Rabatki Konstantego część 4

[teresat]

Moje cukinie też jakieś nie wydarzone, jest to wina opadów lub temperatury, bo sadzonki, które dałam znajomemu z Mszany, mają się nad wyraz dobrze, pięknie kwitną i owocują.
Jeżynki fajna rzecz, do jedzenia Dzisiaj na porannym spacerze po lesie, jerzynki złapały moją staruszkę Kumę za futro i musiałam biedulę wyplątywać, bo nie mogła się ruszyć ani w przód, ani do tyłu.

[Aza]

Ewuś a w ramach wakacji nie wybierasz się w Tatry? Mlecz wprawdzie juz nie kwitnie , ale góry stoja jeszcze choć nieco zadeptane. Jeśli idzie o truskawki to Pandora tak się rozrasta że ja chyba wykorzystam jako zadarniacza na skarpę.

[EwkaEs]

Witam po pracowitym dniu odwiedzających wątek,innych Forumowiczów i tych wszystkich niezarejestrowanych,a śledzących.
Byłam rano w Polanie,głównie po pomidory(Bawole Serca i Malinowe),ale i sprawdzić czy są nasiona kosmosów pełnych.Są "na stanie" w komputerze,na półce brak,mam pytać,co uczynię.
nabyłam nasiona rudbekii trwałej purpurowo-różowej,może brat mi ją u siebie wysieje(mają kolonię jeżyków,ale gołębi szczęśliwie brak!),ja bym wzięła rozsadę.
Kupiłam lila-różowego pełnego zimowita Waterlily(colchium autumnale),sam był i ostatni.Było sadzenie zimowitów o wąskich płatkach od Amby i pełnego,krokusów jesiennych powabnych (crocus speciosus),szachownicy perskiej ciemno purpurowej,porządki,ostatnie nawożenie,podlewanie konewką.W zeszłym roku Olga z Ogrodu Azy alarmowała by sadzić w sierpniu,tak jakoś jesiennie się robi...Olu jak tylko ustalę w jakich godzinach panowie robotnicy będą rzeczywiście pracować przy renowacji elewacji i najlepiej jak już skują II piętro nie rozbijając mi okien to przyjadę,na razie zaliczyłam spotkania z panami od rusztowań(i jest to inna firma) i z panią konserwator na tropach polichromii,tak sobie wczorajszym popołudniem szła kładką i drabinką w połowie mojego okna ze specjalistycznym nożem w dłoni...
Zyto-oto moje rozwiązanie problemów ze spichlerzem na miarę Podwórkowego-orzechy laskowe schną sobie we własnym domku w rozgałęzieniu leszczyny.
Teresat-na jeżyny przyjdzie czas jutro,mnie łapią za nogi.
Andziu-koniecznie proszę na pw o przepis na zaskakująco smaczny pasztet z cukinii,spodziewam się być jeszcze niejedną obdarowana.
Bogumiłko-śliczna!Bardzo dziękuję.Byłby pewien problem z zasilaniem,bo prądu w ogrodzie nie mam,a z uwagi na zacienienie panel słoneczny pewnie nie zadziała.Na szczycie skalniaka mam zegar słoneczny,nie zawsze działa.
A teraz kilka widoczków z Podwórkowego:rudbekie,języczka pomarańczowa,tułacz pstry,złotlin pełny(ponowne kwitnienie),trójsklepka w pąkach,zawilec japoński jeden z trzech,ale tylko ten już kwitnie,hortensja,niecierpek nowogwinejski.

[kogra]

Piękny zakątek z ławeczką.
Super wygląda też ten karmnik dla wiewiórek - czyżby odwiedzały Podwórkowy ?
Wyobrażam sobie reakcję Kostka na ich widok.

[EwkaEs]

Kogro-z wiewiórką Kostek usiłował się zapoznać w parku na drzewie.
Zakwitła języczka pomarańczowa.Długo się zbierała.Trochę podjadły ją małe bez domkowe ślimaki.


Naprawdę ma niesamowity kwiat i jak się nadęła!



Rudbekie owłosione ,nie są tak niezwykle rosłe jak u Elsi.
Jeżówki (echinacea purpurea) czyli "kawalerskie oka"-biała Virgin ,ma zielonkawy środek,płatki ułożone w jakby podwójnym pierścieniu i ciemno bordowa,a może czerwono fioletowa Vintage Wine z żółtym środkiem.Oprócz różowych,które już przekwitają mam jeszcze dwie białe-White Swan i pełną białą z białym środkiem Milk Shake,na razie nie kwitnie.

[kogra]

Ciekawe te jeżówki.
Ja mam tylko ta jedna pospolitą, ale jakoś marnie kwitnie po przesadzeniu wiosną.
Może następny sezon będzie miała lepszy.

[chatte]

Nie jestem wielbicielką kolorowych jeżówek, wolę te prawdziwe ;)
Ale biała z zielonym środkiem? Ta jest dość niezwykła ... Zwłaszcza ten środek!

[x-ja]

Przytulny zakątek ławeczka poduszeczki .
Hosty jak się ładnie rozrosły zresztą wszystkie roślinki rosną jak na drożdżach . Jeżówka Virgin wygląda ciekawie z tym żółtym wianuszkiem .

[EwkaEs]

Witam świątecznie.

Tak wygląda próba obłożenia rabatki wapieniem.Chyba warto poznosić.

Języczka pomarańczowa cieszy kwiatem.Zdaje się więcej ich będzie.

Jeżówka Virgin ,ciekawe skąd ta pszczoła?

Jeżówka Vintage Wine

Tija-te dwie jeżówki kupiłam jako "okazy kolecjonerskie" holenderskie w Ogrodnictwie Łuccy.Nawoziłam obornikiem bydlęcym i kurzakiem,naturalnie suszonymi,a pod piwonie po przekwitnięciu lekko wkopałam pokrzywy od braciszków,gnojóweczki nie mam warunków wykonać.
Chatte-tak obie są niezwykłe,ale dość prawdziwe!Virgin czyli dziewica lekko pachnąca i widać z interesującym pyłkiem we wianuszku.
Kogro-na pewno kolejny sezon okaże się lepszy!

[evluk]

Ewa, śliczne te Twoje jeżówki i rudbekie. A języczki jakie dorodne U mnie większość języczek zeżarły ślimory Nawet trucizna nie wystarczyła. Liście są podziurawione i miejscami wyglądają jak sito!!

[amba19]

Ewo -posadziłaś zimowity? Moje jeszcze w wiaderku. Jakoś ostatnio mam problemy z realizacją ogrodowych zamierzeń. Sama nie wiem czemu tak się dzieje...

[x-ja]

No to nie ma się co dziwić , dobre papu dostały i szaleją
Zimowity wykopujecie ?
Miłego dnia Ewa

[EwkaEs]

Witam po potwornej nocnej burzy.Pioruny waliły jeden za drugim i tuż,wichura,ulewa.
Ambo-miałam plany wyjazdowe,mimo nie bardzo sprzyjających warunków(popadywało,sąsiad bezpośrednio przy rabatkach opalał okna i zapach był powiedzmy silny...odgłosy szlifowania z sąsiednich budów też) przygotowałam stanowiska i zasadziłam zimowity,wiesz,żeby potem nie było za zimno,za mokro,za wczesna jesień itp.A potem dużo wcześniej niż było to w planach nagle wieczorową porą ustawiono rusztowania do remontu konserwatorskiego przy elewacji,gdzie mam dwa okna niedawno za ciężką forsę wymieniane,przez ten tydzień nic specjalnie się przy nich nie działo,ale nie czujemy się bezpiecznie.No i po planach wyjazdowych na tydzień...
Może jeszcze trafię na jakieś zimowity które bardzo będę chciała mieć,to dosadzę.
Zrobiłam nieduże zamówienie u sprzedającej nadwyżki na Forum-złotlin picta,rudbekia bylinowa inna niż mam,gęsiówka biała pełna i różowa,dąbrówka variegata.
Ewo-Evluk-moje języczki i funkie też posiekane przez żerujące,ślimaki-wszystkie niezależnie czy domkowe czy bez były drobnej postury,zakupione granulki podziałały.Mam podejrzenia,że żerowisko było w miejscach słodkich od spadzi?,czegoś lekko lepkiego pod leszczyną.Sytuacja wydaje się być opanowana.Ale języczka Leopard zjedzona całkiem.
Tija-nie wykopuję,a wkopuję!Dostałam od Amby zimowity jakie miała jeszcze na poprzedniej działce,a kupiłam w Polanie krokusy jesienne i jednego pełnego zimowita.
Zimowity posadziłam w dwu rządkach w zamek błyskawiczny,na mijanego.

[ElzbietaaG]

Niby mamy inne strefy klimatyczne a zbiegło się w czasie kwitnienie naszych języczk pomarańczowych
Zapewne nasłonecznienie też ma znaczenie, nawet nie czuję jak rymuję moja ma dużo cienia
i mało słoneczka i to tylko po południu.

[kogra]

Czy to na pierwszej fotce Kostek pilnujący podwórkowego ?
A może to jego koleżanka ?
Języczka pięknie Ci się zapowiada, a nie zabierają się za nią ślimaki ?