Moje ukochane Hoje i inne doniczkowe.

[renka1]

A ja mam dopiero dwie hojki,a w przyszłym tygodniu będę miała trzecią.Przy Waszych 40 sztukach moje to kropla w morzu.

[aga111]

Renka nie przejmuj się .Od czegoś trzeba zacząć.Ja zaczęłam od jednej,którą dostałam,a w tej chwili hojoza dopadła mnie na całego i to już chyba w moim przypadku nieuleczalne
Ty przypuszczam też jesteś na najlepszej drodze do tego.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
P.W.

[agarow78]

Ja już w tej chwili mam 3 hojki kilka gałązeczek w wodzie i dzięki Agusi będę miała kolejne

Pozdróweczka

[Stokrotkania]

A ja nie mam żadnej..

[aga111]

Aga prawdopodobnie już jutro wyślę Ci hojki ,żebyś mogła się nimi cieszyć.I nie martw się co do reszty,będzie tak się umawiałyśmy.
Buziaczki

[agarow78]

Dziękuję Ci kochana. Zaraz sprawę załatwię jak tylko będzie wpływ - aż mi głupio że tak się sprawa potoczyła ale nie musisz się obawiać niczego

Buziaczki

[aga111]

No co Ty,niech Ci nie będzie wcale głupio ( bo się rozmyślę ).Wiem jak jest.Jest OK.Nie ma sprawy.Poczekam.

[agarow78]

Ojejku nie rozmyślaj się Bardzo gorąco dziękuję

Zostawiam wiadomość na PW

[aga111]

Już chyba najwyższy czas na przedstawienie moich pozostałych zielonych podopiecznych.A,że jest tego dość dużo zacznę może od przedstawienia moich paprotek.Tak na dobranoc.



Jutro ciąg dalszy.
Pozdrawiam

[agarow78]

piękne są wszystkie ale bardzo mi się spodobała ta pod zanokcicą jest świetna a dla Ciebie i paproteczek również

[Anjja]

Moja hojoza jakby zaczęła robić coraz większe postępy... ale ja co najwyżej jeszcze kupię z 5 odmian i koniec Między innymi picta jest na liście, lubię te drobnolistne...
trzymam kciuki za szybkie korzonki u Twojej

kolekcja paprotek też nie mała...
Czy to są łosie rogi czy jakaś inna odmiana... ciekawy ma kształt...

p.s. Super że mąż podziela Twoje pasje...

[aga111]

Agusiu dziękuję
Anjja,tak to łosie rogi.

I jeszcze dwie paprotki.Szczególnie jestem dumna z tej drugiej ,bo mam ją już jakiś czas i odpukać pięknie mi rośnie i nie mam z nią jak na razie żadnych problemów.A oprócz tego oryginalnie wygląda,bo jej pędy przypominają pająka wychodzącego z doniczki.To prezent od mężusia,od darowany,więc pewnie dlatego tak ładnie rośnie












Będę próbowała ją przesadzać i podzielić,gdyż jest jej już ciasno,więc,gdyby ktoś był zainteresowany sadzonką proszę o PW
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

[maribat]

Nie dziwię się Twojej dumy ta druga paproć to Davalia humata, swojego czasu i mną zawładnęła, ale ja mam tylko kawałeczek, który przygarnęłam do odratowania. Niby coś tam ruszył, ale długa przed nim jeszcze droga.
Twój okaz ogromny , zdrowy i silny. Czytałam różne wersje nt. spryskiwania.. jak jest w Twoim przypadku? Zraszasz ją? Na jakim stanowisku stoi?"

[aga111]

Witaj maribat.
Co do mojej paprotki,to spryskuję ją co jakiś czas.A od czasu do czasu,przeważnie jak jej podłoże przeschnie,funduję prysznic.Wisi natomiast na ścianie przy południowo-zachodnim oknie.No i dziękuję za miłe słowa.Twoja na pewno też ruszy,tylko na wszystko potrzeba czasu.
Pozdrawiam.

[maribat]

Po kilku `podręcznikach` zaprzestałam zraszania, może to był błąd widzę, że moja ma ochotę do życia, tylko taką jakąś.. słabiutką ale powalczymy.. Chyba powinnam też zmienić stanowisko..