Majka 411- róże 2011

[majka411]

A przypomniało mi się , że są nowe odmiany tzw "eleganza" bardziej odporne . Mam jedną z letniego doniczkowego nabytku, ale dopiero ma pąki. Nazywa się Eliza

Alutko, współczuję Ci z tym podmokłym terenem.
Ale jak piszesz różyczki świetnie sobie poradziły
Miałam wszystkie te róże, których zdjecia zamieściłaś. One są piękne. Coś tam czytałam, chyba u Kordesa o "eleganza" . jak zakwitnie pokaż jak wygląda i napisz jak się nazywa to poczytam.

Witam wszystkich gości mojego wąteczku.
Już mamy pierwsze oznaki nadchodzącej jesieni. Ale kto ma róże w ogrodzie jeszcze długo będzie się cieszyć ich kwiatami.
Rabata różana jeszcze w pąkach, a nawet nowe przyrosty "pchają" się z ziemi do słonka. W tygodni znowu spadło mnustwo deszczu. Jest ciepło, a one to lubię. Wyrwałam wszystkie jednoroczne roślinki, niech róże mają więcej światła.
Zrobiła dużo zdjęć, mam chwilę, to wklieję kilka. Zapraszam na spojrzenie co mi kwitło 10 września.

Benjamin Britten


A Shropshire Lad


Crown Princess Margaretta


Agnes Schiliger




Amber Queen


Chippendaile


Zapominałam napisać Edenka zakwitła jednym kwiatkiem.

[x-ag-a]

Maju, róże u Ciebie jak zwykle piękne i ani myślą o jesieni... bardzo urokliwa Amber Queen...
u mnie również zatrzęsienie pąków, zwłaszcza na róży Sebastian Kneipp będą jeszcze długo cieszyć nasze oczy...
miłego!

[Rozeta]

Majeczko, gdzie zdobyłaś piękną Agnes S.? Na HMF piszą, że to zdrowa i odporna róża. Długo ją masz? Jak się sprawuje?

[lemka77]

Majuś różyczki piekne. A Agnes widzę, ze jeszcze sporo pączków ma.
Ładny ma ten kwiat -taki upakowany płatkami. Lubię takie.

[majka411]

Witm, piękny dzionek, słonko grzeje, różyczki się cieszą

Aga różyczki Ci dziękują. Nie chcą myśleć o jesieni, chociaż ilość kwiatów na krzewach jest dużo mniejsza niż na wiosnę.
Tylko te wyjątki jak moja Pastella Twój Sebastian Kneipp i u innych następne pokazują nam niezły koncert różany.
Zastanawiam się od czego to zależy. Też miłego dnia.

Moni , kupiłam ją w Rosen-Direct jesienią rok temu. Bardzo jestem z niej zadowolona. Dla mnie liczy sie najbardziej kolor kwiatka i to, że bardzo długo sie utrzymuje. Teraz ma masę nowych przyrostów od dołu jeszcze czerwonych. To za sprawą tego, że ją cięłam do zera jak mi się zaraziła od innej. Powinnam stosować profilaktykę. No tak, ale przynajmniej wiem co mogę się po niej spodziewać. Polecam Ci ja. Często ją pokazuję na wiosnę popatrz tam, wyrobisz sobie własne zdanie.

Lemeczko i ja lubię róże, które mają napakowane środeczki a, jeszcze do tego pozawijane płatki w trąbeczki.
Prawie na wszystkich różach jest jeszcze dużo pączków. Tylko Edenka ma jeden kwiat i na ten sezon to koniec.

[lemka77]

A moja Edenka nie będzie kwitła drugi raz. Podobnie Elfe. I mam takie wielkie zielone krzaczory bez kwiatów. Przynajmniej jeden plus, ze są zdrowe.

[Alutka102]

U mnie też zatrzęsienie pąków . Jak na wiosnę. Jak zakwitną powstawiam na "wspólny różany wątek".

[AGNESS]

Maju wspaniale kwitną Ci jeszcze róże, widok bajeczny....nie pozwalają myśleć o jesieni Cudownie je komponujesz z roślinkami o drobniuteńkich kwiatuszkach, wyglądają jak wspaniałe bukiety
Piszesz o podsypaniu różyczek siarczanem magnezu, nigdy tego nie robiłam napisz o tym coś więcej. Czy o tej porze jeszcze można Ja zawsze podsypuję nawozami typowo dla róż przeznaczonymi i kompocikiem z pokrzyw lub obornika .

[majka411]

A moja Edenka nie będzie kwitła drugi raz. Podobnie Elfe. I mam takie wielkie zielone krzaczory bez kwiatów. Przynajmniej jeden plus, ze są zdrowe.

Lemeczko, miałam Elfe i to kilka, wiem co to znaczy mieć skąpe kwitnienie na wiosnę ,a później długie zielone pędy i ani kwiatuszka. Wiosną cięcie do zera. Już to przerabiałam, o kilka lat jestem mądrzejsza.
Edenka, ta jest warta czekania cały sezon, żeby nam zaszalała na wiosnę.

U mnie też zatrzęsienie pąków . Jak na wiosnę. Jak zakwitną powstawiam na "wspólny różany wątek".

Alutko, czekam na ogladanie różyczek i na tą o której pisałaś w poprzednim wątku.

Aga, kompozycje z roślinkami jednorocznymi i bylinami robię od dawna. Powodem były duże dziury na rabatach po wykopywaniu przemarźniętych róż.
Na forum wiele osób tak robi. Wygląda to na prawdę wspaniale.

Co do siarczanu magnezu, jak robię zakupy w sklepie ogrodniczym twz. PGR Bródno to tam są super babeczki i to one mnie tak szkolą. Na jesieni ( ja już na począktu września) możesz pod każdy krzak róży podsypać , ja zrobię to jeszcze raz bo róże mi nie stopują tylko rosną i kwitną. Ten zabieg - mała garstka rzucona luzem pod krzak, ma za zadanie pomóc roślince zdrewnieć.
Stosuję to już nie pierwszy rok. Zobaczysz jak w listopadzie sekatorem utniesz gałazkę to usłyszysz charakterystycznu klik. To świadczy, że róża ma przygotowaną - zdrweniałą gałązkę.
Natomiast podlewanie kompocikiemz pokrzyw i oborniaka, nie mam takich możliwości. Pokrzywa rośnie tylko na dobrej ziemi.
Napiszę ciekawą rzecz, a mianowicie stosowanie mikoryzy - jak najbardziekj OK, ale zastosowanie następnie nawozu mineralnego powoduje, ze tamte szczepy są niszczone. To tyle się dowiedziałam ostatnio.

Aga, Kasia mi podpowiada, ze mogłam pomylić siarczan magnezu z siarczanem potasu. To ja jednak stosuje siarczan potasu.
Będę w sklepie to dopytam.

[lulka]

Ależ piękny kwiat ma Agnes ....normalnie już dawno się tak nie zachwycałam różą...Przepiękna.
Dzisiaj dostałam info,że mój Hokusek i Wizzard jadą do mnie Pewnie jutro będę już do ziemi wsadzać

[majka411]

Lulko, no... nie , a gdzie ty to zamawiałaś ? A Wizzard to nie znam
Agnes ma napakowany kwiatuszek, i ubity środeczek też.
Bardzo mi sie ona podoba.

[lulka]

Zamawiałam na All pod koniec lipca chyba
A oto Wizzard (lubię takie koloraski )

[majka411]

Magda, wygląda bardzo ciekawie. Ale na All to chyba nie najlepszy pomysł. Tak piszą inni.