Rdza i inne choroby gruszy
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Prysnąć oczywiście możesz, najpierw zastanowiwszy się - przeciw czemu. Bo masz i grzybki i robaczki, pewnie pełen zestaw... Wszystkiego nie zwalczysz, celuj na to czego najwięcej.
Ja tam ani nie polecam chemii, ani sie na niej nie znam. Natomiast nie zapomnij o "ekologicznych metodach" czyli normalnej higienie: porażone owoce i pędy usuwać, liście jesienią wygrabić do czysta, koronę nieco prześwietlić żeby miała przewiew i dostęp słońca.
I bez paniki, w tym roku taka pogoda że pierwszy raz w życiu zobaczyłem parch na morelach; nie żeby dużo, ale szok...
Ja tam ani nie polecam chemii, ani sie na niej nie znam. Natomiast nie zapomnij o "ekologicznych metodach" czyli normalnej higienie: porażone owoce i pędy usuwać, liście jesienią wygrabić do czysta, koronę nieco prześwietlić żeby miała przewiew i dostęp słońca.
I bez paniki, w tym roku taka pogoda że pierwszy raz w życiu zobaczyłem parch na morelach; nie żeby dużo, ale szok...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Wszystko jest już na forum ;)przemek-g pisze:...Poniżej przedstawiam zdjęcia...
1. Brunatna zgnilizna drzew ziarnkowych;
2. Kamienistość gruszek;
3. Parch gruszy;
4. Owocówka jabłkóweczka (+ wtórnie już po uszkodzeniu początki gorzkiej zgnilizny).
"Połowę" podpowiedziałem - teraz użyj wyszukiwarki ;)
Pozdrawiam serdecznie
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Z 3 poradziłem sobie właśnie na Konferencji opryskiem SCORE 250 EC na wiosnę, zaraz po pojawieniu się pierwszych objawów. 2 nie mam, 1 i 4 występują śladowo ale sąsiedzi mają na full, ponieważ zlekceważyli 3. Myślę że jeżeli pójdziesz za radą Rossynanta i dodatkowo na wiosnę nie dopuścisz do zniszczenia liści parchem, to z resztą grusza sobie poradzi sama. Moja Konferencja jest hard to kill. Przeprowadziłem jej drastyczne cięcie odmładzające (niefachowe rzecz jasna) i tylko rok (ubiegły) mi pochorowała, w tym roku prawie wróciła do formy.
Teraz podsypałem dolomitem, założyłem w cieniu gruszy pryzmę kompostową i mam nadzieję, że w przyszłym roku obejdzie się i bez tego SCORE, jak wcześniej bywało.
Pozdrawiam.
Teraz podsypałem dolomitem, założyłem w cieniu gruszy pryzmę kompostową i mam nadzieję, że w przyszłym roku obejdzie się i bez tego SCORE, jak wcześniej bywało.
Pozdrawiam.
Re: Rdza i inne choroby gruszy
tego parcha nie mam dużo - dosłownie na kilku cienkich gałązkach. Szkoda mi zlewać chemią całe drzewo skoro nie jest całe zaatakowane.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Przemek - wybór należy do Ciebie. Trudno zmuszać działkowców do ochrony chemicznej rosnących u nich drzew i ja osobiście również traktowałbym to jako ostateczność. Po to właśnie tak propaguje się odmiany bardziej odporne na choroby. Ale jeżeli decydujemy się na podsadzenie odmian wrażliwych czy podatnych - musimy się liczyć z wystąpieniem problemów.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Wrócę jeszcze do tego tematu, ponieważ znalazłem to:pomolog pisze:...
2. Kamienistość gruszek
..
i idąc tym tropem to:wikipedia/konferencja pisze:W części przykielichowej mogą wstępować nieliczne komórki kamienne.
A oznacza to, że w przypadku gruszy konferencji niekoniecznie mamy doczynienia z nieuleczalną chorobą wirusową a po prostu "te typy tak mają". Co mnie ( a pewnie Przemka też) niezmiernie cieszy.wikipedia/komórki kamienne pisze:jedna z form wzmacniającej tkanki roślinnej - sklerenchymy
Pozdr:)
Krzysiek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rdza i inne choroby gruszy
No akurat tu się mylicie Czym innym jest kamienistość gruszek, a zupełnie czym innym komórki kamienne
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Oczywiście. Wyraziłem tylko nadzieję, że moje mają to drugie. Nadzieję opieram na tym, że co roku mam na mojej konferencji kilka gruszek wyglądających jak na zdjęciu nr.2. A ponieważ co roku jest ich tyle samo (nie przyrasta ilość chorych owoców), to myślę że nie jest to wirus. Może też nie są to komórki kamienne ale gdyby to był wirus, to pewnie co rok byłoby gorzej?pomolog pisze:No akurat tu się mylicie Czym innym jest kamienistość gruszek, a zupełnie czym innym komórki kamienne
Pozdrawiam serdecznie
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Rdza i inne choroby gruszy
Mniej więcej od lipca z moimi posadzonymi rok temu gruszami "coś" się dzieje. Do wczoraj się tym nie przejmowałem, bo wydawało mi się, że to tylko rdza, jednak wczoraj naczytałem się o zarazie ogniowej i spokój znikł.
Są trzy drzewka - dwie konferencje, jedna faworytka. Jedna z konferencji zmarzła w zimie od góry mniej więcej do 1/3 wysokości, jednak miałem zamiar ją "odbudować". Rzeczywiście wypuściła kilka pędów, zostawiłem jeden, który zaczął sie rozkrzewiać. I właśnie mniej więcej w lipcu na listkach zaczęły pojawiać się ciemne plamy. Wyglądało to tak jakby np. 1/3 liścia zamarła, natomiast pozostała część żyła. Poza tym listki do tej pory nie schły dalej, drzewko normalnie żyło. Na pozostałych, niezmrożonych gruszach tez pojawiały się takie plamki, jednak na znacznie mniejszą skalę. Oprócz tego śladowo występuje typowa wg mnie rdza, czyli pomarańczowa plamka.
Dziś tą małą gruszkę która była w najgorszym stanie usunąłem, pozostałe dwie spryskałem Miedzianem (nie wiem, czy nie za późno). Przy okazji trochę zwapnowałem teren.
Drzewka były w czasie suszy regularnie podlewane, wiaderko co tydzień - półtora.
Na koniec zdjęcia:
Faworytka:
http://zapodaj.net/63396bbd5d6b.jpg.html
Zbliżenie na liść:
http://zapodaj.net/9897753549ca.jpg.html
Jeszcze raz:
http://zapodaj.net/ae35e2c410f3.jpg.html
Konferencja:
http://zapodaj.net/e4f071f5b7a1.jpg.html
To rzeczywiście zaraza ogniowa, czy tylko ja jak zwykle panikuję? Na zdrowy rozum raczej to drugie, chyba w wyniku zarazy przez kilka miesięcy z drzewka nic by nie zostało, ale wolałbym, to usłyszeć od ekspertów ;)
Są trzy drzewka - dwie konferencje, jedna faworytka. Jedna z konferencji zmarzła w zimie od góry mniej więcej do 1/3 wysokości, jednak miałem zamiar ją "odbudować". Rzeczywiście wypuściła kilka pędów, zostawiłem jeden, który zaczął sie rozkrzewiać. I właśnie mniej więcej w lipcu na listkach zaczęły pojawiać się ciemne plamy. Wyglądało to tak jakby np. 1/3 liścia zamarła, natomiast pozostała część żyła. Poza tym listki do tej pory nie schły dalej, drzewko normalnie żyło. Na pozostałych, niezmrożonych gruszach tez pojawiały się takie plamki, jednak na znacznie mniejszą skalę. Oprócz tego śladowo występuje typowa wg mnie rdza, czyli pomarańczowa plamka.
Dziś tą małą gruszkę która była w najgorszym stanie usunąłem, pozostałe dwie spryskałem Miedzianem (nie wiem, czy nie za późno). Przy okazji trochę zwapnowałem teren.
Drzewka były w czasie suszy regularnie podlewane, wiaderko co tydzień - półtora.
Na koniec zdjęcia:
Faworytka:
http://zapodaj.net/63396bbd5d6b.jpg.html
Zbliżenie na liść:
http://zapodaj.net/9897753549ca.jpg.html
Jeszcze raz:
http://zapodaj.net/ae35e2c410f3.jpg.html
Konferencja:
http://zapodaj.net/e4f071f5b7a1.jpg.html
To rzeczywiście zaraza ogniowa, czy tylko ja jak zwykle panikuję? Na zdrowy rozum raczej to drugie, chyba w wyniku zarazy przez kilka miesięcy z drzewka nic by nie zostało, ale wolałbym, to usłyszeć od ekspertów ;)
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: GRUSZA - porażone liście, grzyb? co robić?
Witam.
Co dolega mojej gruszy Konferencji? Obrzeża lisków jeszcze do końca nie rozwinięte a już schną. Jaka może być przyczyna?
Co dolega mojej gruszy Konferencji? Obrzeża lisków jeszcze do końca nie rozwinięte a już schną. Jaka może być przyczyna?
Pozdrawiam
Asia
Asia
Zaraza ogniowa gruszy
Trzy lata temu pojawił się w moim ogródku - PROBLEM z którym nie mogę sobie poradzić.
Ale może od początku.
Mam dwie - rosnące obok siebie - grusze. Są to stosunkowo młode drzewka ale już owocują. Owoców mają dużo i owoce te fantastycznie smakują. Na jednej z tych grusz - trzy lata temu zaczęły czernieć liście. Wyglądało to w ten sposób jak gdyby Ktoś poprzypalał te liście dookoła.
Druga grusza była w porządku.
Pozrywałem te liście - opryskałem oba drzewka. Na gruszy zarażonej - owoców nie miałem.
W ubiegłym roku - sytuacja się powtórzyła. Postąpiłem podobnie. Musiałem usunąć niemalże wszystkie liście. Chciałem już nawet tą gruszę usunąć. Ale postanowiłem dać jej jeszcze jedną szansę bo wyciąć to zawsze jeszcze ją mogę.
W tym roku, na drzewku tym pojawiły się tylko dwa kwiatki. Było troszeczkę chłodów ale w momencie, kiedy zrobiło się cieplej - na drzewie znowu zaobserwowałem "popodpalane" liście. Mało tego - ten sam objaw wystąpił na drugiej gruszy.
Pytam zatem MĄDRZEJSZYCH - nie odtrącajcie !!! - a pomóżcie.
Co to "gryzie" te moje piękne grusze i czy sama kopia nie wystarczy ???
A tak na serio - proszę o podpowiedź co to i jak temu czemuś dokopać ...
Z góry dziękuję.
Ale może od początku.
Mam dwie - rosnące obok siebie - grusze. Są to stosunkowo młode drzewka ale już owocują. Owoców mają dużo i owoce te fantastycznie smakują. Na jednej z tych grusz - trzy lata temu zaczęły czernieć liście. Wyglądało to w ten sposób jak gdyby Ktoś poprzypalał te liście dookoła.
Druga grusza była w porządku.
Pozrywałem te liście - opryskałem oba drzewka. Na gruszy zarażonej - owoców nie miałem.
W ubiegłym roku - sytuacja się powtórzyła. Postąpiłem podobnie. Musiałem usunąć niemalże wszystkie liście. Chciałem już nawet tą gruszę usunąć. Ale postanowiłem dać jej jeszcze jedną szansę bo wyciąć to zawsze jeszcze ją mogę.
W tym roku, na drzewku tym pojawiły się tylko dwa kwiatki. Było troszeczkę chłodów ale w momencie, kiedy zrobiło się cieplej - na drzewie znowu zaobserwowałem "popodpalane" liście. Mało tego - ten sam objaw wystąpił na drugiej gruszy.
Pytam zatem MĄDRZEJSZYCH - nie odtrącajcie !!! - a pomóżcie.
Co to "gryzie" te moje piękne grusze i czy sama kopia nie wystarczy ???
A tak na serio - proszę o podpowiedź co to i jak temu czemuś dokopać ...
Z góry dziękuję.
Waldemar
Re: "Popodpalane" liście gruszy
Na mojej młodej gruszy dzieje się podobnie tylko mam jeszcze bardziej czarne liście więc również czekam na odpowiedzi.
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno