Ogródkowe rozmaitości cz.5
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ile pięknych zdjęć! tak jakby Twój ogród nic sobie nie robił z pory deszczowej.
Na jednym z nich mignęła mi ślazówka turyngska. To bylina, prawda? Duża rośnie?
I jak Ci się ogólnie sprawuje?
Na jednym z nich mignęła mi ślazówka turyngska. To bylina, prawda? Duża rośnie?
I jak Ci się ogólnie sprawuje?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Neluś czasem myślę, że wklejasz fotki z innego ogródka.
Gdzie to wszystko u Ciebie się mieści, to mnie nie mieści się w głowie.
No a jeszcze chcesz dokupić co nieco.....to już na prawdę nie wiem gdzie to upchniesz.
W porównaniu z tobą to ja mam jeszcze hektary do obsadzenia........
Gdzie to wszystko u Ciebie się mieści, to mnie nie mieści się w głowie.
No a jeszcze chcesz dokupić co nieco.....to już na prawdę nie wiem gdzie to upchniesz.
W porównaniu z tobą to ja mam jeszcze hektary do obsadzenia........
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nelu muszę Ci powiedzieć że o wiele Myriam jest ładniejsza i piękniej pachnie od Comte de Chambord też ją mam.Jednak rozumiem twoje ograniczenia i to że chcesz same zdrowe róże ja dzisiaj całkowicie wycięłam Szekspira mam go już 3 lata i każdego roku po pierwszym kwitnieniu dostaje plamistości i wszystkie liście opadają nawet te nowe pędy też od razu chorują.Podobno do trzech razy sztuka nie usłuchał wię go wykopałam i idzie na spalenie.
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Tu się zgadzam, ale ... u mnie drugi rok z rzędu bardzo mocno łapie "czarną plamistość' (co prawda od tego czasu nie stosuję żadnej chemii "na grzyba", ale to już jest przesada ... :x ).Nelu muszę Ci powiedzieć że o wiele Myriam jest ładniejsza i piękniej pachnie od Comte de Chambord
Teraz stoi (mimo nie najlepszej pogody ) całkiem goła ..., a widok gołej 'Myriam' nie jest widokiem, o którym bym śnił po nocach ...
Pozdrawiam - Jurek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ależ ja się Nelu stęskniłam za Twoimi kompozycjami . Twoje kwiaty to balsam na moją duszę, szczególnie, że u mnie wszystko zmasakrowane po gradobiciu i żal patrzeć na zniszczone rośliny.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Moja Myriam piękna i ma zdrowe liscie chociaż to juz starszy okaz do mnie przyszedł jesienią ,ale jak na razie nie narzekam . Neluś potem usunę fotkę ,ale musiałam stanąć w jej obronie .
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
I słusznie, bo zdrowa 'Myriam' jest przepiękną różą ...,ale musiałam stanąć w jej obronie .
Jest to kolejny przykład na to, że jak u kogoś w ogrodzie dana róża spisuje się kiepsko, to nie oznacza, że w innych warunkach będzie się zachowywała podobnie
Pozdrawiam - Jurek
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Hmm, mówisz Elf nie wart zachodu? Dzwoneczki małe, wiadomo, ale jakie wybarwienie? Mdły???
Nela, a kwiaty durandi jakiej wielkości? Porównywalne do Polish Spirit?
Szukam Blue na Perrenialu u mnie też go nie ma ale róża i tak mi sie podoba. Mknie w górę, jak dziki powój
Nela, a kwiaty durandi jakiej wielkości? Porównywalne do Polish Spirit?
Szukam Blue na Perrenialu u mnie też go nie ma ale róża i tak mi sie podoba. Mknie w górę, jak dziki powój
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25162
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ogarnęłam rabatę i zaczęłam szukać nowych róż, chociaż czekam na jesienną dostawę.
Ja nie wiem co się ze mną dzieje
No, ale doszłam do etapu, że róża, która mi się nie podoba ( a zaczynają być takie) może trafić do innego ogródka.
Na razie zastanawiam się nad Mirage - w miarę odporna na plamistośc, ale za to kwiat w po deszczu straszny.
I Ema Harknes - ta znowu prawie goła. A i pąki mało wytrzymałe na deszcz.
Ja nie wiem co się ze mną dzieje
No, ale doszłam do etapu, że róża, która mi się nie podoba ( a zaczynają być takie) może trafić do innego ogródka.
Na razie zastanawiam się nad Mirage - w miarę odporna na plamistośc, ale za to kwiat w po deszczu straszny.
I Ema Harknes - ta znowu prawie goła. A i pąki mało wytrzymałe na deszcz.
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Mam wrażenie, że to w jakimś obcym językubasjak pisze:Hmm, mówisz Elf nie wart zachodu? Dzwoneczki małe, wiadomo, ale jakie wybarwienie? Mdły???
Nela, a kwiaty durandi jakiej wielkości? Porównywalne do Polish Spirit?
Szukam Blue na Perrenialu u mnie też go nie ma ale róża i tak mi sie podoba. Mknie w górę, jak dziki powój
Nie ma to jak znawcy rozmawiają między sobą
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Czy Perennial Blue powtarza? Teraz kwitnie?
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nela.Teoretycznie wydaje mi się, że wiem jak przeprowadzić drugie, letnie cięcie róz, ale chciałbym ostatecznie rozwiać swoje wątpliwości. Chodzi mi o róże mające duże klastry. Jak tnę takie pędy (np. Ballerina, Bukavu, Apache, Roter Korsar) to zawsze zastanawiam się i pojawia się pokusa czy rzeczywiście muszę z tego pędu ciąć tak długie odcinki, tj. aż do pierwszego pięciolistkowego liścia. Jak to robię, to aż żal tego odcinanego pędu i utracenia możliwości jego mocnego rozkrzewienia. Wiem, że przyspiesza to wybicie nowego pędu, kolejne kwitnienie, pęd jest mocniejszy, kwiat lepszy. Ale słyszałem też, że w krajach o dłuższym okresie wegetacji lub gdzie wegetacja przebiega intensywnie (klimat tropikalny) tak się nie tnie, tj. z takimi stratami pędu. Ponoć obcina się tylko sam ogonek kwiatowy (który nie obcięty i tak najczęściej sam odpada), aby nie został zawiązany owoc róży. Powoduje to, co prawda, opóżnione wyrastanie nowych pędów, ale rekompensowane jest silnym rozkrzewieniem pędu. Ponoć sprawdza się tam, gdzie zimy nie powodują utraty części nadziemnej róży. Ponoć u nas nie ma sensu, bo po zimie i tak obcinamy dużą część przemarzniętych pędów i róża startuje praktycznie od nowa. Co o tym sądzisz?
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
No i Jarko namieszał-ciąć czy nie-oto jest pytanie.Ja przycinam bez zmrużenia oka.W końcu wiosną i tak (jak piszesz)trzeba zastosować ostre cięcie.
Basiu ale się uśmiałam z tego określenia"dziki powój"-u Gagawi też tak rośnie i martwi się,że Edenkę całą pokryje.
Nelu
Basiu ale się uśmiałam z tego określenia"dziki powój"-u Gagawi też tak rośnie i martwi się,że Edenkę całą pokryje.
Nelu
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka