![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smiles/icon_twisted.gif)
![Obrazek](http://img717.imageshack.us/img717/3552/pic6317.jpg)
Da się toto uratować? I co to jest za opuncja?
Ponieważ roślinka jest nadal żywa to na pewno uda się ją uratować. Po pierwsze należy bezwzględnie wywalić ją z tego obrzydliwego torfu i posadzić w jakieś porządne, przepuszczalne podłoże. Przy usuwaniu torfu pewnie trzeba będzie wyrwać ponad połowę korzeni ale trudno. Lekko nie ma i tak musi być. Po posadzeniu do nowego, SUCHEGO podłoża trzeba odczekać z tydzień lub dwa i roślinkę podlać. Do końca sezonu opuncja ma szansę dobrze się ukorzenić tak by na wiosnę ruszyć z kopyta.krufka pisze:Taką bidę zabrałam dziś z kwiaciarni,bo tak strasznie żal mi jej było.Zapłaciłam tylko za doniczkę,roślinę "kwiaciarka" dała gratis
.
Da się toto uratować? I co to jest za opuncja?
Nie jest to niestety "Głowa starca" czyli Cephalocereus senilis, a jakaś Espostoa. Po lewej jakieś cereusy.