Hortensja dębolistna - choroby
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Hortensja dębolistna - choroby
No właśnie ...kupiłam (Hydrangea quercifolia) je niespełna miesiąc temu.
Przypuszczam,że już zainfekowana a może nie???
Nie wiem sama.
Proszę o pomoc w rozpoznaniu problemu oraz o podanie sposobuczym to zwalczyć
p1290064
Przypuszczam,że już zainfekowana a może nie???
Nie wiem sama.
Proszę o pomoc w rozpoznaniu problemu oraz o podanie sposobuczym to zwalczyć
p1290064
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Ojoj Krysiu!
Wiem że to Twój świeżutki zakup, którym tak się cieszyłaś! Nie bój żaby
Moją dębolistną kupiłam w zeszłym roku i miała podobne objawy- aż 3 krotnie była przesadzana! Już myślałam że nic z niej nie będzie bo obrywałam jej te poplamione, wręcz uschłe liście i przez to wyglądała strasznie. Na pewno musi mieć mocno zacienione stanowisko i dość osłonięte. Zimę przetrwała cudownie a w tym sezonie jest okazem zdrowia i nawet zakwitła jednym kwiatem!
Krysiu oberwij jej chore liście a moze nawet spryskaj czymś na rdzę, plamistość - może to grzyb, choć u hortensji nigdy sie z nim nie spotkamłam!
Myślę że twoja hortensja musi się po prostu zaklimatyzować
Wiem że to Twój świeżutki zakup, którym tak się cieszyłaś! Nie bój żaby
Moją dębolistną kupiłam w zeszłym roku i miała podobne objawy- aż 3 krotnie była przesadzana! Już myślałam że nic z niej nie będzie bo obrywałam jej te poplamione, wręcz uschłe liście i przez to wyglądała strasznie. Na pewno musi mieć mocno zacienione stanowisko i dość osłonięte. Zimę przetrwała cudownie a w tym sezonie jest okazem zdrowia i nawet zakwitła jednym kwiatem!
Krysiu oberwij jej chore liście a moze nawet spryskaj czymś na rdzę, plamistość - może to grzyb, choć u hortensji nigdy sie z nim nie spotkamłam!
Myślę że twoja hortensja musi się po prostu zaklimatyzować
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dziękuję Kasiu!
Pocieszyłaś mnie ,nawet bardzo.
Miejsce wybrałam dla niej raczej dobre ,pod jabłonką ,a dodatkowo z południa jeszcze ocieniają ją inne krzewy.
Nie widziałam żadnych zmian na liściach w momencie zakupu ,może to faktycznie euforia zaćmiła mój wzrok.
Oczywiście jutro psiknę czymś tam p.grzybicznym i oberwę porażone liście.
Młode wydaja mi sie zbyt jasne ale dołek na korzenie był przygotowany dobrze,wzbogacony kwaśnym torfem więc w tym roku nie będę już jej dokarmiać niczym,musi sobie poradzić sama i poczekać z apetytem do wiosny.
Dzięki Kasiu
Pocieszyłaś mnie ,nawet bardzo.
Miejsce wybrałam dla niej raczej dobre ,pod jabłonką ,a dodatkowo z południa jeszcze ocieniają ją inne krzewy.
Nie widziałam żadnych zmian na liściach w momencie zakupu ,może to faktycznie euforia zaćmiła mój wzrok.
Oczywiście jutro psiknę czymś tam p.grzybicznym i oberwę porażone liście.
Młode wydaja mi sie zbyt jasne ale dołek na korzenie był przygotowany dobrze,wzbogacony kwaśnym torfem więc w tym roku nie będę już jej dokarmiać niczym,musi sobie poradzić sama i poczekać z apetytem do wiosny.
Dzięki Kasiu
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Można opryskać przeciwko plamistości liści hortensji np.
Bravo 500 SC, Clortosip 500 SC, Kaptan zaw. 50 WP,Dithane M-45 WP w stęż. po 0,2%
lub Topsin M 70 WP (0,1%),
Bravo 500 SC, Clortosip 500 SC, Kaptan zaw. 50 WP,Dithane M-45 WP w stęż. po 0,2%
lub Topsin M 70 WP (0,1%),
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Plamy na liściach hortensji
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Plamy na liściach hortensji
Oczywiście jest chora Marto.
Ja walczę z ta chorobą juz trzeci sezon i obecne lato - b.mokre znowu nasiliło objawy chorobowe mimo pryskania wiosennego liście są u mojej okropne z wyglądu.
Domagaj się wymiany na zdrowy okaz choć bardzo wątpię by u tego sprzedawcy inne były zdrowe.
Pewnie wszystkie są zaatakowane już tam...
Ja walczę z ta chorobą juz trzeci sezon i obecne lato - b.mokre znowu nasiliło objawy chorobowe mimo pryskania wiosennego liście są u mojej okropne z wyglądu.
Domagaj się wymiany na zdrowy okaz choć bardzo wątpię by u tego sprzedawcy inne były zdrowe.
Pewnie wszystkie są zaatakowane już tam...
Re: Plamy na liściach hortensji
Kocina to wygląda na chorobę bakteryjną - bakteria Xanthomonas sp. , porównaj z tym http://www.forestryimages.org/browse/de ... um=5368718
Na stronie hasła ogrodniczego (nowe choroby) http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=605 na tą bakterię polecają środki miedziowe.
Może jeszcze coś na temat zwalczania tej bakterii poszukaj w necie, ale już teraz ja bym spróbowała oprysk miedzianem.
....
Jeszcze tu coś o niej znalazłam http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=388 niby polecają Aliette 80 WP.
Może rzeczywiście próbować reklamować jak radzi KaRo, jak to się rozlezie..
Na stronie hasła ogrodniczego (nowe choroby) http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=605 na tą bakterię polecają środki miedziowe.
Może jeszcze coś na temat zwalczania tej bakterii poszukaj w necie, ale już teraz ja bym spróbowała oprysk miedzianem.
....
Jeszcze tu coś o niej znalazłam http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=388 niby polecają Aliette 80 WP.
Może rzeczywiście próbować reklamować jak radzi KaRo, jak to się rozlezie..
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Plamy na liściach hortensji
o rany
Dziękuje dziewczyny, będę czytać wieczorem.
Czy to się przenosi na inne rośliny?
---
Dzwoniłam do szkółki i mają sprawdzić pozostałe hortensje, póki co się nie martwić (bo może od różnicy temperatur, może od słońca, bo często przeprowadzają opryski), przyciąć ją i jeśli będzie potrzeba - prześlą zdrową.
Ja na własną rękę posprawdzałam i nie wygląda to dobrze.
Plamy identyczne jak na stronie forestryimages - po powiększeniu widać to idealnie.
Przede wszystkim przenosi się na inne rośliny, warunki są sprzyjające do rozwoju Xanthomonas (ciepło i wilgotno w dzień, chłodno w nocy).
Pryskać miedziowymi oraz Kocide.
Badania po angielsku opisane TUTAJ.
Długie i trzeba szukać tego co nas interesuje, ale myślę że warto.
Poczekam na potwierdzenie/zaprzeczenie? ze szkółki i będę pryskać - dziś to i tak po nic, bo leje cały dzień
---------0------0-------0-----------
9.08
No dobrze - może trochę spanikowałam
A może nie - to się okaże.
Dostałam odpowiedź ze szkółki:
byłem na szkółce. Rzeczywiście są plamy. Proszę się nie martwić jest to
poparzenie słoneczne. Rośliny były przystosowywane do warunków polowych, tylko
że akurat ten zagon nie powinien jeszcze trafić do sprzedaży. W tym momencie
wszystkie dębolistne z tej serii są przycięte, w celu rozkrzewienia i
uodpornienia na słońce. Proszę zrobić to samo, proszę się nie bać to nie
choroba. Ale jeżeli będzie się coś działo proszę o informację za dwa tygodnie
wróci ona do sprzedaży, będziemy mogli Pani wysłać drugą.
Jeśli tak, to będzie dobrze - popryskałam na wszelki wypadek miedzianem i czekam.
I dziękuję Wam za pomoc
Xanthomonasa w teorii mam teraz w małym palcu - oby nie musiało mi się to przydać..
Dziękuje dziewczyny, będę czytać wieczorem.
Czy to się przenosi na inne rośliny?
---
Dzwoniłam do szkółki i mają sprawdzić pozostałe hortensje, póki co się nie martwić (bo może od różnicy temperatur, może od słońca, bo często przeprowadzają opryski), przyciąć ją i jeśli będzie potrzeba - prześlą zdrową.
Ja na własną rękę posprawdzałam i nie wygląda to dobrze.
Plamy identyczne jak na stronie forestryimages - po powiększeniu widać to idealnie.
Przede wszystkim przenosi się na inne rośliny, warunki są sprzyjające do rozwoju Xanthomonas (ciepło i wilgotno w dzień, chłodno w nocy).
Pryskać miedziowymi oraz Kocide.
Badania po angielsku opisane TUTAJ.
Długie i trzeba szukać tego co nas interesuje, ale myślę że warto.
Poczekam na potwierdzenie/zaprzeczenie? ze szkółki i będę pryskać - dziś to i tak po nic, bo leje cały dzień
---------0------0-------0-----------
9.08
No dobrze - może trochę spanikowałam
A może nie - to się okaże.
Dostałam odpowiedź ze szkółki:
byłem na szkółce. Rzeczywiście są plamy. Proszę się nie martwić jest to
poparzenie słoneczne. Rośliny były przystosowywane do warunków polowych, tylko
że akurat ten zagon nie powinien jeszcze trafić do sprzedaży. W tym momencie
wszystkie dębolistne z tej serii są przycięte, w celu rozkrzewienia i
uodpornienia na słońce. Proszę zrobić to samo, proszę się nie bać to nie
choroba. Ale jeżeli będzie się coś działo proszę o informację za dwa tygodnie
wróci ona do sprzedaży, będziemy mogli Pani wysłać drugą.
Jeśli tak, to będzie dobrze - popryskałam na wszelki wypadek miedzianem i czekam.
I dziękuję Wam za pomoc
Xanthomonasa w teorii mam teraz w małym palcu - oby nie musiało mi się to przydać..
Re: Plamy na liściach hortensji
Kocina nie wierzę, żeby to było poparzenie słoneczne, tu też zdjęcia z klasyczną chorobą bakteryjną na liściach
http://www.packaging.msu.edu/news/artic ... _hydrangea
Pomógł coś oprysk?
http://www.packaging.msu.edu/news/artic ... _hydrangea
Pomógł coś oprysk?
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Plamy na liściach hortensji
Monia - szczerze mówiąc nie wiem.
Plamy nie powiększają się, nie ma ich też na nowych, młodych liściach.
Krzew dość od razu przyjął się na nowym miejscu.
Na razie jeszcze czekam i obserwuję.
Pryskałam dwa razy - może jednak pomógł?
Plamy nie powiększają się, nie ma ich też na nowych, młodych liściach.
Krzew dość od razu przyjął się na nowym miejscu.
Na razie jeszcze czekam i obserwuję.
Pryskałam dwa razy - może jednak pomógł?
Re: Plamy na liściach hortensji
Choroba bakteryjna nie zabija jeśli przypilnujesz. Ja podejrzewam, że to jest to i już ją masz u siebie w ogrodzie. Ta bakteria podobno wnika w roślinę i to byłoby najgorsze, bo musiałabyś jednak pilnować. Wszędzie, gdzie czytałyśmy, polecana była chemia na bazie miedzi więc widać, że jest skuteczna. Poza tym choroba zaczynała się od dolnych liści, u Ciebie też tak było? Przenosi się głównie podczas podlewania (chlapanie od ziemi). Szkoda, że na wszelki wypadek nie zrobiłaś jej kwarantanny. Najgorsze jest to, że w szkółce obetną liście, zrobią pare oprysków i pójdzie dalej w świat..