Nie wiem już co mam zrobic z tymi melonami i co może by przyczyną ich więdnięcia. Może to jakaś szara pleśń albo inny grzyb. W domu mam jesze Amistar i Nomolt (to stosowałam na śmietkę kapuścianą i zastanawiam się, czy melony też może coś objadac od korzenia. Usychające liście i całe pędy usuwam, ale tym sposobem niedługo prześwietlę cały tunel.
To co, pomożecie
Załączam zdjęcia. Pierwsze z usychającymi liśmi z 1 objawu, później już całkiem uschnięte, a na końcu objaw nr 2 -więdnięcie.
Jako pokaz slajdów - http://img42.imageshack.us/slideshow/we ... 936784.jpg
i poszczególne fotki:
http://img42.imageshack.us/img42/9130/42936784.jpg
http://img651.imageshack.us/img651/4725/87728029.jpg
http://img844.imageshack.us/img844/5948/16303802.jpg
http://img577.imageshack.us/img577/9730/25620425.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/480/71078396.jpg
http://img845.imageshack.us/img845/7694/26618248.jpg
http://img845.imageshack.us/img845/3426/11863949.jpg
http://img143.imageshack.us/img143/7158/59562934.jpg
Pomocy,
Monika
bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu choroby, która panoszy się w moim tunelu, objawy występują głównie na melonach. Schnące liście, żółknące plamki i dziurki i zasychające, usychanie liści od brzegów, wydaje mi się, że z grzybowym nalotem na spodniej stronie - skoro dyniowate to idąc za pierszą myślą - mączniak. Objawy te zbiegły się występującymi obfitymi opadami ok. 2 tygodni temu. W związku z powszym wszystko co pod folią zostało opryskane Dithane. Z kolei na arbuzach w tamtym okresie zaczęły więdnąc liście, jeden za drugim po kolei od stony korzenia. Korzystając z opni innych użytkowników forum ograniczyłam podlewanie, roślinki (wszystkie) dostały dawkę Azofoski. Wydaje mi się, że to pomogło jeśli chodzi o arbuzy, liście nie więdną już dalej i ponownie ładnie się rozrastają. Na arbuzach przed opryskiem występowały też pojedyncze plamy w stylu alternariozy (były też na pomidorach w gruncie).
Wracając do melonów teraz dodatkowo występuje objaw nr 2, tzn. więdną liście, kwiatki, zawiązane "kuleczki" całymi pędami. Nie schną od razu ale więdną po kolei boczne pędy. Przy objawie nr 1 (przed opryskiem) liście nie więdly, ale usychały. A teraz więdną i później obsychają. Nie wiem już co mam zrobic z tymi melonami i co może by przyczyną ich więdnięcia. Może to jakaś szara pleśń albo inny grzyb. W domu mam jesze Amistar i Nomolt (to stosowałam na śmietkę kapuścianą i zastanawiam się, czy melony też może coś objadac od korzenia. Usychające liście i całe pędy usuwam, ale tym sposobem niedługo prześwietlę cały tunel.
To co, pomożecie
Załączam zdjęcia. Pierwsze z usychającymi liśmi z 1 objawu, później już całkiem uschnięte, a na końcu objaw nr 2 -więdnięcie.
Jako pokaz slajdów - http://img42.imageshack.us/slideshow/we ... 936784.jpg
i poszczególne fotki:
http://img42.imageshack.us/img42/9130/42936784.jpg
http://img651.imageshack.us/img651/4725/87728029.jpg
http://img844.imageshack.us/img844/5948/16303802.jpg
http://img577.imageshack.us/img577/9730/25620425.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/480/71078396.jpg
http://img845.imageshack.us/img845/7694/26618248.jpg
http://img845.imageshack.us/img845/3426/11863949.jpg
http://img143.imageshack.us/img143/7158/59562934.jpg
Pomocy,
Monika
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa melonów
Sprawa więdnięcia to może być inny problem, u mnie niektóre przywiędły jak powyrywałam chwasty, nie wiem może zruszyłam korzenie. Na ostrym słońcu więdną a w dzień pochmurny wracają do formy. Cóż się dziwić jak na zwykłej kapuście też są omdlałe liście w dzień słoneczny po wcześniejszych obfitych opadach.
Na zdjęciu img 651 widać niepokojące kropki infekcji, u mnie były podobne i myślę, że tego trzeba się obawiać.
Jeżeli tak wygląda mączniak rzekomy to trzeba by opryskiwać dolną stronę liścia, bo tam dochodzi do pierwotnych infekcji. Piszę tu o opryskach ekologicznych, zapobiegawczych: Grevit-działanie powierzchniowe, stosowałam również Timorex- przeznaczony na ogórki , pisze że co 7 dni. Środki interwencyjne natomiast działają wgłębnie.
U mnie w tej chwili nie będę już stosować środków interwencyjnych bo pierwsze melony dojrzewają- żółkną.
Pójdą tylko ekologiczne na zmianę. Zrobiłam wyciąg z cebuli i czosnku, pójdzie jako jeden ze środków, może jeszcze dam 1x oprysk z gnojówki pokrzywowej.
Poza tym u mnie wiele melonów wielkości orzecha i mniejszych pożółkło i odpada. Nie wiem co jest tego przyczyną ale były u mnie przez tydzień opady, zimne noce. Wtedy stożki wzrostu pędów robiły się żółte. Było mokro. Może to spowodowało,że mniejsze melony odpadają albo to naturalna regulacja plonu.Może frant nam coś pomoże.
Na zdjęciu img 651 widać niepokojące kropki infekcji, u mnie były podobne i myślę, że tego trzeba się obawiać.
Jeżeli tak wygląda mączniak rzekomy to trzeba by opryskiwać dolną stronę liścia, bo tam dochodzi do pierwotnych infekcji. Piszę tu o opryskach ekologicznych, zapobiegawczych: Grevit-działanie powierzchniowe, stosowałam również Timorex- przeznaczony na ogórki , pisze że co 7 dni. Środki interwencyjne natomiast działają wgłębnie.
U mnie w tej chwili nie będę już stosować środków interwencyjnych bo pierwsze melony dojrzewają- żółkną.
Pójdą tylko ekologiczne na zmianę. Zrobiłam wyciąg z cebuli i czosnku, pójdzie jako jeden ze środków, może jeszcze dam 1x oprysk z gnojówki pokrzywowej.
Poza tym u mnie wiele melonów wielkości orzecha i mniejszych pożółkło i odpada. Nie wiem co jest tego przyczyną ale były u mnie przez tydzień opady, zimne noce. Wtedy stożki wzrostu pędów robiły się żółte. Było mokro. Może to spowodowało,że mniejsze melony odpadają albo to naturalna regulacja plonu.Może frant nam coś pomoże.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Uprawa melonów
U mnie melony nigdy nie więdły , arbuzy - owszem , kilka krzaków dopadło to zjawisko , więdną liście i zasychają . Najprawdopodobniej to fuzarioza , teraz niewiele da się zrobić . Profilaktycznie niektórzy podlewają Previcurem i Topsinem , ale nie wiem na ile to jest realnie skuteczne . Wystąpieniu choroby sprzyja nadmierna wilgotność podłoża , dlatego warto rośliny uprawiać na zagonach , na lekko podniesionym wale . Podlewać też należy z przerwami aby system korzeniowy zmuszać do samodzielnego rozwoju , bo więdnięcie roślin to nic innego jak niezdolność korzeni do nastarczenia wody , albo jest słabo rozwinięty , albo zaatakowany przez choroby lub szkodniki . Ze smietką raz miałem przygodę , zaatakowała melony tuż po wysadzeniu , było po kilka larw/ roślinę . Uprawa padła wtedy całkowicie po kilku dniach ... Więcej to sę nie powtórzyło , ale skoro śmietka potrafi żerować na melonie w maju , to możliwe że jest do tego zdolna w lipcu . Masowo występuje w tym czasie ( drugie pokolenie ) na uprawach kapustnych . Ale przecież łatwo ją wykryć , wystarczy wyrwać zaschniętą rośline i dokładnie sprawdzić szyjkę korzeniową , tam robale siedzą . Można też delikatnie sprawdzić rosnącą roślinę , należy odgrzebać kilka centymetrów ziemi u nasady pnia . Co się tyczy mączniaka rzekomego , to on też potrafi różńie się objawiać . Nieraz pierwsze plamki są małe , w środku liścia , powiększają się i zasychają . A nieraz liść mocno żółknie na obrzeżu , plamy się szybko powiększają , a zasychanie następuje nieco później .Warto obserwować ogórki gruntowe , choroba wystąpi równolegle i podobnie z wyglądu jak na melonach . A sprawa opadania zawiązków , to faktycznie może być zmiana na niekorzyste warunki pogodowe , albo samoregulacja w związku z nadmiarem zawiązków . Może również być wynikiem niedoboru pokarmu , melony jak wszystkie dyniowate mają bardzo wysokie wymagania pokarmowe.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa melonów
Melony od frant'a.
To pierwsze dojrzałe o wadze 1,2kg i 1,1kg. Miąższ miękki, dobry, trochę przydałoby się więcej cukru ale chyba za wcześnie zerwane, coś 2 dni jak zżółkły a jest teraz znowu po obfitym deszczu i słodycz rozcieńczona.Drugie zdjęcie w cieniu i nie wyszedł pomarańczowawy kolor na miąższu.
Takich melonów mam 86szt. na 31 roślin. Te są największe, pozostałe dorastają.
Po opryskach ekologicznych pod spod liścia inwazja rzekomego wyhamowała.
To pierwsze dojrzałe o wadze 1,2kg i 1,1kg. Miąższ miękki, dobry, trochę przydałoby się więcej cukru ale chyba za wcześnie zerwane, coś 2 dni jak zżółkły a jest teraz znowu po obfitym deszczu i słodycz rozcieńczona.Drugie zdjęcie w cieniu i nie wyszedł pomarańczowawy kolor na miąższu.
Takich melonów mam 86szt. na 31 roślin. Te są największe, pozostałe dorastają.
Po opryskach ekologicznych pod spod liścia inwazja rzekomego wyhamowała.
Re: Uprawa melonów
Bardzo ładne u mnie też podobnie jest jeden sporawy a drugie maleństwo zauważyłam niedawno -pewnie już nie zdąży urosnąć ,czy zdąży ?
Pozdrawiam Iwona
Re: Uprawa melonów
Gdzieś tu czytałam, że zawiązane do końca lipca mają szanse. One rosną bardzo szybko.
W zeszłym roku, 9 sierpnia miałam takiego, co do wielkości i dojrzał.
W zeszłym roku, 9 sierpnia miałam takiego, co do wielkości i dojrzał.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Uprawa melonów
Co do smaku melona , pamiętajmy że to jednak nie owoc , a warzywo , dlatego ma smak jednotonny , niezharmonizowany ... Oczywiście nadaje się do spożycia "w plastrze" , ale kapitalnie nabiera wartości jako fundament (70%) mieszanki kilku składników . Melon potrzebuje nieco zakwaszenia , dlatego doskonały dodatek to wszelakie owoce cytrusowe , arbuz znakomicie się komponuje z malinami , jeżynami . Co kto lubi ... Lub co jest akurat pod ręką , do pokrojonego w grubą kostkę melona warto chociaż dorzucić kilka łyżek pogniecionych porzeczek , czerwonych lub czarnych , trochę cukru lub miodu , i zupełnie inne wrażenie . Kuchnia Dalekiego Wschodu przez wielu jest uważana za najsmaczniejszą na świecie , dlatego właśnie ,że bazuje na balansie słodko-kwaśnym , - nic smaczniejszego się nie wymyśli . Przyroda daje nam pojedyńcze składniki , a zadanie dla nas to je łączyć tak , żeby było dobrze . Co do zawartości cukru , to rzeczywiście pogoda ma podstawowy wpływ , miejmy nadzieję że się wypogodzi i będą dojrzewać w słońcu . Aha , i jeszcze jedno : ostatnie zdjęcie zamieszczone przez Chudziak , to melon z dużą domieszką krwi melona Charentais , a ten typ był znacznie słodszy . Zobaczymy jak będzie w tym roku... P.S. Iwa , pewnie że zdąży , a co ma nie zdążyć ?
Re: Uprawa melonów
To super że jest szansa na jeszcze jednego ,chociaż u mnie jest tak ogromnie mokra gleba ,że rosnące obok melonów kabaczki nie dają rady i owoce gniją i podobnie dynia
Pozdrawiam Iwona
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa melonów
Zrobiłam dzisiaj sałatkę owocową z melonem, arbuzem, sokiem truskawkowym, bardzo dobre, melon nabrał innego smaku, polecam. Dzięki frant za pomysły i dorady.
Wnioski na przyszły rok: lepiej użyżnić glebę, z końcem czerwca do około 10.VII zastosować jakiś oprysk zapobiegawczy na mączniaka rzekomego.
Wnioski na przyszły rok: lepiej użyżnić glebę, z końcem czerwca do około 10.VII zastosować jakiś oprysk zapobiegawczy na mączniaka rzekomego.
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Re: Uprawa melonów
A ja znalazłam jednego melona wielkości trzech centymetrów . No raczej nie zjem własnego melona w tym roku...chyba, że zrobi się w końcu ciepło.
Aśka
- Layola
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 28 kwie 2011, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Uprawa melonów
Suzana, frant bardzo dziękuję za informacje. Pouszczykiwałam wszystko, co wyglądało na melonach chorobowo i nieciekawie (niestety bardzo przejaśniało w związku z tym w tunelu) no i na razie nic więcej się nie dzieje.
Suzana, ja podlewam wodą z niedużą ilością pokrzywówki. Jakie Ty stosujesz proporcje do oprysku? I czy ten oprysk ma zapobiegac rzekomemu?
Suzana, ja podlewam wodą z niedużą ilością pokrzywówki. Jakie Ty stosujesz proporcje do oprysku? I czy ten oprysk ma zapobiegac rzekomemu?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa melonów
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... C5%9Blinne
Layola, arbuz wymaga dobrego nawożenia z tego co widzę, lej tę gnojówkę kilka razy, oprócz tego mam nawozy krystaliczne z Substrala- Magiczna siła, dobrze się sprawują, dawałam też gnojówkę zwierzęcą, ile razy to Ci nie powiem bo to było dużo razy a w niewielkich stężeniach. To co widzę na melonach- pozrzucanie zawiązków i jak pisałfrant, ze melony to jak dyniowate są żarłoczne to powinno dać do myślenia.
Oprysku gnojówką pokrzywową jeszcze nie zrobiłam bo gnojówka dopiero się robi ale tak zastanawiam się teraz ze względów sanitarnych czy ją zastosować.
Czytałam raz o właściwościach podobnych do formaliny( może pamiętasz z lekcji biologii).
Póki co zastosuj Timorex, Grevit i nie czekaj z opryskiem.
Layola, arbuz wymaga dobrego nawożenia z tego co widzę, lej tę gnojówkę kilka razy, oprócz tego mam nawozy krystaliczne z Substrala- Magiczna siła, dobrze się sprawują, dawałam też gnojówkę zwierzęcą, ile razy to Ci nie powiem bo to było dużo razy a w niewielkich stężeniach. To co widzę na melonach- pozrzucanie zawiązków i jak pisałfrant, ze melony to jak dyniowate są żarłoczne to powinno dać do myślenia.
Oprysku gnojówką pokrzywową jeszcze nie zrobiłam bo gnojówka dopiero się robi ale tak zastanawiam się teraz ze względów sanitarnych czy ją zastosować.
Czytałam raz o właściwościach podobnych do formaliny( może pamiętasz z lekcji biologii).
Póki co zastosuj Timorex, Grevit i nie czekaj z opryskiem.