Warzywa- wysiew nasion, uprawa,porady ogólne i dla początkujących
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
No tak Romanie, masz rację bo Twój koper to jak moje świerki, ale nie mów mi ze uprawa podlewana dwa razy w tygodniu nic nie przyniesie.
Są też biedni rolnicy których nie stać na środki ochrony roślin czy nawozy. Wiele jest takich w mojej okolicy, mają małe przydomowe poletka , woda na licznik więc to kosztuje. Codziennie są na targu po pare godzin , ale mają te podstawowe warzywa , a ogórki od pani Krysi które kupuję od lat są rewelacyjne i wierz mi ona nie podlewa ich codziennie.
Uważam więc że nie można powiedzieć że Arti ma sobie dać spokój i nic nie siać.
Są też biedni rolnicy których nie stać na środki ochrony roślin czy nawozy. Wiele jest takich w mojej okolicy, mają małe przydomowe poletka , woda na licznik więc to kosztuje. Codziennie są na targu po pare godzin , ale mają te podstawowe warzywa , a ogórki od pani Krysi które kupuję od lat są rewelacyjne i wierz mi ona nie podlewa ich codziennie.
Uważam więc że nie można powiedzieć że Arti ma sobie dać spokój i nic nie siać.
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Gabrysiu wracam z Twojej działki doszłam do pomidora giganta , powiem tyle jestem pod wrażeniem , pozwolisz że całość obejrzę dziś wieczorem. Z tego co wyczytałam lubisz środki ochrony roślin naturalne, wiec domyślam się że nie stosujesz nawozów mineralnych tylko organiczne, popieram . Jeszcze raz pozdrawiam Kasia
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Przeczytałam waszą dyskusję i pozwólcie, że coś napiszę.
Uważam, że arti z powodzeniem może spróbować uprawy warzyw. Twierdzisz, że ziemia tam jest wilgotna, więc wiosną kiedy trzeba siać, nasionka będą miały wilgoć. Z tym podlewaniem też bym nie popadała w skrajność. W upały wystarczy raz bardzo dobrze podlać wieczorem i powinno to wystarczyć. Ja nigdy wie podlewam częściej niż 1 raz dziennie. W południe w gorące dni jest to nawet nie wskazane ponieważ woda szybko wyparowuje tworząc skorupę.
Spróbuj posiać sobie różne warzywa i będziesz wiedział co przetrwa dobrze i za rok posiejesz tylko te, które się sprawdziły
I jeszcze jedno. Rolnicy owszem, stosują opryski na warzywa, ale żaden oprysk NIE ZASTĄPI wody. Można ochronić rośliny przed chorobą grzybową, różnym robactwem, ale nie przed niedoborem wody.
Życzę ci sukcesów w uprawie warzyw i koniecznie podziel się swoimi uwagami na forum
Uważam, że arti z powodzeniem może spróbować uprawy warzyw. Twierdzisz, że ziemia tam jest wilgotna, więc wiosną kiedy trzeba siać, nasionka będą miały wilgoć. Z tym podlewaniem też bym nie popadała w skrajność. W upały wystarczy raz bardzo dobrze podlać wieczorem i powinno to wystarczyć. Ja nigdy wie podlewam częściej niż 1 raz dziennie. W południe w gorące dni jest to nawet nie wskazane ponieważ woda szybko wyparowuje tworząc skorupę.
Spróbuj posiać sobie różne warzywa i będziesz wiedział co przetrwa dobrze i za rok posiejesz tylko te, które się sprawdziły
I jeszcze jedno. Rolnicy owszem, stosują opryski na warzywa, ale żaden oprysk NIE ZASTĄPI wody. Można ochronić rośliny przed chorobą grzybową, różnym robactwem, ale nie przed niedoborem wody.
Życzę ci sukcesów w uprawie warzyw i koniecznie podziel się swoimi uwagami na forum
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Z tym podlewaniem to widzę niektórzy bardzo przesadzają. Rośliny nie potrzebują codziennego podlewania, wręcz przeciwnie, powinno podlewać rzadziej ale więcej by ziemia mocno przesiąkła, roślina wtedy głębiej się ukorzenia w poszukiwaniu wody i jest odporniejsza na przesychanie gleby.
Przez calutkie lato nie podlewałam moich pomidorów pod folią częściej niż raz w tygodniu i rosły mi jak na drożdżach. Poprzednie lato było tak mokre, że w gruncie nie podlewałam roślin ani razu a ogórasy porosły takie, że rozdawałam znajomym. Natomiast moja sąsiadka biegała z wężem i konewką już nawet 2 dni po dobrym deszczu, więc jak ktoś lubi to podlewa ale ja uważam , że podlewa się wtedy kiedy jest to naprawdę konieczne. Jeśli rośliny przyzwyczai się do częstego podlewania ukorzeniają się płytko i wtedy faktycznie nie ma rady i częste podlewanie staje sie koniecznością.
Przez calutkie lato nie podlewałam moich pomidorów pod folią częściej niż raz w tygodniu i rosły mi jak na drożdżach. Poprzednie lato było tak mokre, że w gruncie nie podlewałam roślin ani razu a ogórasy porosły takie, że rozdawałam znajomym. Natomiast moja sąsiadka biegała z wężem i konewką już nawet 2 dni po dobrym deszczu, więc jak ktoś lubi to podlewa ale ja uważam , że podlewa się wtedy kiedy jest to naprawdę konieczne. Jeśli rośliny przyzwyczai się do częstego podlewania ukorzeniają się płytko i wtedy faktycznie nie ma rady i częste podlewanie staje sie koniecznością.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ja także uważam ,że nie należy przesadzać z podlewaniem i nie zgadzam sie z Romanem,że nie należy podejmować prób uprawy warzyw czy kwiatów ,jeśli nie jest się do dyspozycji ogrodu każdego dnia.Mam dość duży ogród i jeśli miałabym go podlewać codziennie to chyba wyleczyłabym sie szybko z niego.Obawiam się ,że nie starczyłoby mi czasu na inne prace.
I druga sprawa-okres wschodów nie rozkłada sie na cały okres wegetacji..zatem akurat kielkowania można dopilnować,gdyby się okazało ,że wiosna jest tak upalna i sucha przy temperaturach 25 stopni.
Romanie ,kapustę i pomidory sadzi się raczej z rozsady a nie szczepek..ale może się mylę
I druga sprawa-okres wschodów nie rozkłada sie na cały okres wegetacji..zatem akurat kielkowania można dopilnować,gdyby się okazało ,że wiosna jest tak upalna i sucha przy temperaturach 25 stopni.
Romanie ,kapustę i pomidory sadzi się raczej z rozsady a nie szczepek..ale może się mylę
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Ale ty gwarno a ta dyskusja i mnie sprowokowała do wypowiedzi. Całkowicie nie zgadzam sie z Romanem, no chyba, że ma On bardzo przepuszczalna piaszczysta ziemię to może lać wodę nawet w deszcz. Ale to wcale nie jest konieczne. Też kiedyś miałam piaszczysta działkę, na której nie było wody tylko każdy kopał jakąś studzienkę. Wtedy działka była głównie warzywna, ratowała budżet rodzinny. Miałam warzywa dla rodziny i nawet kiedyś sprzedałam worek marchwi, ogórki kiszone bo zbywało , por i cebulkę ze szczypiorkiem/posadziłam jesienią dymkę i w maju była piękna młoda cebulka/. Na działce nie bywałam więcej niż 3 razy w tygodniu bo praca i małe dzieci absorbowały mój czas. A pomidory wcale nie muszą być podlewane codziennie, przecież rosną w krajach południowych od wieków, kiedy jeszcze nie było deszczowni ani innych urządzeń nawadniających. U artiego , jeżeli wody gruntowe są wysokie, to może być problem wiosna z nadmiarem wody. Mam ten sam problem. Dlatego muszę siać rośliny trochę później jak ziemia obeschnie. W żadnym razie arti nie rezygnuj z uprawy warzyw, na pewno będziesz się cieszył ich smakiem. Na zdrowie.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska