Warzywa- wysiew nasion, uprawa,porady ogólne i dla początkujących
Szczerze powiedziawszy to nie próbowałem jeszcze nigdy nie podlać ogródka. U mnie normą jest podlewanie poranne około 6 i wieczorne po 19. Możliwe że u mnie na południu (praktycznie najgorętsza część polski) panują trochę inne warunki niż na wschodzie czy północy i gleba nie trzyma wody (moja studnia ma np 14 metrów głębokości) co zmusza mnie do takiego częstego dostarczania wody. Ale nie narzekam bo to jest raczej przyjemność niż mus...
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Romanie z tego wynika że ja też mam podobne warunki do Twoich, bo mieszkam niedaleko Ciebie.bigaczzz pisze:Szczerze powiedziawszy to nie próbowałem jeszcze nigdy nie podlać ogródka. U mnie normą jest podlewanie poranne około 6 i wieczorne po 19. Możliwe że u mnie na południu (praktycznie najgorętsza część polski) panują trochę inne warunki niż na wschodzie czy północy i gleba nie trzyma wody (moja studnia ma np 14 metrów głębokości) co zmusza mnie do takiego częstego dostarczania wody. Ale nie narzekam bo to jest raczej przyjemność niż mus...
A na dodatek moja działka jest calutki dzień w słońcu, nazywam ją "patelnią"bo tak praży. Po południu troszkę cienia dostarcza tylko czereśnia sąsiadki, ale tylko na altanę i część wypoczynkową.
A jak u Ciebie ze ślimakami, nie zjadają Ci niczego ? Bo przy takiej wilgoci jak piszesz to podejrzewam że mają raj
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
oto fragment dot. pietruszki :
Zabieg wykonać:
a) w 5-10 dni po wysiewie przed skiełkowaniem nasion. Nasiona wysiewać na głębokość nie
mniejszą niż 2 cm.
-Zalecana dawka: 1-2 l/ha.
b) w fazie 3-5 liści pietruszki. Opryskiwać tylko w przypadku silnego zachwaszczenia, jeśli
nie stosowano środka po siewie. Nie stosować we wcześniejszej fazie rozwojowej pietruszki i
w temperaturze powyżej 20oC.
-Zalecana dawka: 1-1,5 l/ha.
i jeszcze jedna istotna rzecz:
KARENCJA (okres od dnia ostatniego zabiegu do dnia zbioru roślin przeznaczonych do
konsumpcji):
- bobik, groch, peluszka, kukurydza, słonecznik - 60 dni
- marchew, czosnek, len, konopie - 70 dni
- pietruszka, por, ziemniak, bób - 90 dni
- seler naciowy - 49 dni
- seler korzeniowy - 90 dni.
czy chcesz więcej szczegółów ?
znajdziesz je również na opakowaniu środka, lub w ulotce.
Zabieg wykonać:
a) w 5-10 dni po wysiewie przed skiełkowaniem nasion. Nasiona wysiewać na głębokość nie
mniejszą niż 2 cm.
-Zalecana dawka: 1-2 l/ha.
b) w fazie 3-5 liści pietruszki. Opryskiwać tylko w przypadku silnego zachwaszczenia, jeśli
nie stosowano środka po siewie. Nie stosować we wcześniejszej fazie rozwojowej pietruszki i
w temperaturze powyżej 20oC.
-Zalecana dawka: 1-1,5 l/ha.
i jeszcze jedna istotna rzecz:
KARENCJA (okres od dnia ostatniego zabiegu do dnia zbioru roślin przeznaczonych do
konsumpcji):
- bobik, groch, peluszka, kukurydza, słonecznik - 60 dni
- marchew, czosnek, len, konopie - 70 dni
- pietruszka, por, ziemniak, bób - 90 dni
- seler naciowy - 49 dni
- seler korzeniowy - 90 dni.
czy chcesz więcej szczegółów ?
znajdziesz je również na opakowaniu środka, lub w ulotce.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Nie mają ze mną a dokładniej z solą szans. Mój warzywniak kończy się w granicy działki, ale dbam jeszcze o 2,5 metra działki obok i tam po deszczu można zobaczyć prawdziwy poligon, a mianowicie wypaloną brązową maź... Ale w takich warunkach, zauważyłem w ogórkach olbrzymie świerszcze. One raczej nie szkodzą...Gabriela pisze:Romanie z tego wynika że ja też mam podobne warunki do Twoich, bo mieszkam niedaleko Ciebie.bigaczzz pisze:Szczerze powiedziawszy to nie próbowałem jeszcze nigdy nie podlać ogródka. U mnie normą jest podlewanie poranne około 6 i wieczorne po 19. Możliwe że u mnie na południu (praktycznie najgorętsza część polski) panują trochę inne warunki niż na wschodzie czy północy i gleba nie trzyma wody (moja studnia ma np 14 metrów głębokości) co zmusza mnie do takiego częstego dostarczania wody. Ale nie narzekam bo to jest raczej przyjemność niż mus...
A na dodatek moja działka jest calutki dzień w słońcu, nazywam ją "patelnią"bo tak praży. Po południu troszkę cienia dostarcza tylko czereśnia sąsiadki, ale tylko na altanę i część wypoczynkową.
A jak u Ciebie ze ślimakami, nie zjadają Ci niczego ? Bo przy takiej wilgoci jak piszesz to podejrzewam że mają raj
- leosta
- 500p
- Posty: 992
- Od: 29 sty 2008, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
witam.
Z powodzeniem możesz uprawiać wszystko.W twoim przypadku nie radził bym Ci podnosić grządki warzywnej. Podlewanie 2 razy w tygodniu wystarczy, w czasie skrajnie upalnych dni można poprosić sąsiada o podlanie ale tylko młodych wschodów. Rośliny większe sobie poradzą. Na wszystko są sposoby. Wszystko uprawiaj a w razie czego pisz to Ci doradzimy.
Pozdrawiam Leszek.
Z powodzeniem możesz uprawiać wszystko.W twoim przypadku nie radził bym Ci podnosić grządki warzywnej. Podlewanie 2 razy w tygodniu wystarczy, w czasie skrajnie upalnych dni można poprosić sąsiada o podlanie ale tylko młodych wschodów. Rośliny większe sobie poradzą. Na wszystko są sposoby. Wszystko uprawiaj a w razie czego pisz to Ci doradzimy.
Pozdrawiam Leszek.
Czy przynosi więcej szkody niż pożytku? Wcale nie. Ile lat uprawiam już warzywa i zawsze były tak samo traktowane a jakoś nigdy nie było znaków że warunki im nie odpowiadają. Mogę zapewnić każdego, że takie podlewanie nie osłabia jak ktoś tu wspomniał roślin. A jeśli komuś nie chce sie wstawać wcześnie rano wstawać po to aby podlać swój warzywniak. No cóż szkoda.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Romanie, a płacisz za wodę czy masz darmową ?bigaczzz pisze:Czy przynosi więcej szkody niż pożytku? Wcale nie. Ile lat uprawiam już warzywa i zawsze były tak samo traktowane a jakoś nigdy nie było znaków że warunki im nie odpowiadają. Mogę zapewnić każdego, że takie podlewanie nie osłabia jak ktoś tu wspomniał roślin. A jeśli komuś nie chce się wstawać wcześnie rano wstawać po to aby podlać swój warzywniak. No cóż szkoda.
A jeszcze co do szkodliwości, masz zawsze zdrowe rośliny ? Nie atakuje ich żadna choroba grzybowa ?
Chyba że tak jak już gdzieś pisałam zraszasz rośliny, a nie podlewasz.