Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )

[ganio4]

Tadeusz, keczup autorstwa Twojej żony brzmi niezwykle smakowicie. Mam na niego ochotę Pozdrowienia dla żony.

[Maraga]

Pytanie do Tadeusza!
Podałeś do 1 kg pomidorów 1/2 litra octu.Czy to nie za dużo tego octu?
Mam przepis w którym na 3 kg pomidorów wystarczy 0.75 szklanki octu.
Pozdrawiam.

[Tula]

Keczup Tadeusza ma się gotować dwie godziny, może ocet odparuje ?

[tadeusz48]

Pytanie do Tadeusza!
Podałeś do 1 kg pomidorów 1/2 litra octu.Czy to nie za dużo tego octu?
Mam przepis w którym na 3 kg pomidorów wystarczy 0.75 szklanki octu.
Pozdrawiam.

MARAGA, w przepisie mojej małżonki wyraźnie pisze;

0.5 (pół) litra octu (według uznania)

Keczup, według przepisu ma być pikantny.

[Alina-277]

Ja robię ketchup od lat z tych składników i jest bardzo smaczny;

6 kg pomidorów =( sparzyć wrzątkiem obrać ze skóry i pokroić)
1 kg cebuli ( przekroić na 4 części )
1 szklanka octu 10 procentowego (według uznania)
2 szklanki cukru
1/2 łyżki soli
10 goździków
20 ziaren pieprzu
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1/2 łyżeczki papryki sproszkowanej (ostra albo słodka) według uznania

Wszystko gotować minimum 2 godziny uważać aby się nie przypaliło.
Gorące wkładać do wyparzonych słoików.

[treborx]

Witam, moim pomidorkom dzieje się coś takiego:
http://imageshack.us/photo/my-images/135/p1010380g.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/830/p1010381k.jpg/
Czy to zaraza ziemniaczana? Jak temu zaradzić na przyszłość?

Dodam, że w podobny sposób usychają inne liście np. na burakach:
http://imageshack.us/photo/my-images/29/p1010383l.jpg/
czy też nawet na dyni:
http://img545.imageshack.us/img545/5354/p1010384n.jpg

[ekopom]

Jeśli chodzi o pomidory,to zaraza ziemniaczana, a u dyni chyba mączniak rzekomy. Może lepiej zdjęcia wklejać niż linki do nich.

[treborx]

Miałem problem z wklejeniem zdjęć, dlatego dałem linki do nich.

Na tę zarazę ziemniaczaną to tylko opryski?

Czy takie pomidory/krzaki po zarazie ziemniaczanej nadają się na kompost czy lepiej spalić/wyrzucić?

[ekopom]

Ja mam pod dostatkiem obornika, dlatego odpady i pozostałości po prostu wyrzucam na kupę i po jakimś czasie same giną, niechaj przyroda sama sobie radzi ,czasami widzę jak trzmiele wylatują, może mają tam swoje domki.

[treborx]

Się po prostu zastanawiam czy jak wrzuce takie skażone pomidory do kompostownika to czy nie skażę kompostu w ten sposób.

[basow@]

treborx , lepiej spal zarażone rośliny.
Popatrz , co napisał forumowicz
" Nie ma cudów, ze na glebę nie spadły zarażone owoce. Od przyszłego roku już nie musisz czekać aż Ci wiatr przyniesie zarazę, bo masz ją już u siebie. Miejsce na którym rosły te pomidory z zarazą posypać wapnem hydratyzowanym budowlanym i nie przekopywać. Jest szansa, że przetrwalniki grzyba szlag trafi."
Tak więc nie tylko spal , ale odkaź ziemię , na której rosły.

[treborx]

Ech... człowiek pierwszy raz za ogródek się bierze a tu takie kłopoty :/
Dziękuję za poradę. Trzeba będzie wieć się pomęczyć trochę.

[basow@]

Wiesz , człowiek się całe życie uczy. Przed Tobą cały rok na nauki. Poczytaj wątek o chorobach i szkodnikach - do kolejnego sezonu będziesz po jego lekturze solidnie przygotowany

Jeśli masz jeszcze owoce bez oznak choroby - możesz je pozrywać - jest szansa ,że niektóre z nich dojrzeją.Nie będą tak smaczne ,jak te z krzaków , ale zawsze coś...