Co może z nimi być nie tak, i jak je mam sprawdzić?
Ziemia, w której rośnie sosenka, jest przykryta agrowłókniną, a wysypana kamykami typu "płukany żwir rzeczny". Ciężko sprawdzić korzenie bez zdemolowania całości, w której rosną też inne rośliny
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Witam. Mam problem z thujami szmaragd. Całe brązowieją, są posadzone już około 2 lat. Co może im dolegać, czy może być to spowodowane zbyt wilgotną glebą ( gleba gliniasta, lecz nawiezione jest ok 0,5m gleby przepuszczalnej) czy raczej jest to jakaś choroba?
Dziękuję bardzo za wszystkie diagnozy. MirekL, jak konkretnie szkodzą tej sosence mojej agrowłóknina + kamyki? Pod kamykami i folią ziemia jest raczej wiglotna, więc na brak wody nie powinna narzekać. Rośnie w mejscu średnio nasłonecznionym i raczej suchym, więc nadmiaru wody też raczej nie ma. Tuż obok niej rośnie mały świerk sitkajski (kulista odmiana) i cyprys Tsatsumi Gold. Oba wyglądają bez zarzutu, a też mają folię + kamyki.
Pozostałe rzeczy :
Zasolenie - nie.
Nowozu na pewno nie dałem za dużo. Małą garść w maju.
Raczej widzę z Waszych diagnoz, że nie są to grzyby.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
No tak, ale ta agrowłóknina przecież jakoś przepuszcza wodę a więc i trochę powietrze, a poza tym chwasty to też nic fajnego
W naturalnym lesie pod każdą sosną leży półmetrowa warstwa opadniętych igieł Też trzymają wilgoć jakby nie patrzeć
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Odpukać
W kilku innych miejscach też założyłem agrowłókninę i na to korę. Nie przyszło mi do głowy, że to jakiś problem dla roślin, bo tam wyglądają prawiodłowo.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
vitoldo pisze:No tak, ale ta agrowłóknina przecież jakoś przepuszcza wodę a więc i trochę powietrze, a poza tym chwasty to też nic fajnego
W naturalnym lesie pod każdą sosną leży półmetrowa warstwa opadniętych igieł Też trzymają wilgoć jakby nie patrzeć
Dla Ciebie warstwa rozkładającego się stopniowo igliwia tworzącego próchnice i gałgan to to samo?
Gleba to dość skomplikowany ustrój. Żywy przy tym. Przykrycie tego szmatą i przywalenie kamieniami krańcowo zmienia warunki powietrzno -wilgotnościowe. Zdycha naturalna flora i fauna glebowa. W warunkach beztlenowych zachodzą procesy gnicia. Zmienia się pH. Zaburza się pobieranie pewnych składników...
Mógłbym tak dużo pisać... ale jak się nie chce iść opielić, to na cholerę Ci ogród?
EOT.
Hej, hej, hej, spokojnie !
Jacyście tacy strasznie nerwowi. Przecież ja tę agro położyłem na ziemi u siebie w ogródku a nie Wam na głowę. Radzę wziąć Prozac albo coś na uspokojenie zamiast pleść tu o gaciach z folii. Forum jest po to aby dyskutować, pytać i odpowiadać a nie obrażać się nawzajem.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
początkowo też zachłysnąłem się wygodą folii, a teraz po 3 latach w wielu miejscach albo ją zdzieram, albo wycinam wokół roślin wielkie koła aby miały dostęp powietrza, a niektórym wręcz robiłem drenaż w mojej glinie. Roślinki, które rok temu chorowały, w tym odwdzięczają się pięknym zdrowiem. Zalane korzenie to kaplica.