Stokrotkania - kwiaty domowe

[Stokrotkania]

nyskadu tak myślę
Wiktoria_W byle nie..
mag dzięki za kolejne odwiedzinki.

Ogrodowe też mam, ale w innym wątku, do którego również zapraszam..

[Anjja]

Super że już paczuszka dotarła
hohoho... kochana to nieźle powiększyłaś kolekcję zielonych...
oby Ci wszystko pięknie rosło

[AloesIk]

Muszę Wam zrobić małe podsumowanie.
Przyszłam na forum w maju 2011 z 5 kwiatkami :

- 2 skrzydłokiwaty
- 2 jukki
- dracena

Minęły 3 miesiące (sierpień 2011), a ja mam:

- 2 skrzydłokiwaty
- 2 jukki
- dracena
- 3 peperomie
- 3 grubosze hobbity
- fiołek
- skrętnik
- kroton
- gardenia
- gerbera
- storczyk
- paprotka

Z ziół:
- lawenda
- rumianek
- mięta
- bazylia
- szczypiorek (zjadłam)

Przedszkolaki:
- 16 fiołków
- 5 skrętników
- grudnik
- barwinek
- fiskus Benjamin
- ziomokulkas


Czyli w sumie 23 doniczki i 25 przedszkolaków.

Sporo się tego uzbierało , ja mam troche wiecej , tez będę musiał zrobić takie podliczenie

[x-F-7]

Gratulacje ...masz spora kolekcje...ale pamietaj ze za pare lat to juz ona sie rozrosnie i powiekszy i nie bedzie 20cia tylko moze 200 doniczek....

[Hubird]

nyskadu Trzeba się cieszyć nie obawiać

[Stokrotkania]

Anjja, AloesIk, Filigranowa27, Hubird

[Adam12222]

Hehehe..... Aniu ale ci się rodzinka szybko powiększa.
Już masz ładną gromadkę
Oby tak dalej to z domku nie wyjdziesz

[krysta-k2]

kwiatocholizm Aniu to choroba i to nieuleczalna. coś nam wpadnie w oko, albo mamy trafioną okazję. albo zobaczymy coś, co bardzo chcemy mieć i tak to już jest, że szukamy miejsca na nową roślinkę.

[mniodkowa]

no no no
kolekcja troszki się rozrosła a Ty zdaje się zapierasz się, że nie możesz w tym miesiącu nic juz więcej dokupić to tak jak ja... mówię sobie "nie pójdę do kwiaciarni, nie pójdę do kwiaciarni..." potem jedna dusza coś na ramieniu szepnie do uszka i ja co?... pójść może i nie pójdę ale

[rapunzel]

mówię sobie "nie pójdę do kwiaciarni, nie pójdę do kwiaciarni..." potem jedna dusza coś na ramieniu szepnie do uszka i ja co?... pójść może i nie pójdę ale

dobre, od rana wprawiło mnie w dobry humor

[kurka]

mówię sobie "nie pójdę do kwiaciarni, nie pójdę do kwiaciarni..." potem jedna dusza coś na ramieniu szepnie do uszka i ja co?... pójść może i nie pójdę ale

dobre, od rana wprawiło mnie w dobry humor

Ha ha to normalnie uzależnienie

[mniodkowa]

właśnie
wracając z kwiaciarni zabierałam mego M spod innego sklepu i na przednim siedzeniu stał skrętnik, on zobaczył i pyta "a ja to gdzie mam siedzieć?" na co ja "do tyłu proszę"

[Stokrotkania]

No, to teraz patrzcie co przytośtałam dzisiaj do domu.
- grudnik
- wielkanocnik
- szeflera (nie wiem czy próba ukorzenienia się uda.., ale spróbować warto)
- kalanchoe



Na razie stoją sobie w wodzie, ale kaktusy mam zamiar szybko wsadzić w ziemię, może jutro.
Po drodze z pracy weszłam do kwiaciarni... jakoś tak mnie dziwnie tam ciągło ( wiem, nie miałam w tym miesiącu już nic kupować )
Jej to naprawdę uzależnienie.. Mam już jednego różowego, ale ten jest taki słoneczny, zresztą uwielbiam te kwiatki.
Zatem moja nowa gerbera.



Dzięki za odwiedzinki i miłe komentarze.