Widliczka,róża jerychońska(Selaginella)
- camillo1718
- 100p
- Posty: 175
- Od: 27 maja 2007, o 23:37
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Róża Jerychońska
Witam,
Zastanawiam sie czy w tym dziale mogę poruszyć temat Róży jerychońskiej (Selaginella lepidophylla)
Nabyłem roślinkę? droga kupna, z myślą wysadzania jej w sezonie na skalniaku. Mam parę wątpliwości. Czy ona w ogóle da się zakorzenić. Na tym suchym kłębku gałązek brak jakichkolwiek śladów korzeni.
Rozglądałem się w necie i znalazłem jedynie teksty związane z jej uprawą jedynie w naczyniach z wodą w okresie 2 tygodni. Ze to niby po tym okresie trzeba różę ponownie zasuszyć i tak w kółko. Namoczyć i ponownie zasuszyć. Że niby w tym okresie wilgotnym roślinka ma się zazielenić. To wskazówki sprzedających, w które osobiście nie wierzę.
Stąd moje pytanie. Czy ktoś z Was próbował ją ukorzenić, tak aby rzeczywiście rosła, a nie pęczniała jedynie po zanurzeniu.
Z góry dziękuję za wszelkie Wasze sugestie.
Zastanawiam sie czy w tym dziale mogę poruszyć temat Róży jerychońskiej (Selaginella lepidophylla)
Nabyłem roślinkę? droga kupna, z myślą wysadzania jej w sezonie na skalniaku. Mam parę wątpliwości. Czy ona w ogóle da się zakorzenić. Na tym suchym kłębku gałązek brak jakichkolwiek śladów korzeni.
Rozglądałem się w necie i znalazłem jedynie teksty związane z jej uprawą jedynie w naczyniach z wodą w okresie 2 tygodni. Ze to niby po tym okresie trzeba różę ponownie zasuszyć i tak w kółko. Namoczyć i ponownie zasuszyć. Że niby w tym okresie wilgotnym roślinka ma się zazielenić. To wskazówki sprzedających, w które osobiście nie wierzę.
Stąd moje pytanie. Czy ktoś z Was próbował ją ukorzenić, tak aby rzeczywiście rosła, a nie pęczniała jedynie po zanurzeniu.
Z góry dziękuję za wszelkie Wasze sugestie.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A niby w jaki sposób diaspory tworzą się na roślinie. Musi przecież rosnąc i dojrzeć do wysypywania diaspor. Z tego co jest mi wiadomo, to roślina rośnie w gruncie do czasu suszy. Pora deszczowa trwa ok 2 do 4 miesięcy, w tym czasie roślina rośnie i się rozwija. W porze suchej po dojrzeniu nasion (diaspor), roślina usycha i przemieszcza się za pomocą wiatru, rozsiewając diaspory. Mówię o (Selaginella lepidophylla) i ta należy do rodziny widłaków.arti pisze:Z tego co wiem roslina ta nie wytwarza korzeni jej żywot polega na przemieszczaniu się w czasie suszy a podczas pory deszczowej wysypywaniu diaspor
Bo są jeszcze inne rodzaje podobnych roślin, nazwanych umownie róża jerychońska, a są to : Astericus pygmaeus z rodziny astrowatych oraz anastatika rezurekcyjna Anastatica hierochuntica z rodziny kapustowatych. Ta ostatnia, w czasie deszczu zamyka płatki kwiatów, a a po przekwitnięciu otwiera zasuszone łuski, pokrywające wcześniej kwiat, a deszcz powoduje wypadanie nasion z gniazd nasiennych.
Nawiasem mówiąc, spotykałem swego czasu, obie te rośliny w naturalnych warunkach północnej części Pustyni Libijskiej.
Natomiast z Selaginella lepidophylla spotkałem się po raz pierwszy stąd moje pytanie.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 246
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
Zdaje się, że te widliczki spotykane w handlu są już od dawna martwe, a cały ich urok polega na otwieraniu i zamykaniu rozetki w warunkach zmiennej wilgotności. Ale gdzieś kiedyś w jakiejś gazecie znalazłem opis, że należy taką zakupioną rozetkę położyć w płaskim i szerokim naczyniu na dość wilgotnym torfie z piaskiem i czymś przeźroczystym przykryć. Wtedy ma się rozwinąć i zakorzenić, ale oczywiście pod warunkiem, że w ogóle żyje.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
mam w domku różę jerychońską ale nigdy nie myślałem o tym by ją ukorzenić
po podlaniu z takiego suchego kłębka rozwija się ładna roślinka o miłym zapachu - jeśli zaleje się ją wrzątkiem to zrobi to wszybciej - ale trzeba przestrzegać tego by za długo nie była w stanie namoczenia bo może zacząć pleśnieć
przez kilka pierwszych podlań nie jest jescze taka ładna jak na zdjęciach - bo często zbyt długo nie mają wody - ale później ich kolory się poprawiają i stają się bardziej zielone
po podlaniu z takiego suchego kłębka rozwija się ładna roślinka o miłym zapachu - jeśli zaleje się ją wrzątkiem to zrobi to wszybciej - ale trzeba przestrzegać tego by za długo nie była w stanie namoczenia bo może zacząć pleśnieć
przez kilka pierwszych podlań nie jest jescze taka ładna jak na zdjęciach - bo często zbyt długo nie mają wody - ale później ich kolory się poprawiają i stają się bardziej zielone
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A jakie warunki uważasz dla niej za optymalne. Bo na razie, to że trzeba trzymać ją w wodzie, to i ja wiem.zosia1928 pisze:Ciekawa roślina.Ciekawa jestem jak dlugo żywotna w optymalnych warunkach?
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 246
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
Jeszcze raz powtórzę, że najprawdopodobniej nie zawsze owe widliczki są jeszcze żywe. Na razie nie mam warunków, ale w przyszłości spróbuję uprawiać ją tak jak napisałem wcześniej. Natomiast nawet jeśli uda się ją ukorzenić (czy raczej doprowadzić do wzrostu i wytworzenia ryzoidów), to raczej nie da się jej uprawiać w naszym klimacie w gruncie. Ona w naturze rośnie na pustyni Chihuahua na pograniczu Meksyku i USA, a to już klimat subtropikalny.Pawel Woynowski pisze:A jakie warunki uważasz dla niej za optymalne. Bo na razie, to że trzeba trzymać ją w wodzie, to i ja wiem.zosia1928 pisze:Ciekawa roślina.Ciekawa jestem jak dlugo żywotna w optymalnych warunkach?
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A ja ją widywałem na Pustyni Libijskiej, nie daleko miasta Al Fogha.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 246
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
Rozmawiamy o dwóch różnych roślinach w takim razie. Ty pewnie piszesz o "Anastatica hierochuntica". Zresztą po niemiecku Anastatica hierochuntica nazywa się "Echte Rose von Jericho" (czyli "prawdziwa róża jerychońska"), a Selaginella lepidophylla - "Unechte Rose von Jericho" ("nieprawdziwa r. j.").Pawel Woynowski pisze:A ja ją widywałem na Pustyni Libijskiej, nie daleko miasta Al Fogha.
O uprawie tej pierwszej u nas można by chyba pomyśleć. To roślina jednoroczna, powinna zdążyć dojrzeć, a jeżeli pustynna, to tym bardziej chyba ma krótki okres wegetacji. Tylko skąd wytrzasnąć nasiona?
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Faktycznie ta moja to "Anastatica hierochuntica"Harryangel pisze: Rozmawiamy o dwóch różnych roślinach w takim razie. Ty pewnie piszesz o "Anastatica hierochuntica".
Pożyjemy zobaczymy, może ta moja ma w swoim wnętrzu nasionka. Dopiero dzisiaj wstawiłem ją do wody i ustawiłem obok niej aparat fotograficzny. Robię poklatkowo film. Zobaczymy, czy jak się rozwinie będzie miała te nasiona, a film jak tylko mi się uda, wrzucę na swój serwer, i podrzucę tutaj link do niego. Na razie stoi w wodzie już od dwóch godzin i rzeczywiście rozwija się.O uprawie tej pierwszej u nas można by chyba pomyśleć. To roślina jednoroczna, powinna zdążyć dojrzeć, a jeżeli pustynna, to tym bardziej chyba ma krótki okres wegetacji. Tylko skąd wytrzasnąć nasiona?
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 246
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
Ta widliczka nawet jak już jest zupełnie na śmierć zaschnięta i martwa, to i tak się nawilżana rozwija, a zasuszona zwija. Jeżeli jest martwa, to będąc zbyt długo namoczona zgnije. Dlatego właśnie w niektórych opisach nie zalecają jej zbyt długo trzymać w wilgoci. Kiedyś, dawno temu, kupiłem taką widliczkę i zgniła.
Ale nie sposób na oko ocenić, czy ona jest żywa czy martwa. Ten opis uprawy, który wcześniej zamieściłem, jeszcze nie został przeze mnie wypróbowany, ale zrobię to; w tym roku, latem, w szklarni. Jak się powiedzie, a roślina wznowi wzrost, a nie tylko będzie się rozwijać i zwijać na zmianę, dam znać.
W niektórych opisach napisano, że jak się ją poleje wrzątkiem, to rozwija się o wiele szybciej No nie! Po takim potraktowaniu to nawet roślina Doliny Śmierci zginie marnie, a cóż dopiero z pustyni Cihuahua.
Ale nie sposób na oko ocenić, czy ona jest żywa czy martwa. Ten opis uprawy, który wcześniej zamieściłem, jeszcze nie został przeze mnie wypróbowany, ale zrobię to; w tym roku, latem, w szklarni. Jak się powiedzie, a roślina wznowi wzrost, a nie tylko będzie się rozwijać i zwijać na zmianę, dam znać.
W niektórych opisach napisano, że jak się ją poleje wrzątkiem, to rozwija się o wiele szybciej No nie! Po takim potraktowaniu to nawet roślina Doliny Śmierci zginie marnie, a cóż dopiero z pustyni Cihuahua.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek