Przechowywanie warzyw z działki,ogrodu,pola
Przechowywanie warzyw z działki,ogrodu,pola
Wiem już, że pory można zostawić w ziemi. Moja mama zostawia też pietruszkę i ma niemal całą zimę zieloną natkę.
Jak przechowujecie swoje warzywa? Choćby marchew? Albo seler?
Jak przechowujecie swoje warzywa? Choćby marchew? Albo seler?
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Pod tym względem jestem w komfortowej sytuacji. Posiadam wolno stojącą piwnicę, powierzchnia podłogi 20 m2, objętość około 40 m3, zagłębioną w ziemi na 1,5 m, i świetnie izolowaną. Przy mrozie na zewnątrz -30 stopni C, wewnątrz piwnicy jest około 3 stopni ciepła. Najczęściej 5-6 stopni. Latem temperatura w piwnicy nie przekracza 15 stopni. Przechowuję w niej warzywa luzem w pojemnikach. Znajduje się tam również zapas ziemniaków oraz wszystkie, sporządzone jesienią przetwory warzywne i owocowe.
Popieram pozostawianie w ziemi kilku pietruszek na zieloną natkę. Natomiast pozostałą pietruszkę, przeznaczoną na korzeń wykopuję. Tak samo z porami. Trudno wyobrazić sobie wykopania korzenia pietruszki lub pora z mocno zamarzniętej ziemi. Wolałbym jechać do "warzywniaka" i je kupić.
Pozdrowienia
Popieram pozostawianie w ziemi kilku pietruszek na zieloną natkę. Natomiast pozostałą pietruszkę, przeznaczoną na korzeń wykopuję. Tak samo z porami. Trudno wyobrazić sobie wykopania korzenia pietruszki lub pora z mocno zamarzniętej ziemi. Wolałbym jechać do "warzywniaka" i je kupić.
Pozdrowienia
Mietek.
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Ja również pozostawiam część pietruszki na zimę oraz pora. Pietruszka oczywiscie na natkę ale tej wiosny bo mrozach okazało się, że i korzeń doskonale przezimował i był jak świeżutki. Zazdroszczę tej piwnicy, bo ta bod budynkiem w ktorym mieszkam jest bardzo mała i ciągle mam kłopoty z przechowywaniem kłącz i cebulek. Dlatego też większość płodów zmuszony jestem pzrerabiać na przetwory: sałatki, przeciery, dżemy itp. W tym roku też obrodziło jabłkami ale niestety z powodu szczupłości magazynowej większą część trzeba było oddać znajomym.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Miałem piwnicę w bloku, w którym kiedyś mieszkałem. Doskonale przechowywały się w niej tylko pomidory. Przed przymrozkami zbierałem wszystkie zielone, szczególnie z odmiany Sława Nadreni. Ponieważ w piwnicy panowała temperatura 12-15 stopni pomidorki dojrzewał powolutku i na imieni w Nowy Rok "były jak znalazł". W obecnie posiadanej piwnicy jest na to za zimno, a ponad to nie mogę nigdzie dostać nasion Sławy Nadreni.
Mietek.
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Martas bez piwnicy to raczej trudno przechowywać warzywa. Może masz coś co kiedyś nazywano spiżarnią. Zimne i ciemne pomieszczenie. Jeżeli nie masz i tego, to lepiej przetworzyć warzywa, bo inaczej, to się zmarnują, wyschną albo zgniją.
Pietruszkę "na zielone"możesz zostawić, pod warunkiem, że w okolicy nie ma gryzoni. Ja nie zostawiam, bo bardzo szybko nornice wyjadają korzenie i z zielonego nici.
Pory można zostawić w ziemi, pod warunkiem, że są to pory zimowe. Letnie zmarzną. Ja zostawiam zadołowane w ziemi, a gdy zapowiadają mocny mróz, wnoszę do piwnicy. Najlepszą częścią pora, jest biała część korzenia, a tego przy dobrze zamarzniętej ziemi nie wykopiesz. Letnie pory, po oczyszczeniu, wkładam do zamrażarki.
Ja mam piwniczkę pod śmieszym domkiem ogrodowym. Na początku mocno się złościłam, bo budowlańcy przy kopaniu piwniczki natrafili na kurzawkę wodną. Zalali szalunki betonem i nic nie powiedzieli o wodzie. Piwniczka, przy większych opadach zaczęła podsiąkać wodą. Na nic się zdały wszelkie uszczelnienia. Mąż, metodą górniczą, wykopał mały rząpik, w którym gromadzi się woda. W studzience jest pompa, która wypompowuje nadmiar wody. Dzięki tej wodzie mam w piwniczce prawie stałą temperaturę.
A Ty, jeżeli poważnie myślisz o własnych warzywach na zimę, to o piwnicy też musisz pomyśleć.
Pozdrowienia Lila
Pietruszkę "na zielone"możesz zostawić, pod warunkiem, że w okolicy nie ma gryzoni. Ja nie zostawiam, bo bardzo szybko nornice wyjadają korzenie i z zielonego nici.
Pory można zostawić w ziemi, pod warunkiem, że są to pory zimowe. Letnie zmarzną. Ja zostawiam zadołowane w ziemi, a gdy zapowiadają mocny mróz, wnoszę do piwnicy. Najlepszą częścią pora, jest biała część korzenia, a tego przy dobrze zamarzniętej ziemi nie wykopiesz. Letnie pory, po oczyszczeniu, wkładam do zamrażarki.
Ja mam piwniczkę pod śmieszym domkiem ogrodowym. Na początku mocno się złościłam, bo budowlańcy przy kopaniu piwniczki natrafili na kurzawkę wodną. Zalali szalunki betonem i nic nie powiedzieli o wodzie. Piwniczka, przy większych opadach zaczęła podsiąkać wodą. Na nic się zdały wszelkie uszczelnienia. Mąż, metodą górniczą, wykopał mały rząpik, w którym gromadzi się woda. W studzience jest pompa, która wypompowuje nadmiar wody. Dzięki tej wodzie mam w piwniczce prawie stałą temperaturę.
A Ty, jeżeli poważnie myślisz o własnych warzywach na zimę, to o piwnicy też musisz pomyśleć.
Pozdrowienia Lila
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Właściwie, to wszystkie warzywa powinno się przechowywać w wilgotnym piasku, ale w odpowiedniej (niskiej) temperatyrze.
Jeżeli udałoby Ci się jeszcze schłodzić pralnię (jakaś dodatkowa wentylacja, oczywiście pod warunkiem, że w niej nie pierzesz) i trochę zaciemnić, to powinny warzywa jakiś czas wytrzymać.
Jarek, ja nadmiar jabłek suszę. Świetne zamiast chipsów i innych tego typu przegryzek.
Jeżeli udałoby Ci się jeszcze schłodzić pralnię (jakaś dodatkowa wentylacja, oczywiście pod warunkiem, że w niej nie pierzesz) i trochę zaciemnić, to powinny warzywa jakiś czas wytrzymać.
Jarek, ja nadmiar jabłek suszę. Świetne zamiast chipsów i innych tego typu przegryzek.
- nemo56
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1622
- Od: 18 sie 2005, o 15:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
a może tak trochę więcej szczegółów o tej piwnicy?eMZet pisze:Pod tym względem jestem w komfortowej sytuacji. Posiadam wolno stojącą piwnicę, powierzchnia podłogi 20 m2, objętość około 40 m3, zagłębioną w ziemi na 1,5 m, i świetnie izolowaną. Przy mrozie na zewnątrz -30 stopni C, wewnątrz piwnicy jest około 3 stopni ciepła. Najczęściej 5-6 stopni. Latem temperatura w piwnicy nie przekracza 15 stopni. Przechowuję w niej warzywa luzem w pojemnikach. Znajduje się tam również zapas ziemniaków oraz wszystkie, sporządzone jesienią przetwory warzywne i owocowe.
Popieram pozostawianie w ziemi kilku pietruszek na zieloną natkę. Natomiast pozostałą pietruszkę, przeznaczoną na korzeń wykopuję. Tak samo z porami. Trudno wyobrazić sobie wykopania korzenia pietruszki lub pora z mocno zamarzniętej ziemi. Wolałbym jechać do "warzywniaka" i je kupić.
Pozdrowienia
Noszę się z zamiarem pobudowania czegoś podobnego i zbieram różne opisy.
Może Twój będzie pierwowzorem mojej piwnicy?
Jakub . . . . .
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Lilu daj trochę szczegułów na temat suszenia jabłuszek. Nie robiłem tego wcześniej. Może w piekarniku mam elektryczny. Jaka tempretatura. Proszę o radę. Z góry dziękuję za pomoc.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Piwnica usutuowana jest w najwyższym punkcie mojego ogrodu. Poziom wody gruntowej w tym miejscu nigdy nie przekracza minus cztery metry. Piwnica zagłębiona jest w ziemię naokoło 1,5 metra. Ściany piwnicy do tego poziomu wykonane są z kamienia polnego. Powyżej poziomu gruntu materiałem na ściany i sklepienie jest cegła czerwona. Ściany ponad gruntem ocieplone są 5 cm styropianem i pokryte eternitem falistym. Łukowe sklepienie piwnicy ocieplone jest grubą warstwą wiórów drewnianych (wypełnia całą przestrzeń od sklepienia do dachu). Dach drewniany, pokryty płytami eternitowymi. Piwnica składa się z trzech pomieszczeń: schody zejściowe, przedsionek i pomieszczenie główne. Drzwi wejściowe - felcowane deski 35 mm grubości, ocieplone styropianem. Drzwi do przedsionka - deskowe.nemo56 pisze:....a może tak trochę więcej szczegółów o tej piwnicy?
Noszę się z zamiarem pobudowania czegoś podobnego i zbieram różne opisy.
Może Twój będzie pierwowzorem mojej piwnicy?
Schody zejściowe murowane. Posadzka betonowa. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć piwnicy.
Na zdjęciach kolejno: widok ogólny piwnicy, widok wejścia od zewnątrz, widok schodków od wewnątrz, widok pomieszczenia głównego.
Jeśli potrzeba dalszych informacji to poproszę o konkretne pytania.
Pozdrowienia
Mietek.