Moje kwiaty w hydroponice

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
Sylwiaa
100p
100p
Posty: 101
Od: 10 wrz 2011, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Witam wszystkich serdecznie jako nowicjuszka tego forum :wit . Już od jakiegoś czasu interesowałam się hydroponiką ale jakoś nie miałam ani wystarczająco czasu ani wiadomości aby przystąpić do działania. Ale po przeczytaniu sporej części tego wątku zostałam zmobilizowana! I dziękuję Wam za to :D Kilka dni temu mój 2-letni storczyk został przesadzony do podłoża hydroponicznego, drugi młodszy jeszcze czeka na swoją kolej. Spathiphyllum również jest w granulacie. Mam także paproć, która została kupiona jako Nephrolepis ale najwidoczniej ktoś poczynił jakąś pomyłkę w rozpoznaniu rośliny, ponieważ jest już olbrzymem(gdy pędy uzyskały długość 1,5m musiałam je podciąć, bo zaczęły się kłaść na ziemi). Czy ktoś wie co to jest za odmiana?

Mam pytanie w sprawie hydroponiki. Przesadziłam mojego 2-letniego falka do hydroponiki. Biedak jest po przeżyciach, bo najpierw dorwały go jakieś latające robactwa. Tępiąc je musiałam użyć dość dużej ilości pestycydu w tabletkach i niestety poniszczył mu większość korzeni. Roślinka jest na szczęście na tyle silna, że ratuje się korzeniami powietrznymi(widać na poniższych zdjęciach). Aktualnie ma mało korzonków ziemnych i sięgają one mniej więcej do połowy wkładu/ doniczki. Nie wiem w jaki sposób powinnam go podlewać. Będąc w ziemi podlewany był raz w tygodniu - zalewałam go 1L wody, czekałam aż cała woda wyleci z doniczki a następnie wstawiałam do suchej osłonki. Czy teraz jakoś stopniowo powinnam go przyzwyczajać do nowego stylu życia? :wink: Nie chciałabym żeby ostatnie korzenie mu pogniły...

Obrazek

Obrazek


Zdjęcie całego falka: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47244
Pozdrawiam :)
---> Moi zieloni przyjaciele
---> Wystawy
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Sylwiaa :wit cieszę się bardzo z Twojej wizyty.Sądzę że wątek zainspiruje Cię do do uprawy hydroponicznej wszystkich kwiatów.Podobnie jak Ty kilka miesięcy temu przeniosłam storczyka do hydroponiki.trzyma się na razie dzielnie.podlewam go raz na 2 tygodnie przez zanurzanie całego wkładu na 10-15min w wodzie ,wyjmuję i wsadzam do suchej doniczki.Nie mam zbyt duzego doswiadczenia ze storczykami bo to mój jedyny od kilku lat który kwitnie 2 razy do roku.Teraż czekam czy zakwitnie po przesadzeniu do hydro. Twój ma zdrowe korzenie i piekne liście- na pewno nic mu nie bedzie i za jakiś czas odwdzieczy Ci sie kwiatami.
bettysolo....nastEpnym razem uważaj z nawożeniem :)
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Sylwiaa
100p
100p
Posty: 101
Od: 10 wrz 2011, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Dziękuję Teresa600 za odpowiedź. Ja właśnie znalazłam stronę z instrukcją przesadzania storczyka oraz przestawiania go na uprawę hydroponiczną. Link do tej strony: http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=6821 .
Cytuję:
"Przez dwa tygodnie daję mu spokuj, pózniej moczę doniczkę ze storczykiem w wodzie i z powrotem wkładam do osłonki, gdy widzę że keramzyt jest już na powrót suchy powtarzam zabieg i tak przez miesiąc w kółko. Następnie stopniowo wlewam wody, pierw 1/3 normalnego poziomu ( normalny poziom to mniej więcej 1/4 wysokości doniczki w której jest storczyk), po wyparowaniu wody uzupełniam poziom do 2/3 a następnie już do normalnego poziomu.Od tej pory uprawiam już storczyka jak w normalnej hydroponice z tą tylko różnicą iż poziom wody kontroluję sama, co normalnie robiłby to za mnie wskaznik używany w typowej hydroponice."

Czy ktoś jeszcze może się podzielić swoimi doświadczeniami w hodowli storczyków w hydroponice? Nie ukrywam, że podlewanie tak jak w typowej hydroponice czyli poprzez nalewanie wody do osłonki jest łatwiejsze od targania kwiatka do łazienki i zanurzania jego doniczki w wodzie. Tylko czy to aby na pewno jest możliwe w przypadku storczyków, które lubią przewiewne podłoże?
Pozdrawiam :)
---> Moi zieloni przyjaciele
---> Wystawy
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Sylwiaa...zrobiłam prawie dokładnie tak w powyższym linku z tą róznicą ze nie robiłam dodatkowych otworów,ponieważ uznałam ze otwory na dole w orginalnym wkładzie sa wystarczajace.dalej postępuję tak jak pisałam wyżej tzn.co dwa tygodnie zalewam storczyka wodą na ok 10-15 min w osłonce w której zawsze stoi po czym wylewam wodę i wkładam do suchej osłonki.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Sylwiaa
100p
100p
Posty: 101
Od: 10 wrz 2011, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Hmm...czyli jednak tradycyjna metoda podlewania storczyków zostaje. Jak będę miała więcej wolnego czasu kupię eksperymentalnego storczyka i spróbuję doprowadzić do normalnego hydroponicznego podlewania :) Tymczasem pozostanę przy zalewaniu go wodą co tydzień.
Pozdrawiam
Pozdrawiam :)
---> Moi zieloni przyjaciele
---> Wystawy
Sylwiaa
100p
100p
Posty: 101
Od: 10 wrz 2011, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Mam do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie fiołków afrykańskich. Kupiłam kilka sadzonek (hodowanych w ziemi) z zamiarem przeniesienia do hydroponiki. Dzisiaj do mnie doszły i zabrałam się za czyszczenie korzonków z ziemi. Zmartwił mnie jednak fakt, że korzonki są cieniutkie jak niteczka i przez to nie mogę dokładnie doczyścić ich z ziemi. Czy to nic nie szkodzi?
Pozdrawiam :)
---> Moi zieloni przyjaciele
---> Wystawy
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Sylwiaa....do tej pory przesadzałam dwa dorosłe fiolki z ziemi do hydro. Przez jakiś czas chorowały ,tracąc troszkę listków.Pozostałe hodowałam od listka ,najpierw w wodzie do momentu wypuszczenia korzeni,potem do keramzytu.Poruszyłaś w odpowiednim momecie temat młodych sadzonek.Jak czytałaś wyżej ja również zakupilam w lipcu sadzonkę ciekawego fiołka LE^FUKSJOWE KRUŻEWO .jest on na tyle atrakcyjny ze ogarnia mnie paniczny strach przed przesadzeniem go do hydro bojąc się go stracić.Dzisiaj zauważyłam że ma maleńki pąk kwaitowy :tan Mam dylemat czy przesadzić go juz do większej doniczki z ziemią ,poczekać aż podrośnie na tyle że można będzie mu juz urwać listek do ukorzenienia .Miałabym w razie czego nową sadzonkę.Czy też moczyć go przez dwa dni w wodzie i delikatnie usuwać ziemię.
Młode sadzonki są bardzo delikatne i trzeba się z nimi wyjątkowo delikatnie obchodzic. radziłabym pozostawić cześciowo oczyszczone z ziemi sadzonki przez jakis czas w samej wodzie aż ziemia sama odpadnie z korzonków i wtedy dopiero do keramzytu.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Sylwiaa
100p
100p
Posty: 101
Od: 10 wrz 2011, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Skoro jest taki cenny to ja bym poczekała aż podrośnie aby w razie czego urwać listek :) Nigdy jeszcze nie miałam do czynienia z fiołkami więc ja wybrałabym podejście asekuracyjne ;) Jednakże Ty jesteś tutaj specjalistą więc ja nie mam tu nic do gadania hehe.

Moje już wsadziłam do keramzytu. Wydaje mi się, że jeśli zostały to tylko jakieś mikro kawałeczki ziemi. Mam nadzieję, że to im nie będzie przeszkadzało. Posadziłam je do wkładów 9/7. Mam parę podstawowych pytań:
1. Kiedy powinnam je pierwszy raz podlać (pytam, bo po czyszczeniu korzeni pod wodą myślę, że roślinka troszkę wody pobrała)?
2. No i jak często powinnam je podlewać i do jakiego poziomu? Moje wnioski z tego, co wyczytałam w internecie są takie:
Wlać w osłonkę wodę niewiele ponad minimum - 1/4 odległości pomiędzy poziomem minimum i optimum. Podlać tak aby roślina stała ok. 3mm w wodzie. Nie należy zwilżać liści ani środka rośliny, zaleca się więc podlewać z dołu czyli nalewać wody do samej osłonki. Okres przesuszania 2-3 dni. W okresie wzrostu i kwitnienia powinna być utrzymywana stała wilgotność. W środku zimy(grudzień-luty), gdy roślina przechodzi krótki spoczynek, trzeba podlewać oszczędniej.
Czy zgadzasz się z tym?
3. Tylko jak to wyglada w przypadku gdy roślinka ma jeszcze za krótkie korzenie aby dosięgać do wody w osłonce? Czy keramzyt zaciągnie wodę w górę?

Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
---> Moi zieloni przyjaciele
---> Wystawy
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Sylwiaa.. nie jestem specjalistką,mam tylko 12-letnie doświaczenie z którym staram sie z Wami dzielić a odwiedziny forumowiczów sprawiają że warto było utworzyć wątek.
Dla przypomnienia podaje sposób jaki ja stosuje aby korzenie na pewno dotykały wody

1.umieszczam wskażnik we wkładzie
2. nasypuję keramzyt do pełnej wysokości wkładu i wkładam do doniczki
3.nalewam wody do poziomu optymalnego
4.łyżką wyjmuje tyle keramzytu aż zobaczę wodę
5. wsadzam roślinę i mam pewność że korzenie dotykają wody
6.uzupełniam wyjętym wcześniej keramzytem

Podlewa się od razu po przesadzeniu.Nie wolno zraszać liści i środka rośliny.Aby tego nuniknąć podnosze delikatnie listki do góry i wlewam wodę,najlepiej małą konewką.Moje fiołki kwitną kilka razy w roku wiec po każdym przekwitnieniu mają okres spoczynku.Wówczas mniej je podlewam.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Sylwiaa
100p
100p
Posty: 101
Od: 10 wrz 2011, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Czyli według Twojego sposobu: albo moja roślinka znajdowałaby się cała pod keramzytem albo musiałabym niższe wkłady kupić :P Teraz dopiero jak doleję do max korzenie są w wodzie.

Czyli korzenie Twoich fiołków przez ok. 4-6 dni stoją w wodzie, a następnie robisz im 3 dni spoczynku? Myślałam, że trzeba z nimi tak jak ze storczykami: nalać im tyle wody żeby szybko wypiły (czyli troszkę ponad poziom minimum) i nie pozwolić aby w niej stały. Słyszałam, że fiołki jak mają za wilgotno to gniją ale najwidoczniej to nieprawda.

"mam tylko 12-letnie doświadczenie" - Fajnie to brzmi :) To, że znasz się na tym co robisz widać po Twoich kwiatkach. Ja za to jak na razie raczkuję także bardzo Ci dziękuję za udzielanie mi rad ;:196
Pozdrawiam :)
---> Moi zieloni przyjaciele
---> Wystawy
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Sylwiaa tak sobie myslałam,myślałam :D i wymyśliłam :;230 Pozostaw swoje sadzonki i podlewaj do maximum przez jakis czas np.przez miesiąc. Korzonki będą miały dostęp do wody.Potem stopniowo w miarę wzrostu korzeni obniżaj poziom wody.Sądze że po ok 2 miesiącach będziesz podlewać do poziomu optymalnego. Rozpoczynasz wspaniałe raczkowanie po hydroponice ;:138 .
Moje fiołki podlewam do poziomu optymalnego po opadnięciu wody do minimum odczekuje2-3din ni znów podlewam.
Oczywistym faktem jest że korzenie w hydroponice po podlaniu stoją w wodzie przez przez jakiś czas.A starsze rośliny ktorym korzenie wyjda ( u mnie np.paprotka.figus i niedośpian) poza wkład stoją zawsze w wodzie i to im nie przeszkadza.
Zawsze chętnie służę radą.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Maelen
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 11 wrz 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Teresko mam pytanie odnośnie Twojej paprotki z pierwszego zdjęcia. Mam taką samą w pracy, stoi w dobrze naświetlonym miejscu (ale nie bezpośrednio na słońcu)a jednak nie jest tak gęsta i lekko żółknie. Podlewamy ją 2x w tygodniu lub utrzymujemy ziemię wilgotną. Szczerze to jestem totalnym laikiem w pielęgnacji paproci i chętnie wysłucham dobrej rady:) Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Witaj Maelen ...pewnie doczytałaś sie w moim wątku z jakiego powodu zajęłam sie hydroponiką.Otóż zalewałam lub przesuszałam swoje kwiaty w ziemi czego efektem było ich zamieranie.Tak też może być w Twoim przypadku ,chociaż niekoniecznie.Powodem może być pasożyt w ziemi lub pleśń.Usuń wszystkie zasychające liście nawet jeżeli miało by jej zostać kilka listków i przesadz do nowej ziemi.To moja pierwsza sugestia.Druga to przenieś paprotke do hydroponiki.Jeżeli możesz wstaw zdjęcie może ktoś z forumowiczów zauważy cos bardziej niepokojącego lub poproś "czarodzieja" o radę.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Na prośbę Sylwii w innym wątku przedstawiam sposób podlewania kwiatów w hydroponice

Sylwiaa....w hydroponice w zasadzie nie ma przepisu na podlewanie.Jest tylko wskażnik który który nas informuje kiedy podlać roślinę.Częstotliwość podlewania zależy od rośliny.Jedną podlewamy np.dwa razy w tygodniu inną codziennie i to do poziomu maximum.Tak robiiłam z niedośpianem który stał na południowym parapecie ,taki z niego pijak :) .Po przeniesieniu go na kwietnik w pobliżu okna podlewam go już co drugi dzień i to do poziomu optymalnego.Paproć stojąca w pobliżu okna południowego jest cześciej podlewana niż jak stała na północnym parapecie.Jak widać wszystko zależy od miejsca gdzie stoi kwiatek.Nie ma też twardej reguły 3 dniowej przerwy po opadnięciu wskażnika do poziomu minimalnego.Przy wiekszej ilości kwiatów nie będziemy w stanie zapamietac kolejności kiedy jaki kwiat podlać.No chyba że ktoś ma tak fenomenalną pamięć ;:180 .ja jej nie mam :D.Pozostaje wyczucie.
Sylwiaa w miarę wzrostu rośliny korzenie wystają poza wkład i to w żadnym wypadku nie przeszkadza roślinie że są cały czas w wodzie.Jedne rośliny już po kilku miesiącach maja korzenie poza wkładem (nie oznacza to że nalęży je przesadzać do większej doniczki) inne np.moja 3 letnia kalamondynka już prawie trzy lata stoi w tej samej doniczce i korzenie jeszcze nie wyszły poza wkład.
Sądzę że wystarczająco jasno opisałam jak należy podlewać kwiaty w hydroponice.Oparłam sie na na obserwacji własnych kwiatów a mam ich ok 9 gatunków.Sztuk więcej :D . W razie niejasności chętnie odpowiem na każde pytanie.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
piotrjes
50p
50p
Posty: 62
Od: 12 lut 2011, o 02:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Moje kwiaty w hydroponice

Post »

Również potwierdzam spostrzeżenia Teresy co do podlewania roślin w hydroponice.
Każda roślina ma inne wymagania i trzeba je poznać, nie zawsze można polegać tylko na wskaźniku. Chociaż od kilkunastu lat zajmuję się takim rodzajem uprawy, jednak przy nowym gatunku roślin zdarza się że coś zepsuję. Ostatnio np. chciałem spróbować hydroponicznej uprawy kaktusów i niestety jeden mi zgnił z powodu nadmiernego poziomu wody, chociaż był utrzymywany poniżej minimum. Teraz praktycznie tylko co jakiś czas przepłukuję im wkład wodą lub pożywką, i na razie mają się dobrze.
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”