A czy granaciki trzeba koniecznie rozsadzic? Ładnie razem wyglądają w takim gąszczyku.
Może moje pytanie wyda Ci się głupie, ale ja po prostu w egzotykach jestem "zielona".
Witam stwierdziłam z już pora przypomnieć moje balkonowe bohaterskie kwiaty ,które przeżyły huragan Irena i dalej kwitną
Wilec łaskawie dopiero teraz we wrześniu puszcza pierwsze paki Dobrze ze tutaj kwiaty na balkonie kwitną do polowy grudnia to coś z niego będzie . Na zdjeciach jak zawsze niezawodny hibiskus i nasturcje przezywają druga młodość tego lata ;)
A tutaj zdjęcia z wycieczki do Amiszów, ech zazdroszczę im tego życia... blisko przyrody, bez pospiechu...
Długo Cię Madziu nie było, ale nadrobiłaś ładnymi fotkami. Twoje kwiatuszki faktycznie bohaterskie.
Irena nie była przecież zwykłym silniejszym wiaterkiem.
Wycieczka do Amiszów była na pewno fascynującym wydarzeniem. To ciekawi ludzie i mają oryginalny pomysł na życie.
Są jakby żywcem przeniesieni z innej epoki. Ech, trochę zazdroszczę, że mogłaś to życie zobaczyc z bliska.
Wszystkie kwiaty mają przepiękne kolory . Dla mnie najpiękniejszy hibiskus .
Dobrze , że takie cuda opierają się kataklizmom i po przejściach rozświetlają
nam świat . Amisze wyglądają ładnie na fotografii ale jednak nie zamieniłabym się
z nimi - co zrobiłabym choćby bez internetu ????