Ogródkowe rozmaitości cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Ile pięknych zdjęć! tak jakby Twój ogród nic sobie nie robił z pory deszczowej.

Na jednym z nich mignęła mi ślazówka turyngska. To bylina, prawda? Duża rośnie?
I jak Ci się ogólnie sprawuje?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Neluś czasem myślę, że wklejasz fotki z innego ogródka.
Gdzie to wszystko u Ciebie się mieści, to mnie nie mieści się w głowie.
No a jeszcze chcesz dokupić co nieco.....to już na prawdę nie wiem gdzie to upchniesz.
W porównaniu z tobą to ja mam jeszcze hektary do obsadzenia........ :;230
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nelu muszę Ci powiedzieć że o wiele Myriam jest ładniejsza i piękniej pachnie od Comte de Chambord też ją mam.Jednak rozumiem twoje ograniczenia i to że chcesz same zdrowe róże ja dzisiaj całkowicie wycięłam Szekspira mam go już 3 lata i każdego roku po pierwszym kwitnieniu dostaje plamistości i wszystkie liście opadają nawet te nowe pędy też od razu chorują.Podobno do trzech razy sztuka nie usłuchał wię go wykopałam i idzie na spalenie.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
Jurek_9
200p
200p
Posty: 470
Od: 10 lip 2008, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nelu muszę Ci powiedzieć że o wiele Myriam jest ładniejsza i piękniej pachnie od Comte de Chambord
Tu się zgadzam, ale ... u mnie drugi rok z rzędu bardzo mocno łapie "czarną plamistość' :evil: (co prawda od tego czasu nie stosuję żadnej chemii "na grzyba", ale to już jest przesada ... :x ).

Teraz stoi (mimo nie najlepszej pogody :wink: ) całkiem goła ..., a widok gołej 'Myriam' nie jest widokiem, o którym bym śnił po nocach ... :( :lol:

:wit
Pozdrawiam - Jurek
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Ależ ja się Nelu stęskniłam za Twoimi kompozycjami ;:196 . Twoje kwiaty to balsam na moją duszę, szczególnie, że u mnie wszystko zmasakrowane po gradobiciu :( i żal patrzeć na zniszczone rośliny.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Moja Myriam piękna i ma zdrowe liscie chociaż to juz starszy okaz do mnie przyszedł jesienią ,ale jak na razie nie narzekam . Obrazek Neluś potem usunę fotkę ,ale musiałam stanąć w jej obronie .
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Jurek_9
200p
200p
Posty: 470
Od: 10 lip 2008, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

,ale musiałam stanąć w jej obronie .
I słusznie, bo zdrowa 'Myriam' jest przepiękną różą ...

Jest to kolejny przykład na to, że jak u kogoś w ogrodzie dana róża spisuje się kiepsko, to nie oznacza, że w innych warunkach będzie się zachowywała podobnie ;:108

:wit
Pozdrawiam - Jurek
Awatar użytkownika
basjak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5033
Od: 20 wrz 2009, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Hmm, mówisz Elf nie wart zachodu? Dzwoneczki małe, wiadomo, ale jakie wybarwienie? Mdły???
Nela, a kwiaty durandi jakiej wielkości? Porównywalne do Polish Spirit?
Szukam Blue na Perrenialu :) u mnie też go nie ma :roll: ale róża i tak mi sie podoba. Mknie w górę, jak dziki powój :;230
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25151
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Ogarnęłam rabatę i zaczęłam szukać nowych róż, chociaż czekam na jesienną dostawę.
Ja nie wiem co się ze mną dzieje :roll:
No, ale doszłam do etapu, że róża, która mi się nie podoba ( a zaczynają być takie) może trafić do innego ogródka.
Na razie zastanawiam się nad Mirage - w miarę odporna na plamistośc, ale za to kwiat w po deszczu straszny.
I Ema Harknes - ta znowu prawie goła. A i pąki mało wytrzymałe na deszcz.
Awatar użytkownika
Jagusia
1000p
1000p
Posty: 3197
Od: 24 lis 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

basjak pisze:Hmm, mówisz Elf nie wart zachodu? Dzwoneczki małe, wiadomo, ale jakie wybarwienie? Mdły???
Nela, a kwiaty durandi jakiej wielkości? Porównywalne do Polish Spirit?
Szukam Blue na Perrenialu :) u mnie też go nie ma :roll: ale róża i tak mi sie podoba. Mknie w górę, jak dziki powój :;230
Mam wrażenie, że to w jakimś obcym języku :;230 :;230 :;230
Nie ma to jak znawcy rozmawiają między sobą :wink:
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21495
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Czy Perennial Blue powtarza? Teraz kwitnie?
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nela.Teoretycznie wydaje mi się, że wiem jak przeprowadzić drugie, letnie cięcie róz, ale chciałbym ostatecznie rozwiać swoje wątpliwości. Chodzi mi o róże mające duże klastry. Jak tnę takie pędy (np. Ballerina, Bukavu, Apache, Roter Korsar) to zawsze zastanawiam się i pojawia się pokusa czy rzeczywiście muszę z tego pędu ciąć tak długie odcinki, tj. aż do pierwszego pięciolistkowego liścia. Jak to robię, to aż żal tego odcinanego pędu i utracenia możliwości jego mocnego rozkrzewienia. Wiem, że przyspiesza to wybicie nowego pędu, kolejne kwitnienie, pęd jest mocniejszy, kwiat lepszy. Ale słyszałem też, że w krajach o dłuższym okresie wegetacji lub gdzie wegetacja przebiega intensywnie (klimat tropikalny) tak się nie tnie, tj. z takimi stratami pędu. Ponoć obcina się tylko sam ogonek kwiatowy (który nie obcięty i tak najczęściej sam odpada), aby nie został zawiązany owoc róży. Powoduje to, co prawda, opóżnione wyrastanie nowych pędów, ale rekompensowane jest silnym rozkrzewieniem pędu. Ponoć sprawdza się tam, gdzie zimy nie powodują utraty części nadziemnej róży. Ponoć u nas nie ma sensu, bo po zimie i tak obcinamy dużą część przemarzniętych pędów i róża startuje praktycznie od nowa. Co o tym sądzisz?
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

No i Jarko namieszał-ciąć czy nie-oto jest pytanie.Ja przycinam bez zmrużenia oka.W końcu wiosną i tak (jak piszesz)trzeba zastosować ostre cięcie. :)

Basiu
ale się uśmiałam z tego określenia"dziki powój"-u Gagawi też tak rośnie i martwi się,że Edenkę całą pokryje.
Nelu :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”