Ja mam za to inne pytanie dotyczące owadów
mianowicie podczas ścinania przekwitniętych kwiatów budlei nagle na moich łydkach znalazło się kilkanaście malutkich czarnych owadów , pomyślałem że może spadły z kwiatów , ale dlaczego tak celnie się umiejscowiły ?
Strząsnąłem całe to towarzystwo i ścinałem dalej , chwile później znów miałem całe moje chude nóżki w tym czyś - to coś nawet troszkę skakało
Teraz mam na nogach kilkadziesiąt znaczków po ich ugryzieniach - i o ile ja to zniosę (choc nie bez terminowo) , to mój wielki lęk budzi to że
tam mamy trasę wózkową z naszym małym 5-o miesięcznym szkrabem .
Nie chciałbym aby to coś dotarło do niego !!!!!!!!!!!!!!
Czy ktoś ma informację na temat takich owadów - co to w ogóle jest - nigdy nie było ich u nas ....
Na pewno nie są to pchły oraz kleszcze bo te bym rozpoznał .
Znalazłem info że może to być pchła ziemna , ale jest bardzo mało informacji na jej temat ....
pozdrawiam ....drapiąco
