Winobluszcz i .. towarzystwo. Dyskusje różne.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Łał!!! Mutari!!! Toż Ty masz marzenie a nie winobluszcz! Oczywiście - moje marzenie ;)
Pięknisty!!! Poproszę fotki jesienią, dobrze? Póki co, "napasę" oczy widokiem Twojego, zanim
ten mój się rozrośnie...
Ok. Posadzę mój winobluszcz (pięcioklapkowy) w większej odległości od bluszcza (którego już posadziłam 2 tygodnie temu).
A jak się za bardzo rozrośnie, to tak jak pisała Ania - sekator w ręce, no a potem łopata.
Pięknisty!!! Poproszę fotki jesienią, dobrze? Póki co, "napasę" oczy widokiem Twojego, zanim
ten mój się rozrośnie...
Ok. Posadzę mój winobluszcz (pięcioklapkowy) w większej odległości od bluszcza (którego już posadziłam 2 tygodnie temu).
A jak się za bardzo rozrośnie, to tak jak pisała Ania - sekator w ręce, no a potem łopata.
Pozdrawiam serdecznie
Dzikie wino
Witam,
jestem początkującą ogrodniczką, od niedawna mamy duzy ogród, w którym jeszcze nic nie rośnie. Chcialabym posadzić na wiosne dzikie wino, dostałam od kolezanki troche gałazek z owocami malutkimi. Chcialam na zime razadzić je w doniczkach,a le już powysychały i nie mam pojęcia czy w ogóle to ma jeszcze sens i jak się to robi . Czy ktoś zaradzi??
pozdrawiam
ania
jestem początkującą ogrodniczką, od niedawna mamy duzy ogród, w którym jeszcze nic nie rośnie. Chcialabym posadzić na wiosne dzikie wino, dostałam od kolezanki troche gałazek z owocami malutkimi. Chcialam na zime razadzić je w doniczkach,a le już powysychały i nie mam pojęcia czy w ogóle to ma jeszcze sens i jak się to robi . Czy ktoś zaradzi??
pozdrawiam
ania
Ja ukorzeniałam winobluszcz poprzez postawienie doniczki z ziemią obok rośłinki i pęd wkładam do tej doniczki i przysypuję ziemią, dość szybko się ukorzenia.
Ale jest to dość ekspansywna roślinka, choć pięknie się przebarwia na jesień. To widok na działce, 3 lata po posadzeniu małych roślinek zakupionych w doniczkach.
Dalej - część domu, na którym ten szaleniec zapanował
Ale jest to dość ekspansywna roślinka, choć pięknie się przebarwia na jesień. To widok na działce, 3 lata po posadzeniu małych roślinek zakupionych w doniczkach.
Dalej - część domu, na którym ten szaleniec zapanował
bardzo dziękuje za odpowiedż. Jeszcze nie mam w ogrodzię wina posadzonego. Ale udało mi sie podskubać kawałek po drodze, i w ten oto sposób jestem dumną właścicielką małego pączka w doniczce na parapecie. Tylko nie wiem, co dalej z tym i obawiam się,że jednen pączek to za mało na winorośl, że sie przyjmie się przy przesadzaniu do ogrodu
Piękne masz te winorośla na zdjęciach, o takich marze....
nastasja
Piękne masz te winorośla na zdjęciach, o takich marze....
nastasja
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ja nie radzę sadzić nic obok, albo z winnobluszczem pięciolistkowym..pokona wszystko..nie tylko pędami zagłuszy ale również systemen korzeniowym...mistrzostwo w szybkosci rozrastania się.Swego czasu straciłam przez niego kilka roślin..ale ponieważ bardzo go lubię..pozwalam mu rosnać na" jego " ścianie bez żadnej konkurencji.Więcej juz nie będę eksperymentować..już mi pokazał co potrafi
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Witam,
Judyta ma w 100% rację winobluszcz zarośnie i zagłuszy wszystko co rośnie w pobliżu jedyne czego nie lubi to dachu starej szopy, która jest pokryta papą - zbyt mocno się nagrzewa.
Ja mam młode wina 2-3 letnie i pomimo tego, że mają mało gałązek to ulistnione są bardzo obficie. Liście dają cień a przy okazji roślina jest żarłoczna.
Mam dwa klematysy posadzone na tej samej ścianie - widać dokładnie jak działa wino - ten, który rośnie bliżej jest o połowę mniejszy.
Judyta ma w 100% rację winobluszcz zarośnie i zagłuszy wszystko co rośnie w pobliżu jedyne czego nie lubi to dachu starej szopy, która jest pokryta papą - zbyt mocno się nagrzewa.
Ja mam młode wina 2-3 letnie i pomimo tego, że mają mało gałązek to ulistnione są bardzo obficie. Liście dają cień a przy okazji roślina jest żarłoczna.
Mam dwa klematysy posadzone na tej samej ścianie - widać dokładnie jak działa wino - ten, który rośnie bliżej jest o połowę mniejszy.
Aśka
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Uważam ,że połączenie tych dwóch gatunków jest nadzwyczaj udane . Na brzydkiej ścianie posadziłam oba , efekt jest taki że przez lato ściana jest zielona - jesienią zielono-czerwona , a zimą ciemno-zielona . Osobiście zachęcam , chociaż warto w pierwszej kolejności [ rok wcześniej] zasadzić bluszcz hedera helix - tak dla zapewnienia dobrego startu . W ogrodzie nie ma nic na pewno i każdy eksperyment nawet z początku banalny może okazać sie sukcesem- eksperymentujcie czasami warto . Pozdrawiam
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........