Pelargonia - uprawa z sadzonek

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pelargonia, rozmnażanie

Post »

Mi szybciej przyjmują się pelargonie sztywnołodygowe, włożone do wody puszczają korzonki, gorzej ze zwisającymi, według mnie są bardziej oporne na romnażanie. Nie wiem jak do nich podejść :wink:
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Awatar użytkownika
laura51
100p
100p
Posty: 101
Od: 23 sie 2009, o 22:43
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pelargonia, rozmnażanie

Post »

Anna29 pisze:A czy da się może rozmnożyć pelargonię z jednego liścia?
Moje próby zakończyły się niepowodzeniem.
i-skra pisze:ehhh nie udało mi się :( wszystkie sadzonki zgniły :( buu ;:14 a próbowałam już różnych sposobów :( no ale pocieszam się tym że udało mi się podzielić jedną pelargonię na dwie :heja i już zaczęły wypuszczać listki więc operacja się powiodła :tan
:( Przykro mi.
Z rozmnażaniem zonale jakoś nie mam problemu. Świeżo ścięte szczepki, po zanurzeniu w ukorzeniaczu, sadzę wprost do ziemi. Wszystkie sadzonki szybko się ukorzeniają i rosną w oczach. Po miesiącu korzenie wychodzą dołem doniczki :D
lobuzka pisze:Mi szybciej przyjmują się pelargonie sztywnołodygowe, włożone do wody puszczają korzonki, gorzej ze zwisającymi, według mnie są bardziej oporne na rozmnażanie. Nie wiem jak do nich podejść :wink:
Jestem tego samego zdania. Bluszczolistnych, czyli zwisających nawet nie próbuję sama rozmnażać. Co roku wiosną kupuję nowe sadzonki u ogrodnika, nie mam warunków do zimowania tych pelargonii.

Dorodnych kwiatostanów Wam życzę :D
Awatar użytkownika
Justka
500p
500p
Posty: 822
Od: 26 lip 2010, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Re: pelargonie - sadzonki

Post »

Czy ktoś z was robi sadzonki ze swoich pelargonii :?: Ja mam kilka dużych, nawet juz ropoczęły kwitnienie ;:224 i zaczęłam robić sadzonki.
Macie jakieś sprawdzone metody? Ja wkładam do ziemii z ukorzeniaczem i podlewam i tyle, jednak są niewszystkie sie przyjmują.
I jeszcze mam pytanie jak powinna wygladać szczepka, czy wystarczy, żeby miała trzy listki?
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Awatar użytkownika
gieru96
200p
200p
Posty: 495
Od: 26 mar 2011, o 10:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: pelargonie - sadzonki

Post »

Ja sadzę w zwykłą ziemię małe sadzonki (bez ukorzeniacza) i do tej pory wszystkie mi się przyjmowały :)
Zenon
200p
200p
Posty: 355
Od: 24 maja 2009, o 23:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie

Re: pelargonie - sadzonki

Post »

Justka pisze:Czy ktoś z was robi sadzonki ze swoich pelargonii :?: Ja mam kilka dużych, nawet już ropoczęły kwitnienie ;:224 i zaczęłam robić sadzonki.
Macie jakieś sprawdzone metody? Ja wkładam do ziemii z ukorzeniaczem i podlewam i tyle, jednak są niewszystkie sie przyjmują.
I jeszcze mam pytanie jak powinna wygladać szczepka, czy wystarczy, żeby miała trzy listki?
Wystarczy, a długość około 10-15 cm. Podłoże praktycznie każde kwiatowe i nie trzeba w zasadzie używać ukorzeniacza.
Pamiętajcie o ogrodach...
Awatar użytkownika
Justka
500p
500p
Posty: 822
Od: 26 lip 2010, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Re: pelargonie - sadzonki

Post »

Dziś zrobiłam kolejna partię, teraz mam 10 szczepek. I chyba chce więcej ;:224
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Ja już porobiłam sadzonki pięknych pełnych ciemnoczerwonych pelargonii bluszczolistnych i tez je przezimuję na oknie w zimnym jasnym przedpokoju.
Awatar użytkownika
kurka
200p
200p
Posty: 286
Od: 17 lip 2011, o 06:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

A ukorzeniasz w wodzie czy od razu do ziemi ?
Pozdrawiam Dorota
Moje rośłiny
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1138
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Pelargonie wsadzam od razu do ziemi. Ale zrobiłam im takie mini szklarenki z plastikowych butelek od napojów. Górę butelek lekko podziurawiłam, by miały dopływ powietrza. Wcześniej tak wsadziłam zwykłą pelargonię rabatową i szybko się przyjęła. Gdy zaczęłaa wypuszczać nowe listki, to zdjęłam jej szklarenkę.
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

kurko, ukorzeniania pelargonii w wodzie nie polecam, bo włożyłam złamany pęd pelargonii właśnie do wody, a pelargonia ani trochę. Włożyłam do ziemi, ale czy się przyjmie, nie mam pojęcia. Niestety nawet ukorzeniacz niekiedy nie pomaga. Na szczęście kilka pelargonii włożyłam normalnie do doniczek i jest ok. Ja również od czasu znajomości z forum, czyli od tego roku na początku robię coś w rodzaju miniszklarenek z butelek, ale ja używam tej strony z otworem ( podpatrzyłam gdzieś w necie, może nawet tutaj, nie pamiętam ) Nie muszę Dzięki temu nic wycinać :wink:
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1138
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Świetny pomysł. Więc z jednej dużej butelki mogą być dwie szklarenki. Ja nie wycinam dziurek, tylko mam taki szpikulec, którym przekłuwam.
tanzuz4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 20 cze 2011, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Pelargonie kwitnace w listopadzie :(

Post »

Witam,
w tym roku po raz pierwszy poprzycinałam moje pelargonie z nadzieją ,ze się odrodzą na wiosnę. Doniczki wstawiłam do chłodnego pomieszczenia i jakie było moje zdziwienie jak zauważyłam po ok. 1 miesiącu, że wypuszczają nowe listki. Nie wiem co mam robić. Czy znowu je poprzycinać czy czekać aż zakwitną? Proszę o radę. :roll:
MATEUSZ1
100p
100p
Posty: 130
Od: 18 wrz 2011, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: na południe od Radomia

Re: Pelargonie kwitnace w listopadzie :(

Post »

Jak jest możliwość to przestaw na najjaśniejszy parapet, ale ważne, żeby było tam chłodni tak 12 stopni C. Nie martw się na wiosnę trzeba przyciąć jak się wyciągną i znów będą miały ładne listki i krępy pokrój.
Pozdrawiam, Mateusz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”