Aniu witaj !
Wpadam do obu Twych wątków a potem miesza mi sie co gdzie rośnie ale to nieważne bo wszystko jest piękne, dorodne i dziwne ale Ty sporadycznie narzekasz na coś,ze nie rośnie.
Czary jakieś czy dobra ziemia?
Martagony też mnie zachwycają - nie mam żadnej wiec czas zainteresować sie nimi.
Pozdrawiam
Krysiu, żadne czary ja nigdy na nic nie narzekam i nie lubią jak inni biadolą.Na wsi wszystko rośnie dużo lepiej niż w mieście , dlatego warzyw w mieście nie sadzę i na domiar tam też nie kradną czego nie można powiedzieć o działce w mieście .Jak coś źle rośnie to przesadzam ww lepsze miejsce.
Aniu masz podobny charakter do mojego bo od biadolenia ani czasu nie przybędzie ani pracy nie ubędzie. Faktycznie ze złodziejstwem w tym roku większa plaga bo nawet dziś słyszałam jak kobietka wracając z działki mówiła,ze już ma po zbiorach ...
U mnie warzyw mało bo teren za mokry i rośnie tylko to co trzeba i co chce rosnąć ale w niewielkich ilościach bo dzieci daleko wiec dla kogo ...
Za to ziół sporo i tym u mnie pasuje.
Aniu,ciekawie zestawiłaś floksy...tak patriotycznie.Jak rozrasta Ci się biały?Ja swego już 2 razy przesadzałam i w porównaniu do innych,to mikrus.Masz dużo tego misz maszu a liliowce cudniaste.
Zuziu , powiem ci że biały floks rośnie bardzo dobrze , mam 2 białe troszeczkę się różnią ale niewiele..Mam też Blue Boy -taki niebieskawy ale mój aparat nie łapie tego koloru.
Pięknie u ciebie jeszcze wszystko kwitnie , u mnie trochę zaszkodziła woda której było w tym roku w nadmiarze ,, Najbardziej ucierpiały dalie i floksy które udało mi się przesadzić ,chociaż taki czerwony jak u ciebie padł , natomiast białe ładnie się trzymają .. Piękne lilie a martagony prześliczne ,jeszcze ich nie mam ...
Aniu, a jak Twoje dalie? Bo moje w większości dawno szlag trafił. Zgniły im korzenie i bulwy. Stoi jeszcze kilka kikutów w ogrodzie, ale ilekroć zaglądałam pod ziemię, zgnilizna sama mnie witała.
Janeczko , moim kwiatkom woda nie zaszkodziła a wręcz przeciwnie pomogła , bo0 wszystkie kwitły i kwitną bardzo ładnie .Przykro mi ,że twoje tak ucierpiały .Po niedzieli wyślę ci tego liliowca co ci obiecałam.
Siberio, moim dalio deszcze nie zaszkodziły rosną ślicznie a kwitną tak ,że aż dech zapiera co prawda nie wszystkie zgadzają się odmianowo ale ,że są ładne to nie żałuję że niezgodne z zamawianymi.Jedynie Vancouver kwitnie 1 zdechłym kwiatkiem , ale jak miał kwitnąć inaczej jeśli sadzonka była wielkości małego palca.
Całkiem o nim zapomniałam , a ja co miałam tobie wysłać , ?? Nie pamiętam czy zostało mi coś jeszcze do wysłania .. większość czasu spędzałam u drugiej córki i nie wiem czy mam ci jeszcze coś podesłać ..