Moje powojniki w ogrodzie działkowym MirekAW

[MirekAW]

Powojniki kwitną na całego, rozbuchał się Blue Angel a przy nim Piilu:

Dorothy Walton i Hagley Hybrid:

Polish Spirit też rośnie jak szalony:

A i Warszawska Nike też się ładnie prezentuje:

A tu Hagley Hybrid:
Nazwy tego niestety nie znam , wyrósł mi w miejscu gdzie zginął powojnik JPII - chyba siewka, dość charakterystyczny młody kwiat i jego wersja dorosła:


Jaka odmianę Wam przypomina?
Pozdrawiam Mirek

[Jurek]

Mnie przypomina Jackmanii.
A cała reszta bardzo okazała;)

[MirekAW]

Ale jak się przyglądam Jackmani to widzę iż kwiaty mają czteropłatkowe. I tu moje watpliwości.

[MirekAW]

Zaczynają kwitnąć Mazury:
A Ernst Markham po te zimie słabiutki jak również Marie Boisselot ma jeden kwiatek:


Za to Błękitny Anioł i Gipsy Queen - to był ten nieznany, oznaczył pan Andrzej ze szkółki http://www.Clematis.com.pl - rosną jak szalone, muszę jakoś je porozsadząć nie przewidziałem tak silnych wzrostów:

Pozdrowienia

[MirekAW]

Po tej zimie gdzie powojniki wymarzły do ziemi, nastało w końcu lato.

[MirekAW]

Oczywiście jak jestem w sklepie i widzę powojnik którego nie mam to to kupuję. Kilka razy już kupowałem Ville de Lyon i za każdym razem dostawałem coś innego i tak jest tym razem, może ktoś zna nazwę?

Zakwitły w końcu Mazury ale jak zwykle część pędów musi paść na uwiąd.
Pozdrawiam

[darek p]

Podobny do mojego http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=434
Firletka widzi w nim viticella 'Tentel'

[MirekAW]

Viticella to na pewno ale nie Tentel (Twój też nie, ale oba chyba identyczne).
Pozdrawiam

[MirekAW]

Ten winnoczerwony viticella jak pisał Jurek znienacka to Madame Julia Correvon.

[MirekAW]

Przy niektórych powojnikach miałem problemy ze zrobieniem odkładów, a to zamierał a to się złamał przy odginaniu, zastosowałem metodę na doniczkę. Robię wycięcie w plastikowej doniczce od góry, szerokie na centymetr i parę centymetrów długości, nie muszę wtedy mocno doginać pędu - pęd prawie pionowo a ukorzenienie jest pewne. Dobrze jest jeszcze osypać korą by nie wysychało, na zdjęciach zdjąłem korę by pokazać.
Pozdrawiam

[Jurek]

Ja mam inny patent z doniczką. Wycinam w dnie otwór i gdy pędy są jeszcze małe - te jednoroczne, wyrosłe z ziemi- wprowadzam je od dołu do doniczki (która stoi na ziemi), potem czekam, aż pędy wyrosną ponad doniczkę i zasypuję doniczkę ziemią. I tak od czerwca do- późnej jesieni młode pędy ukorzeniają się spokojnie.

Próbowałem Mirku Twojego sposobu, ale jest trochę gorszy, bo przez te pionowe nacięcie w doniczce woda szybko wycieka przy podlewaniu i ziemia nie zawsze zdąży namoknąć.

[MirekAW]

Rzeczywiście dobry sposób, choć gdy pędy są skupione może być trudno umiejscowić doniczkę.
Doniczka była osypana korą i wystarczyło kilkukrotne podlewanie ( a u nas było bardzo sucho) a Kacper pięknie mi się ukorzenił.
Pozdrowienia

[Ave]

bardzo piękne clematiski pokazałeś Mirku
i bardzo dziękuję za pomysły "doniczkowe"