Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

No to mnie zmartwiliście.. :(
Bo to co widać u Chudziak na 1 zdjęciu -taki podeschły liść
Oraz te zółte z 3,4,5 to podomne mam właśnie u siebie..
Dziś nie byłam nie wiem co dalej..
Ja pomidory w tunelu miałam oprysk miedzianem i Acrobat albo Curzate -już sama nnie pamietam..
A te w gruncie tylko tym 2 środkiem..
Od wczoraj u mnie pada.. z małymi przejaśnieniami.. ui też nie wiem co robić..
Już przestałam się tak trząść nad pomidorami bo patrząc na działce i tak mam największe pomidory pod chmurką więc zawsze mogę te zielonki zerwać i poczekać aż dojrzeją..
No ale oczywiste że wolałabym aby dojrzewały na krzaku...


A i jeszcze pytanie "techniczne"
Monia kiedyś mi pisała że żółta śliwka z rumieńcem -aby jej nic nie ruszać ma iść na żywioł -tak ją puściłam..rozkrzewiła się owoce ma marne...
I nie wiem czy ja dobrze Monie zrozumiałam. czy coś pokręciłam??
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
Jankiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 244
Od: 2 cze 2010, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

w komunikatach PIORIN przy zarazie ziemniaka pojawił się komunikat "termin zabiegu minął". Jak to interpretować? Co z tego, że pierwsze opryski trzeba było już dawno zrobić. Jeśli ktoś przespał to ma już wg. speców od groźnych agrofagów nie pryskać, bo "termin minął"?
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Paweł..
Myśle że tu chodzi o to że do "porażenia" już doszło i oprysk nie pomoże..-taki interwencyjny.. że informacje dotyczą interwencyjnych a nie inwazyjnych..i po terminie to czas już tylko na inwazyjne przy porażeniu choróbskiem
Albo już zagrożenie mineło..
też zauważyłam te ogłoszenia "termin minął"
Ale np sasiadka jak pryskała wiśnie to mówiła że ostatni termin na to bo zaraz zaczną owoce jej wiązać..
Może to właśnie też i na takiej zasadzie jest?
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

chudziak - na pierwszych dwóch zdjęciach jest najprawdopodbniej wysuszona zaraza, choć nie pasują mi do tego te mniejsze plamki. Jeśli nie ma świeżych plam z białą otoczką zarodników na razie powinien być spokój, jeśli jakieś sie znajdą trzeba ją dobić środkiem interwencyjnym z innej grupy chemicznej. 3 i 4 zdjęcie przedstawia alternariozę, natomiast 5 to chyba szara pleśń. Należałoby oberwać te porażone liście.
Jankiel - uważam, że na zarazę kiedy już się pojawi termin nie mija, tylko pozostaje kwestią czasu kiedy znajdzie ona sprzyjające warunki temperaturowe i wilgotnościowe do rozwoju. Dlatego w przypadku pomidorów kieruję się obserwacją krzaków i panującej pogody a nie komunikatów :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2481
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Suppa mówiąc szczerze zastanawiam się czy to co jest na 5 zdjęciu czy to nie jest przypadkiem fuzaryjne więdnięcie czyli walka z góry przegrana :evil: A czym Ty byś popryskał na moim miejscu te pomidory oczywiście mając na względzie wcześniejsze opryski .
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

A ja się zastanawiam , czy na 1 i 2 zdjęciu chudziak to nie może być nadmiar boru? Na zebrze od naszej kozuli ( nie pamiętam teraz czy malinowej , czy fioletowej ) mam identyczne plamy i wczoraj wertowałam starsze wątki.Znalazłam zdjęcia z podobnymi objawami , i Ania pisała ,że to nadmiar boru. Im więcej czytam i zdjęć oglądam , tym większy mętlik mam w głowie.... :oops: :;230
Pozdrawiam,Małgorzata
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2481
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

basow@ pisze: Im więcej czytam i zdjęć oglądam , tym większy mętlik mam w głowie....
To tak jak ja (przydałby się chyba jakiś obóz specjalistyczny 8-) ) dlatego napisałam,że już sama nie wiem czy to choroby czy niedobory :roll:
Awatar użytkownika
Madzia25K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 12 lut 2009, o 20:29
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Ja chciałam podziękować za pomoc kozuli i weteranowi. Faktycznie plamy powoli przestają się pojawiać. Mam nadzieję, że na dotychczasowych opryskach się skończy. Jeszcze raz dziękuję. Jak się coś (tfffuuu odpukać) zacznie dziać to się odezwę (oby nie).
wciąż jestem zielona
Majula
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 23 mar 2011, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Witam ponownie i proszę o pomoc w zidentyfikowaniu problemu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pierwszej chwili myślałam, że zaraza, ale - plamy są zwarte, raczej "suche", mają wyraźnie widoczne sferyczne, koncentryczne " linie" wewnątrz. Starsze plamy zasychają i pękają w środku, wykruszają się. Występują na razie wyłącznie na liściach. W ciągu ostatnich kilku dni zauważyłam ich sporo na kilku krzakach. Uprawa w gruncie, odmiany karłowe. Wg tego co wyczytałam najbardziej pasuje alternarioza, ale nie mam pewności.

Ok 20 czerwca pryskałam Amistarem 250 ze względu na podejrzane drobne czarne kropki na łodygach i ogonkach liściowych, później już niczym.

Moje pytania:
1) Czy to alternarioza? A jeśli nie, co to może być?
2) Skoro Amistar już był stosowany, to czy ponowny oprysk tym środkiem ma sens?
3) Jak szybko należy działać ?
Awatar użytkownika
Jankiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 244
Od: 2 cze 2010, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Majula pisze: 2) Skoro Amistar już był stosowany, to czy ponowny oprysk tym środkiem ma sens?
Azoxystrobin jest zaliczany do środków o dużym ryzyku wyhodowania sobie odpornych szczepów grzybów, więc akurat w przypadku tego środka warto kolejny oprysk wykonać czymś innym.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Jankiel pisze:Azoxystrobin jest zaliczany do środków o dużym ryzyku wyhodowania sobie odpornych szczepów
To ryzyko wzrasta również w wyniku panowania określonej mody. Mody na Amistar. Podobnie z resztą jak na Miedzian. Wszyscy/prawie/ działkowcy wokół pryskają Amistarem czy trzeba czy nie trzeba. Inna sprawa, że w sklepach ogrodniczych tez podchodzą do środków ochrony jak przy handlu ciuchami. Sprowadza się na sklep to co najlepiej schodzi :lol: /to wcale śmieszne nie jest/

Pozdrawiam
Majula
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 23 mar 2011, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Rozumiem, że należy zastosować inny środek. Dziękuję.

forumowicz - bardzo chętnie nie pryskałabym wcale... Przed użyciem jakiegokolwiek środka, jako zupełnie niedoświadczony "działkowiec", zawsze pytam mądrzejszych od siebie. A używam tylko jeśli widzę na roślinach coś niepokojącego. Pozostałe moje uprawy rosną zupełnie bez tzw chemii i przeważnie mają się dobrze;)
Dlatego również teraz proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby, aby móc zastosować właściwe środki...
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Rozumiem Twoje zatroskanie Majula i współczuję. Niestety wiele działkowców ma problemy zdrowotne ze swoimi pomidorami w wyniku przesadnej wiary, że może się uda bez chemii . Rośliny trzeba ochronić przed spodziewanym zagrożeniem.Daje to możliwość zminimalizowania ilości oprysków . Jeżeli roślina zostanie zaatakowana i występują objawy też trzeba wiedzieć czym pryskać.Tylko środki układowe lub wyniszczające.
Przy alternariozie zmiany są takie :
Obrazek
nekrotyczne plamy są otoczone jasną obwódką.
Amistar powinien ochronić pomidory. Plamy na liściach mogły powstać w miejscach gdzie grzyb wniknął w roślinę przed opryskiem.

Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”