KaRo pisze:Majko nie dasz szansy tym różyczkom z marketu?
Poczekaj do następnego sezonu tylko zastosuj opryski - jak się da.
Słyszałam w TV że nad Wa-wa była straszliwa ulewa.
Czy na działce jesteś wolna od takich szaleństw pogodowych?
Pozdrawiam
KaRo witaj, te różyczki z OBI dostaną szansę ale na innej działce. Moja siostra kocha każdą roślinkę. Już wyraziła chęć przygarnąć je. W przyszłym roku będę je oglądała u siostry - mam do niej bardzo blisko. Były pryskane, nic nie pomogło. Prawie wszystkie listki opsypały się. One są bardzo delikatne, inne niż na pozostałych różach.
Już wybrałam róże na zakupy jesienne.
Wczoraj na działce do ok. 15 było nawet sporo słońca, ale później obszerna burza i ulewa.
Spadło tyle wody, ze na trawniku miałam zalegajacą wodę. Coś okropnego, ja już nie mogę patrzeć na te deszcze. Sierpień podobno też nie lepszy.
W Warszawie też dużo deszczu spadło. Chodniki były jeszcze mokre jak wracałam od garażu do domu.
Aszko, witaj. Ja kiedyś też ciągle czekałam, a może w przyszłym roku będzie piękna, a może w innym miejscu będzie jej lepiej. Od czasu kiedy na forum poczytam jakie są piękne inne róże zmieniłam swoje nastawienie do nich.
Ja te które mi się nie podobają oddaję do innych ogrodów. Oglądam je później jak sobie radzą i jak na dzień dzisiejszy nie miałam przypadku, że zapragnęłam je ponownie. Jest tyle jeszcze róż, które chcę zobaczyć na własne oczy.
Zobaczyć i mieć na własnej rabacie.
w y b r a ć , oj trudno. 
