Wierzba - choroby i szkodniki
Re: Wierzba chora !!! ale na co ??
No i się wydało co to za choroba powoduje zamieranie gałęzi to jest grzyb verticillium.
Wnika on poprzez uszkodzony układ korzeniowy do rdzenia i blokuje przewodzenie, w wyniku czego roślina więdnie i usycha. U mnie gałąź wygląda typowo na tę chorobę
W tej chwili cale drzewko u mnie jest brązowe nie wiem czy wyciąć czy poczekać może odbije na przyszłą wiosnę, ale raczej wątpię .
Co do leczenia zdań jest wiele... złotego środka nie ma!
Wnika on poprzez uszkodzony układ korzeniowy do rdzenia i blokuje przewodzenie, w wyniku czego roślina więdnie i usycha. U mnie gałąź wygląda typowo na tę chorobę
W tej chwili cale drzewko u mnie jest brązowe nie wiem czy wyciąć czy poczekać może odbije na przyszłą wiosnę, ale raczej wątpię .
Co do leczenia zdań jest wiele... złotego środka nie ma!
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wierzba mandżurska - choroby i szkodniki
Witajcie
Moją wierzbę obsiadła rynnica wierzbowa
pozbierałam larwy ale czy profilaktycznie opryskać Talstarem ?
Nie wiem czy to one czy coś innego ale jeden pęd zjedzony całkowicie
nie uchował sie ani jeden listek ale gałązka żyje
obciąć czy poczekać aż wypuści nowe listeczki ?
Moją wierzbę obsiadła rynnica wierzbowa
pozbierałam larwy ale czy profilaktycznie opryskać Talstarem ?
Nie wiem czy to one czy coś innego ale jeden pęd zjedzony całkowicie
nie uchował sie ani jeden listek ale gałązka żyje
obciąć czy poczekać aż wypuści nowe listeczki ?
Pozdrawiam Beata
- harwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1479
- Od: 5 mar 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wierzba mandżurska - choroby i szkodniki
Re: wierzba mandżurska
Mam nadzieję, że to jesień a nie jakieś gady ją zaatakowały.
To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku.
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: wierzba mandżurska
U mnie co roku wycinam chore pedy i co roku to samo.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 4 paź 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Żywiecki
Re: wierzba mandżurska
Tnij ją a ona w przyszłym roku znów odrośnie moja też nie ma już ładnych liści! Może było za bardzo sucho ostatnio pod nią i liście takie jakby zwiędnięte wyglądają ale nie martw się!!!
Re: Wierzba mandżurska zasychające liście
Witam dziękuję za poradę poprzycinam je trochę
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Wierzba mandżurska zasychające liście
I tu powstaje pytanie - kiedy ją ciąć.
Ja swoją tnę (i to solidnie - o nie chcę żeby mi wyrosło drzewo ale fajny krzew) w marcu i rośnie (odpukać) pięknie....
Ja swoją tnę (i to solidnie - o nie chcę żeby mi wyrosło drzewo ale fajny krzew) w marcu i rośnie (odpukać) pięknie....
To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku.
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
Winston Churchill
Ogródkowe chwastowisko
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 4 paź 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Żywiecki
Re: Wierzba mandżurska zasychające liście
Ja początkiem kwietnia obciąłem obmarznięte pędy a ta odrosła jak szalona. Na jeden przycięty chyba pięć wypuściła. Boję się by wczesny śnieg nie zasypał ją gdy będą liście jeszcze. Ona raczej puźno zrzuca liście. Może i przytnę ją jesienią jeszcze raz wtedy zimą nie będzie ją tak przywalał śnieg
- Kuguar
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 7 wrz 2011, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory
Re: Wierzba mandżurska zasychające liście
Moja propozycja to zostaw ją taką jaka jest, nie tnij już za późno, ona i tak przemarza bo nie potrafi się zatrzymać z przyrostami, jak ją teraz potniesz to może ucierpieć niepotrzebnie, jeśli chcesz jej pomóc i obawiasz się o chorobę to oprysk topsinem, do tego nawóz gdzie jest mniej azotu dużo potasu i średnio fosforu - to przygotuje ją na zimę i zwolni trochę przyrosty, oprócz tego teraz już podlewaj mniej bo zimno ale podlewaj.
Dom bez dzieci, drzewo bez ptaków i ogród bez bambusów, są jak dzień bez słońca.
Re: Wierzba mandżurska zasychające liście
Bardzo dziękuję za kolejną poradę
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Wierzba mandżurska - choroby i szkodniki
Od jakiegoś czasu podczytuję forum i jestem wdzięczna, że tyle osób dzieli się tutaj swoją wiedzą .
Niestety swój pierwszy post muszę napisać w niezbyt pozytywnych okolicznościach, ponieważ zmusza mnie do tego troska o moją piękną wierzbę, która od kilku dni gubi listki .
Przyjrzałam się jej dzisiaj i okazało się, że zaatakował ją pienik wierzbowy. Przeszukałam internet, żeby się dowiedzieć jak wytępić dziady , ale jedyną polecaną metodą jest oprysk Decisem. I to mnie martwi, bo nie jestem entuzjastką używania chemii, tym bardziej, że wierzba rośnie niedaleko warzywnika, środek jest szkodliwy dla ludzi i pszczół. Nie mówiąc o tym, że nie wyobrażam sobie jak zaaplikować środek na kilkumetrowe drzewo, tak żeby się tego nie nawdychać. Marne szanse...
Czy ktoś miał do czynienia z tym szkodnikiem? Może są jakieś naturalne środki zwalczające pienika?
Bardzo lubię tą naszą wierzbę, pięknie rosła i skutecznie zasłoniła nas przed wzrokiem sąsiadów;), szkoda by mi było się z nią żegnać...
......................
Właśnie zauważyłam na niektórych listkach małe zielone gąsieniczki i dziurki, które wyjadły , nie wiem czy to jakaś forma przejściowa pienika czy kolejny szkodnik...?
Niestety swój pierwszy post muszę napisać w niezbyt pozytywnych okolicznościach, ponieważ zmusza mnie do tego troska o moją piękną wierzbę, która od kilku dni gubi listki .
Przyjrzałam się jej dzisiaj i okazało się, że zaatakował ją pienik wierzbowy. Przeszukałam internet, żeby się dowiedzieć jak wytępić dziady , ale jedyną polecaną metodą jest oprysk Decisem. I to mnie martwi, bo nie jestem entuzjastką używania chemii, tym bardziej, że wierzba rośnie niedaleko warzywnika, środek jest szkodliwy dla ludzi i pszczół. Nie mówiąc o tym, że nie wyobrażam sobie jak zaaplikować środek na kilkumetrowe drzewo, tak żeby się tego nie nawdychać. Marne szanse...
Czy ktoś miał do czynienia z tym szkodnikiem? Może są jakieś naturalne środki zwalczające pienika?
Bardzo lubię tą naszą wierzbę, pięknie rosła i skutecznie zasłoniła nas przed wzrokiem sąsiadów;), szkoda by mi było się z nią żegnać...
......................
Właśnie zauważyłam na niektórych listkach małe zielone gąsieniczki i dziurki, które wyjadły , nie wiem czy to jakaś forma przejściowa pienika czy kolejny szkodnik...?