Grażynko a jakby tak obsypać je sosnowymi szyszkami.....może powstrzymałoby to ślimory ?
Iduś i ja mam nadzieję, że będzie Ci pięknie rosła.....Ja od przyszłego roku postaram się je odnawiać każdej wiosny, jak piszą dziewczyny.....zobaczymy....U mnie wciąż kwitnie i z daleka wygląda pięknie.....ale z bliska masakra
Mariolu, w przyszłym roku tak zrobię, mam nadzieję, że efekt będzie
Aguś bardzo się cieszę, niech Ci pięknie rośnie
Irenko u mnie jest dosyć suchy ogródek....piaski
Niby zawsze przy upałach i braku deszczu podlewam....ale to i tak mało....Beatko różyczki w tym roku są wyjątkowo piękne i nie chorują....zawsze mogłoby tak być
Marysiu u mnie na razie kwitnie jedna chryzantemka, najwcześniejsze, u pozostałych pokazują się dopiero malutkie pączuszki.....na kwitnienie trzeba będzie jeszcze poczekać...
Co do wykopywania dalii.....to jeszcze długo do tego
ale rozmawiamy o tych jednorocznych, które siałam, ze też można można wykopać i ładnie przechowują się, nie trzeba co roku wysiewać, a ja nie miałam o tym pojęcia Ja jesień kocham......wtedy wszędzie gdzie spojrzę są kolory które uwielbiam....rudości, brązy , złoto.......oby takie widoki cieszyły nas jak najdłużej......ale jeszcze pełnia wspaniałego słonecznego i pogodnego lata.....jesieni jeszcze nie widać
Może nieco bardziej na południe, ale jednak jeszcze nie odleciały 
