Morela - uprawa, pielęgnacja, zapytania
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 387
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Morela - pielęgnacja
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że morele są mało wymagające. Mam tylko jedną, co roku daje potężne przyrosty nawet 2m, nie wiem co to za odmiana. Owoce średnie, żółte z małym rumieńcem, słodkie, mało soczyste ale bardzo smaczne. Rośnie na słabej glebie, dla porównania obok rośnie brzoskwinia przyrosty góra 70cm. Większych uszkodzeń mrozowych nie zaobserwowałem w pobliżu nie ma żadnych zabudowań wiec w zimie mroźny wiatr wieje do woli.
Niestety co do odmian nie doradzę. Co do cięcia, być może nie trzeba ciąć, ale gdyby w ogóle nie cią drzewo nie zmieściło by sie na działce.
Niestety co do odmian nie doradzę. Co do cięcia, być może nie trzeba ciąć, ale gdyby w ogóle nie cią drzewo nie zmieściło by sie na działce.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Morela - pielęgnacja
A może Harcot + Early Orange Na mój smak lepszy zestaw.
Na Mazowszu posadź wiosną, z Sybiru zaciągnie i co?
Harcot mniejsze mrozy wytrzymuje niż Wczesna z Morden, ale smaczniejszy. Takoż Early Orange. Odporniejszy, a o ładnych owocach jest Goldrich, ostatnio popularny. Ale odmian jest dużo, możesz też dobrać odmiany o większej różnicy w porze dojrzewania (Harcot jest zaraz po E. Orang'u).
Nektarynek "zamiast" bym nie wybrał. Za dużo pielęgnowania
Ale kwestia miejsca jest istotna, morele będą większe niż brzoskwinie (czyli i nektarynki)
Na Mazowszu posadź wiosną, z Sybiru zaciągnie i co?
Harcot mniejsze mrozy wytrzymuje niż Wczesna z Morden, ale smaczniejszy. Takoż Early Orange. Odporniejszy, a o ładnych owocach jest Goldrich, ostatnio popularny. Ale odmian jest dużo, możesz też dobrać odmiany o większej różnicy w porze dojrzewania (Harcot jest zaraz po E. Orang'u).
Nektarynek "zamiast" bym nie wybrał. Za dużo pielęgnowania
Ale kwestia miejsca jest istotna, morele będą większe niż brzoskwinie (czyli i nektarynki)
-
- 100p
- Posty: 156
- Od: 9 maja 2009, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
Re: Morela - pielęgnacja
Dziękuję serdecznie, wezmę sobie na wstrzymanie do wiosny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Morela - pielęgnacja
A może 'Wczesna z Morden' i 'Early Orange'? Najbardziej popularny zestaw, dobrze skomponowany i do tego najłatwiej dostępny... przemyśl sprawę
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- 100p
- Posty: 156
- Od: 9 maja 2009, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
Re: Morela - pielęgnacja
Od razu lepiej mi się zrobiło, dziękuję za podpowiedzi.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Morela - pielęgnacja
Dawno tu nikt nie zaglądał. Może to czas aby odświeżyć wątek
W zeszłym roku mój M zakupił, wsadził i zabezpieczył na zimę morelę dwuodmianową Bergeron/Hargrand. Po odwinięciu kartonu okazało się, że przezimowała dobrze ale jej kształt zaskoczył mnie. Nie oglądałam jej przed posadzeniem i sądziłam, że są to 2 odmiany (gałęzie) szczepione na powiedzmy to 80 cm. pniu. A tu zagwozdka jak ciąć takie cudo, wszak zbliża się okres kiedy będę musiała to zrobić. Uśmiecham się więc ładnie i proszę o pomoc wszystkich, którzy cokolwiek mogą mi mądrego doradzić ( szczególnie pomologa i Rossynanta, których bardzo cenię mądre rady w tej sekcji)
Uploaded with ImageShack.us
W zeszłym roku mój M zakupił, wsadził i zabezpieczył na zimę morelę dwuodmianową Bergeron/Hargrand. Po odwinięciu kartonu okazało się, że przezimowała dobrze ale jej kształt zaskoczył mnie. Nie oglądałam jej przed posadzeniem i sądziłam, że są to 2 odmiany (gałęzie) szczepione na powiedzmy to 80 cm. pniu. A tu zagwozdka jak ciąć takie cudo, wszak zbliża się okres kiedy będę musiała to zrobić. Uśmiecham się więc ładnie i proszę o pomoc wszystkich, którzy cokolwiek mogą mi mądrego doradzić ( szczególnie pomologa i Rossynanta, których bardzo cenię mądre rady w tej sekcji)
Uploaded with ImageShack.us
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Morela - pielęgnacja
Pod włos biorą?
Zagwozdka intelektualna, zaiste
Oczywistym jest że na każdym z przewodników trzeba wyprowadzić konary 'na 3 strony', bo do wewnątrz iść nie mogą. Kaleczyłyby się.
Korona zbyt rozłożysta też być nie może (rozszczypałoby się), lepiej mieć liczne a dobrze rozgałęzione konary, niezbyt długie. "Przewodniki" należy skrócić na wysokości jaka pasuje dla uzyskania rozgałęzień. Rozgałęzienia prowadzić w miarę poziomo (gdzieś 30') Połogi konar będzie sam tworzył drobne pędy czy krótkopędy blisko pnia, bez konieczności ciągłego skracania by się rozgałęział. Morela cięcia zbytnio nie lubi. Przedłużenia można uszczykiwać póki zielone.
Te pędy które już są (niezbyt to widać, a powiększyć fotki nie idzie) albo wykorzystać - jeśli dadzą się ugiąć szeroko i są tam gdzie pasuje; albo, jeśli ostro zrośnięte czy na niewłaściwej wysokości: usunąć.
Można z tego zrobić koronę w stylu kotłowej: dwa-trzy odgałęzienia z przewodnika (coś takiego widać po lewej) wykorzystać jako główne konary szkieletowe, później dalej rozgałęziane, a przewodniki nad nimi usunąć.
Albo przewodnikowo, co jest prostsze - wyprowadzić ze 3 piętra rozgałęzień z każdego. Normalnie, skracając przewodnik. Jak tam komu pasuje.
Pędy wybijające w kierunku tego drugiego: jeśli nie idą całkiem do środka można odgiąć w bok.
Idące do środka, w kierunku drugiego pnia, są w zasadzie do usunięcia - lecz nie tak od razu: póki zielone odgiąć całkiem do poziomu i jak się uda można wykorzystać do zrobienia żywego wiązania pomiędzy pniami. Najprościej gdy będą pędy z obu pni - wówczas wystarczy je spleść (owinąć wokół siebie nawzajem) i związać sznurkiem w paru miejscach - zrosną się. Albo zeszczepić, jak przez stosowanie.
Takie żywe wiązanie zabezpieczy przed rozłamaniem się drzewka na dwoje w przyszłości.
Inne zabezpieczenie możliwe - obsypać rozwidlenie ziemią, tak by każdy z pni mógł puścić własne korzenie, co go lepiej ustabilizuje na przyszłość. Lepiej nie od razu, za rok czy parę, by nie ryzykowac zakażenia tego zrostu póki świeży.
Zagwozdka intelektualna, zaiste
Oczywistym jest że na każdym z przewodników trzeba wyprowadzić konary 'na 3 strony', bo do wewnątrz iść nie mogą. Kaleczyłyby się.
Korona zbyt rozłożysta też być nie może (rozszczypałoby się), lepiej mieć liczne a dobrze rozgałęzione konary, niezbyt długie. "Przewodniki" należy skrócić na wysokości jaka pasuje dla uzyskania rozgałęzień. Rozgałęzienia prowadzić w miarę poziomo (gdzieś 30') Połogi konar będzie sam tworzył drobne pędy czy krótkopędy blisko pnia, bez konieczności ciągłego skracania by się rozgałęział. Morela cięcia zbytnio nie lubi. Przedłużenia można uszczykiwać póki zielone.
Te pędy które już są (niezbyt to widać, a powiększyć fotki nie idzie) albo wykorzystać - jeśli dadzą się ugiąć szeroko i są tam gdzie pasuje; albo, jeśli ostro zrośnięte czy na niewłaściwej wysokości: usunąć.
Można z tego zrobić koronę w stylu kotłowej: dwa-trzy odgałęzienia z przewodnika (coś takiego widać po lewej) wykorzystać jako główne konary szkieletowe, później dalej rozgałęziane, a przewodniki nad nimi usunąć.
Albo przewodnikowo, co jest prostsze - wyprowadzić ze 3 piętra rozgałęzień z każdego. Normalnie, skracając przewodnik. Jak tam komu pasuje.
Pędy wybijające w kierunku tego drugiego: jeśli nie idą całkiem do środka można odgiąć w bok.
Idące do środka, w kierunku drugiego pnia, są w zasadzie do usunięcia - lecz nie tak od razu: póki zielone odgiąć całkiem do poziomu i jak się uda można wykorzystać do zrobienia żywego wiązania pomiędzy pniami. Najprościej gdy będą pędy z obu pni - wówczas wystarczy je spleść (owinąć wokół siebie nawzajem) i związać sznurkiem w paru miejscach - zrosną się. Albo zeszczepić, jak przez stosowanie.
Takie żywe wiązanie zabezpieczy przed rozłamaniem się drzewka na dwoje w przyszłości.
Inne zabezpieczenie możliwe - obsypać rozwidlenie ziemią, tak by każdy z pni mógł puścić własne korzenie, co go lepiej ustabilizuje na przyszłość. Lepiej nie od razu, za rok czy parę, by nie ryzykowac zakażenia tego zrostu póki świeży.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Morela - pielęgnacja
Dzięki jeśli chodzi o cięcie myślałam podobnie, spróbuję zastosować się do Twoich rad, ale to co wymyśliłeś z tym splątaniem gałęzi i zrobieniem żywego zabezpieczenia przed rozłamaniem się to prawdziwy majstersztyk .
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- groch8888
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 lut 2012, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Morela - pielęgnacja
kupiłam dzisiaj morelę Early Orange (dosyć dużą ok. 1,7m) i co? I muszę kupić zapylacz
Można ją już wkopać w ziemię, czy jednak za wcześnie?
Drugie pytanie- kiedy bielić te drzewka?
To moja pierwsza przygoda z drzewkami owocowymi stąd te pytania
Można ją już wkopać w ziemię, czy jednak za wcześnie?
Drugie pytanie- kiedy bielić te drzewka?
To moja pierwsza przygoda z drzewkami owocowymi stąd te pytania
Pozdrawiam Veronica
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Morela - pielęgnacja
Co do bielenia to obecnie to chyba nie ma sensu bo zima ustępuje, stąd pobielić można najwcześniej w grudniu a potem powtórzyć w styczniu, lutym o ile zejdzie. Sadziłbym gdy ziemia rozmięknie ale może ktoś ma lepsze informacje.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
- groch8888
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 lut 2012, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Morela - pielęgnacja
W tym tygodniu może jeszcze się powstrzymam z tym wsadzaniem...
Że też uważnie nie przypatrzyłam się co biorę, chciałam brzoskwinię a chwila nieuwagi i w koszyku znalazła się morela, co dopiero zauważyłam w domu Teraz koniecznie muszę kupić "koleżankę" mojej moreli i tak się zastanawiam czy nie kupić jej brzoskwini ??? Jeśli by nie było moreli byłyby brzoskwinie...
Że też uważnie nie przypatrzyłam się co biorę, chciałam brzoskwinię a chwila nieuwagi i w koszyku znalazła się morela, co dopiero zauważyłam w domu Teraz koniecznie muszę kupić "koleżankę" mojej moreli i tak się zastanawiam czy nie kupić jej brzoskwini ??? Jeśli by nie było moreli byłyby brzoskwinie...
Pozdrawiam Veronica
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Morela - pielęgnacja
Zasadzić morelkę powinnaś w momencie, kiedy ziemia rozmarznie do tego stopnia, że bez najmniejszych problemów da się kopać łopatą.
Bielenie tak jak napisał kolega powyżej. W tym roku już bez sensu.
Kup morelce sąsiadkę. Będzie szczęśliwa !
Bielenie tak jak napisał kolega powyżej. W tym roku już bez sensu.
Kup morelce sąsiadkę. Będzie szczęśliwa !
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- groch8888
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 lut 2012, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Morela - pielęgnacja
Czyli mam rozumieć,że mogę jej brzoskwinkę kupić?
Polecacie jakieś konkretne odmiany?
Polecacie jakieś konkretne odmiany?
Pozdrawiam Veronica