Jak kupisz już owocujące, to będziesz podjadać do jesieni i w następnym roku. Jeśli kupisz nasionka, to dopiero za rokStokrotkania pisze:Świetny pomysł, to rozglądnę się za nimi

Jak kupisz już owocujące, to będziesz podjadać do jesieni i w następnym roku. Jeśli kupisz nasionka, to dopiero za rokStokrotkania pisze:Świetny pomysł, to rozglądnę się za nimi
To jak Ty to robisz?daniel m pisze:hymmm...
to moja bazylia znacznie przekracza te wymiary 30-60 bo ma 90 cm i nadal rośnie
Dlaczego w następnym roku?? Ja siałam na początku lutego poziomki, odmianę Rugia, i obecnie od paru tygodni się nimi delektuję. Może zależy to od odmianyBozenkaA pisze:Jak kupisz już owocujące, to będziesz podjadać do jesieni i w następnym roku. Jeśli kupisz nasionka, to dopiero za rokStokrotkania pisze:Świetny pomysł, to rozglądnę się za nimi
Teriko, jeśli posieje teraz, to będzie jeść dopiero w następnym roku.terika pisze:Dlaczego w następnym roku?? Ja siałam na początku lutego poziomki, odmianę Rugia, i obecnie od paru tygodni się nimi delektuję. Może zależy to od odmianyBozenkaA pisze:Jak kupisz już owocujące, to będziesz podjadać do jesieni i w następnym roku. Jeśli kupisz nasionka, to dopiero za rokStokrotkania pisze:Świetny pomysł, to rozglądnę się za nimi![]()
Dzięki, zachęciłeś mnie do wysiania nasion bo dotąd zawsze kupowałam sadzonki. A w następnym roku sama zaszaleję z bazylią.daniel m pisze:BozenkaA nie wiem jak to robię,ona sama z siebie rośnie w pokoju na parapecie ma tam sporo słońca a mam te bazylię od nasiona.
mam ją posianą już od 11 tygodni i już dziś(07.08.2011r) zebrałem pierwsze nasiona![]()
sam jestem zaskoczony rozmiarami tego mojego giganta,a nie mam nawet doświadczenia z bazylią ani z żadnymi innymi ziołami,po prostu kupiłem paczkę nasion w "twoim markecie" i posiałem,ale trochę za głęboko,bo pierwsze roślinki pojawiły się dopiero po 2 tygodniach.