Czym obłożyć schody tarasowe

[aśka2006]

Witam, jak w temacie" Czym obłożyć szerokie schody tarasowe?"

Trzy lata temu zostały pokryte (przez ekipę "fachowców") płytkami typu gres, mrozoodporne itd. same naj,... klej, fuga również odpowiednie. Ubiegłej zimy odpadła pierwsza część z teraz druga.

Wystawa południowo - zachodnia, słońce od 10 rano.
Nie wiem w co zainwestować (aby nie odpadło), powierzchnia jest duża a środki trochę ograniczone.

[bystrzanka]

Moi dalsi sąsiedzi mają obłożone kamieniem - łupanym lokalnym piaskowcem szarogłazowym. Wygląda super i jest to bardzo trwałe rozwiązanie. Sprawny murarz mógłby zrobić imitację takiego piaskowca z betonu (łącznie z imitacją fug), wówczas byłoby taniej.

[MagdalenaKCh]

A moze z desek z drewna egzotycznego na legarach. Impregnacja co 5 lat. Drewno stworzy wrażenie przytulnego miejsca.

[aśka2006]

Też się zastanawiałam nad kamieniem ale nie bardzo pasuje do tarasu ziemnego, wyłożonego polbrukiem. Zastanawiam się czy nie zrobić całości wyłożonej tym właśnie materiałem ale musiała bym rozbić betonowy, podwyższony taras...rany trzeba było zwykłe schody zrobić...ale je też trzeba czymś wyłożyć

[edvina]

Wiecie co ja też się zastanawiam z mężem nad deską egzotyczną. jednak zastanawia mnie jedna kwestia. Przyglądaliśmy się damemu położeniu desek które są mocowane na tak jakby, stalażu też z deski egzotycznej. Między jedną deską a drugą jest szpara, do której zapewne będą wpadały różne śmiećki tak jak np. papierki i inne. Więc zastanawiam się jak to wyciągać później z tych otworów. Chyba albo odkurzaczem, z tym, że z dużą siłą ssącą lub wypłukując jakoś.

[m_trybulec]

Jeśli kostka brukowa to zdecydowanie trzeba skuć i wylewkę na tarasie i schodki. Potrzebna będzie odpowiednia przestrzeń między drzwiami tarasowymi i tarasem. Dla brukarzy najszybsza metoda jest taka:
http://www.youtube.com/watch?v=lDQxkLB6SJA

A przy okazji z kostki brukowej dobrzy brukarze potrafią robić bardzo estetyczne schody.

[boorg]

Obawiam się, że zanim podejmiesz decyzję "czym obłożyć swoje schody", musisz zapoznać się z następującą sprawą: dlaczego poprzednia okładzina (płytki) tak szybko odeszła?
Dokładne obejrzyj to co zostało z tych schodów. Zwróć uwagę na:
- jak twardy/zwarty jest każdy materiał (schody betonowe, klej do płytek, spód płytek)? Pyląca lub mięka powierzchnia któregokolwiek z nich, jest złym znakiem;
- gdzie nastąpiło rozwarstwienie łączonych powierzchni? Na styku płytki/zaprawa klejowa, czy zaprawa klejowa/betonowe schody? A może tu i tu?;
- czy pęknięcia/rozwarstwienia nastąpiły dużymi płatami, czy pojedynczymi płytkami?;
- czy betonowe schody są popękane, czy całe?

Gdy na podstawie obserwacji tego co zostało, zrobisz dokładny spis odpowiedzi na powyższe pytania, wtedy ciąg dalszy będzie miał sens. W innym wypadku nie ma gwarancji, że "z ograniczonym budżetem" jesteś w stanie zrobić coś trwałego z tymi schodami.

Pozdrawiam.

[aśka2006]

A no właśnie i tu jest traf w 10. Płytki odchodzą całymi płatami z warstwą betonu, który się lekko kruszy.

[boorg]

Czyli tak naprawdę, najpilniej, musisz naprawić te betonowe schody.

Naprawa betonowych schodów nie jest wielką filozofią. Jeden warunek. Beton kruszy się tylko na powierzchni. Jeżeli jesteś w stanie wydrapać patykiem dziurę w stopniu...to naprawa nie ma sensu (bo trzeba zastosować zbyt drogą chemię budowlaną).

Gdy schody nie nadają się do naprawy, jedyne co możesz z nimi zrobić - to je czymś obłożyć. Masz do wyboru:
- drewno. Robisz taką konstrukcję jak podest/taras. Stopnie wykonasz dość prosto. Do legarów przytwierdzonych do betonowych schodów (na kołki rozporowe), przykręcasz deski (najlepiej za pomocą nierdzewnych drewnowkrętów). Deski są wzdłuż stopni, legary są w poprzek (zagęszczone co około 50-60 cm). Podstopnie możesz zostawić betonowe, możesz obudować drewnem a możesz np. zaciągnąć zaprawą/tynkiem (ze strukturą lub bez) i pomalować na dowolny kolor (np. pomarańczowy, biały, niebieski, itd.). Konserwacja/zabezpieczenie drewnianych schodów - to już dłuższy temat do rozmowy.
- metalowe kratownice. Często stosowane są jako konstrukcje samonośne, szczególnie w obiektach użyteczności publicznej. Wykonanie schodów z metalowych kratownic, to już nie jest taka prosta sprawa (chyba, że mamy w domu spawarkę).
- gumowe maty. Kupujemy gumowe maty i docinamy je do potrzebnej szerokości stopnia. Ma to sens tylko wtedy, gdy stopnie tarasowe mają szerokość większą niż 350mm. Wtedy gumowe okładziny będą "w miarę" stabilnie leżeć. W innym wypadku mogą być "zbyt ruchliwe" (będą przesuwać się, podwijać, itp.).


Nawet sam beton/cement daje nam wiele możliwości twórczych. Możemy:
- beton wyrobić na bazie białego cementu. Wtedy mamy jaśniutkie schody;
- zatopić w betonowych schodach drobne kamyczki (najlepiej okrągłe), resztki ceramiki, marmuru lub porcelany (czyli układamy mniej lub bardziej fantazyjną mozaikę);
- nadać betonowym schodom strukturę (może być paskowana, falista, w geometryczne wzory, itp.);
- pomalować beton na dowolny kolor.

Jak widać - możliwości twórczych jest wiele. I większość z nich nie jest bardzo kosztowna. Wszystko rozbija się o naszą pomysłowość i chęć do działania.

I to tyle.

[rogo]

U mnie taras jak i jego stopień zbudowałem z cegły, w moim domu rodzinnym który był starą kamienicą takie rozwiązanie sprawdziło się na przestrzeni kilkudziesięciu lat, a dodatkowo zawsze mi się to bardzo pdobało, nawet ścieżki przy domu wyłożone cegłą sprawdzają się do dzisiejszego dnia a myślę że ich wiek może przekraczac nawet 100 lat

[krzysztofkhn]

Boorg niewątpliwie ma jedną podstawową racje. Dotychczasowe schody zostały źle zrobione. Rozpoznanie tej wady wykonawczej uchroni Cie przed następnymi kosztami.
Jak znam wykonawców, to płytki nie zostały przyklejone na całej powierzchni, lub tez beton z którego wylano schody, był kiepskiej jakości.

[boorg]

3/4 firm kładących okładziny ceramiczne i kamienne nie zwraca uwagi na jakość podłoża. I nie ważne, czy robią to na zewnątrz, czy wewnątrz domu. Ważne dla nich jest aby zrobić "jak najwięcej metrów w jak najkrótszym czasie". O!

I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Byłem na wielu budowach, wiele rzeczy widziałem. Począwszy od lekceważenia przepisów BHP, poprzez olewanie budowlanych norm a skończywszy na katastrofach budowlanych. Z mniejszym lub większym "happy end-em" - na szczęście.

[krzysztofkhn]

Dokładnie. O to, ten problem.
Ja bym rozważył oczyszczenie i ponowne przyklejenie tych płytek, tylko tak solidnie, zgodnie ze sztuką.