Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

andzia1606 pisze:Ja drugi rok walczę z miechunką rozdętą.
Udało mi się, udało!!! Chemia, koszenie, chemia, koszenie (bo w trawie) i wygrałam! Ale cholerstwo nie z tej ziemi... Tylko skrzyp gorszy.

Zakupiłam właśnie sadzonki tojeści...w ostatniej chwili kupiłam ją a nie podagrycznik... uffff na szczęście sprawdziłam w necie co to. Mam nadzieję, że w razie problemów chemia na tojeść działa?

Uważam że od sumaka gorszy jest rokitnik. Pierwszego udało mi się pozbyć, drugi wciąż odbija, odbija, odbija...

Wsadziłam też derenia kanadyjskiego. Mam nadzieję, że nie pożałuję? Wygląda tak cudnie.

Walczę też z rdestem polygonum (tajemnicza i rzadka odmiana) - piękny, różowy krzew ale wybija jak mięta. Wywalam przed ogrodzenie.

Poza tym mam prawie wszystko co wymienione, ale jeszcze nie na etapie inwazji - oprócz gigantofiołka - tego po roku z jednej sadzonki mam łąkę!
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

a ja posiadam konwalie ,które w nie są ekspansywne choć bym chciała, chrzan ,który wegetuje zamiast rosnąć. Bluszcz to mi się jakiś czas przemarza więc też nie mam problemów a wręcz przeciwnie. Podagrycznika nie traktuję jako rośliny ozdobnej nawet jak ma białe listki. To chwast jakich mało i na dodatek śmierdzi i ściąga ślimaki.
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Ja muszę jeszcze dodać smotrawę. Jeszcze nie jest zbyt uciążliwa i przydaje się do obsadzenia nie obsadzonych kawałków, ale sieje się i rozrasta wprost niesamowicie.
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4091
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

100krotka pisze:Oj, tego to możesz być pewna...powiem tak, te wszystkie tojeści, odętki i tułacze są może up...dliwe ;-) ale to w końcu mała bylina, w ciągu sezonu ileż może tego przyrosnąć? A z sumaka w ciągu jednego lata robi się mały krzaczek, za rok masz już drzewko...
Haha... i o to mi na razie chodzi. Wręcz się nie mogę doczekać. ;:109
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
marcyjanna
200p
200p
Posty: 422
Od: 23 cze 2009, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Pilnie śledzę ten wątek od kiedy powstał i sadzę od razu prawie wszystko, co tylko zaproponujecie.
I smutne podsumowanie - żadna z tych roslin nie jest u mnie ekspansywna. Dlaczego mnie nie lubią :cry:
pozdrawiam
Małgorzata
Ot... chwastowisko marcyjanny.
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Może masz za sucho ;)
Ja zasadziłam barwinka, przymierzam się do tojada, poziomek i tojeśći płożącej. Zobaczymy!
Awatar użytkownika
marcyjanna
200p
200p
Posty: 422
Od: 23 cze 2009, o 17:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Sucho to jest owszem, ale podlewam obficie, więc nie powinno byc im źle. Miałam 3 tojady (za kaźdym razem kupowany jako ostróżka :wink: ) i zostały 2. Tojeść sama mi skądś się wzięła mi w ogrodzie i faktycznie, jak podlewam, to radzi sobie coraz lepiej.
pozdrawiam
Małgorzata
Ot... chwastowisko marcyjanny.
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Marcyjanna Trzeba trochę czasu na to by stały się ekspansywne. Jak już się u Ciebie zadomowią to ruszą na podbój terenu ;:14 U mnie kopytnik i tojeść rozesłana jeszcze nie pokazują na co je stać - ale mam je dopiero od 2-3 sezonów. Pewnie w końcu sie rozrosną. Natomiast konwalia i dzwonek skupiony posadziła moja mama jakieś 10 lat temu no i dają teraz czadu ;:223
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
andzia1606
50p
50p
Posty: 76
Od: 29 maja 2011, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

andzia1606 pisze:Witam wszystkich. Ja drugi rok walczę z miechunką rozdętą. Ta to dopiero ma rozłogi. Była zabezpieczona w folii. Ładnie wygląda, zwłaszcza na jesieni, ale jej urok nie jest wart jej siły rozchodzenia. Po prostu rozłazi sie jak głupia. W ubiegłym roku wyrwalam wszystko z ziemi na wiosne, jednak zaczęła od nowa wychodzić. W tym roku gdy liście były większe potraktowałam ją i miętę randapem. Mięta padła, miechunka lekko podeschła, ale wciąż wychodziły nowe zielone liscie. Pryskałam, ale wciąż to nic nie dawało. Przeryłam (powycigałam korzenie) wlasnoręcznie znów całą grządkę, teraz muszę pilnować. I mam plan to co wyjdzie na bierząco wykopywać lub stężonym randapem. Jak myslicie co lepsze? Nie polecam największemu wrogowi. Chyba, że do donicy z podstawką (bez kontaktu z gruntem).
Alina
Niestety wciąż wychodzi, teraz leje, więc nie mogę randapować, ale postanowiłam, że w tym roku muszę się tego pozbyć. ;:223
Pozdrawiam Alina
Jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - załóż ogród.
tu jest mój ogród http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0#p2391130" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Może niektórych zaskoczę, ale do tej tytułowej parszywej dwunastki zaliczyłabym niepozorną, ładną roślinkę - cymbalarię murową. Nieświadoma jej "woli życia" posadziłam ją w zeszłym roku na skalniaku :evil: Ze swojej "kwatery" wylazła dość szybko. Jest mistrzem w zdobywaniu przestrzeni życiowej. Obawiam się, że chce opanować mój skalniak i zaczęłam z nią walczyć.
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

andzia1606 pisze: postanowiłam, że w tym roku muszę się tego pozbyć. ;:223
Hi, hi...
ja myślałam, że się tego pozbyłam, a tu, ni stąd ni zowąd, kilkanaście metrów dalej - jak nie wylizie całą gromadką!!!
Dobiorę się do niej wiosną!!!
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Awatar użytkownika
andzia1606
50p
50p
Posty: 76
Od: 29 maja 2011, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Ja się (chyba???) tego pozbyłam, od wiosny nie widać, ale poskutkowało coś innego niż roundap. Zobaczę w domu nazwę.
Pozdrawiam Alina
Jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - załóż ogród.
tu jest mój ogród http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0#p2391130" onclick="window.open(this.href);return false;
x-d-a

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

A ja napiszę krótko - dziwię się tym ogrodnikom, którzy wolą mieć skażoną ziemię w ogrodzie i truć swoje najbliższe środowisko walcząc Roundapem z roślinkami.
(A swoją drogą warto sobie poczytać o tym środku, nawet na naszym Forum). Mam spory ogród od prawie 10 lat, chyba dosyć zadbany, NIGDY nie stosuję chemii, a niechciane rośliny, zwłaszcza byliny po prostu wyrywam, albo koszę. I jakoś opanowuję i miechunkę, i nawłoć, i tojeść, i barwinek...Nie potrafiłabym o jakiejkolwiek roślinie napisać czy powiedzieć, że jest 'parszywa', stąd nawet dziwi mnie tytuł tego wątku :roll:
Awatar użytkownika
andzia1606
50p
50p
Posty: 76
Od: 29 maja 2011, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Jesteś chyba pierwszą osobą w tym wątku, która potrafi utrzymać w wyznaczonych granicach te rośliny. Gratulacje. Zastanawia mnie jednak jedno, jak wyrywasz tą miechunkę, że nie wypuszcza kolejnych, przecież ona ma cholerne rozłogi? Wiesz mnie tez się wydawało w zeszłym roku, (jak przekopałam własnoręcznie ziemie i gołymi rękami na wyczucie wyciągałam rozłogi), że się jej pozbyłam. Ale niestety nie. Trzeba było chemii. Czasami jej użycie jest konieczne.
Pozdrawiam Alina
Jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - załóż ogród.
tu jest mój ogród http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0#p2391130" onclick="window.open(this.href);return false;
x-d-a

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

No, właśnie - jestem pierwszą i jedyną osobą w tym wątku, która radzi sobie w ogrodzie bez stosowania chemii. I to mnie bardzo smuci, bo jestem wielką przeciwniczką stosowania chemii, zwłaszcza w ogrodach przydomowych, w których często przebywamy, my, nasze dzieci, nasze zwierzęta, i które często nas żywią :(
Chyba jednak można, bo nie mam żadnego powodu, żeby w jakikolwiek sposób mijać się z prawdą...
Miechunka ma rzeczywiście rozłogi, a ja wyrywam konsekwentnie z rabaty na której rośnie niepotrzebne mi roślinki. Robię to średnio raz na dwa tygodnie w sezonie, więc nic wielkiego nie zdąży wyrosnąć. Na tej rabatce rośnie jeszcze przetacznik, floksy i bodziszki, a więc kwiaty, które są stosunkowo mocne i świetnie dają sobie z miechunką radę.
A tak na marginesie - miechunka jest śliczna! O tej porze ścinam jej pędy, suszę, a potem mam świetny składnik do suchych bukietów :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”