Mój kwiatowy azyl cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Gosiu z tą gorączką, to chodziło mi o majorową Przeczytaj jej post, w którym z wielką miłością pisze o zimie
Ja należę do opozycji, więc nie rozumie takiej postawy
Tak w ogóle, to teraz biję się w pierś i proszę o przebaczenie bo nie wiem, jak to się stało, że nie odpisałam na Twoje pytanie
Gosieńko już się poprawiam. Moje chryzantemy zimują w gruncie. To takie podstawowe, zwyczajne, drobnokwiatowe odmiany. Nie powiem, sadziłam również bardziej dekoracyjne, ale wszystkie przemarzły.
Ewo tak jak napisała Dorotka, różnie z tym hebe bywa. Niektórzy twierdzą, że nie okrywają i ładnie im rozrasta się (oczywiście piszę o moim rejonie), a ja nie okrywam i lubi przemarznąć. Mam kilka takich "sierot" w ogrodzie, to mogę zrobić im fotki
U Ciebie jest zdecydowanie zimnej, więc bez pierzynki nie obędzie się, a i jakiś termofor pewnie przydałby się pod nóżki
Dorotko żeby z tego lasu "przychodziły" tylko grzybki, to nie byłoby źle. Każdego roku walczę z dzikimi malinami, jeżynami, wysiewającymi się olchami...a sosny, gdybym ich nie wyrywała, to pewnie rosłyby już w salonie
Agusiu niestety moje grzybki nie nadają się do konsumpcji Pewnie muszę zagłębić się w las, ale to nie dzisiaj, bo zaraz jadę sprawdzić, co ciekawego mają "babcie" na targu Ja Tobie też życzę pięknego dnia
Ja należę do opozycji, więc nie rozumie takiej postawy
Tak w ogóle, to teraz biję się w pierś i proszę o przebaczenie bo nie wiem, jak to się stało, że nie odpisałam na Twoje pytanie
Gosieńko już się poprawiam. Moje chryzantemy zimują w gruncie. To takie podstawowe, zwyczajne, drobnokwiatowe odmiany. Nie powiem, sadziłam również bardziej dekoracyjne, ale wszystkie przemarzły.
Ewo tak jak napisała Dorotka, różnie z tym hebe bywa. Niektórzy twierdzą, że nie okrywają i ładnie im rozrasta się (oczywiście piszę o moim rejonie), a ja nie okrywam i lubi przemarznąć. Mam kilka takich "sierot" w ogrodzie, to mogę zrobić im fotki
U Ciebie jest zdecydowanie zimnej, więc bez pierzynki nie obędzie się, a i jakiś termofor pewnie przydałby się pod nóżki
Dorotko żeby z tego lasu "przychodziły" tylko grzybki, to nie byłoby źle. Każdego roku walczę z dzikimi malinami, jeżynami, wysiewającymi się olchami...a sosny, gdybym ich nie wyrywała, to pewnie rosłyby już w salonie
Agusiu niestety moje grzybki nie nadają się do konsumpcji Pewnie muszę zagłębić się w las, ale to nie dzisiaj, bo zaraz jadę sprawdzić, co ciekawego mają "babcie" na targu Ja Tobie też życzę pięknego dnia
-
- 500p
- Posty: 643
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Tak , tak to chodziło o mnie . KOCHAM ZIMĘ jak też i lubię róż i nie potępiam ubierających się w ony potępiony (choć sama się nie ubieram ponieważ mi nie do twarzy w onym ) . Pisałam że się wyłamuję wy piecuchy
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Krasnal też poprawa humorek.Z tym piwkem....
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, krasnalek bardzo gustowny i świetny na poprawę nastroju
Ja też dopisuje się do tych, co nie lubią zimy No, może z wyjątkiem tych nielicznych dni, kiedy świeci słoneczko, jest mały mrozik, a świat pokryty jest niewielką warstewką czyściutkiego śniegu... Ale prawda jest taka, że u nas zima to najczęściej ciemno, zimno, szaro, mokro, paskudnie...Najlepiej ją przespać pod ciepłą kołderką
Ja też dopisuje się do tych, co nie lubią zimy No, może z wyjątkiem tych nielicznych dni, kiedy świeci słoneczko, jest mały mrozik, a świat pokryty jest niewielką warstewką czyściutkiego śniegu... Ale prawda jest taka, że u nas zima to najczęściej ciemno, zimno, szaro, mokro, paskudnie...Najlepiej ją przespać pod ciepłą kołderką
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Dala zgadzam się z tobą w 100%.
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 643
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko poczytałam trochę o budlei i jestem w szoku Podobno łatwo się ukorzenia i to obojętnie czy zdrewniała , czy zielona gałązka . Robi się to latem , z zdrewniałej podobno w tym samym roku nawet kwitnie No i po co ja mam tyle niebieskich jakbym sama sobie nie mogła naszczepić
- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1775
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
No grzybki i krasnalek z piwkiem....Dodają uroku dla ogrodu..
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Bardzo dziękuję za zdjęcie krasnalka
Zawsze sobie tam stoi, czy tylko do zdjęcia ?
Zawsze sobie tam stoi, czy tylko do zdjęcia ?
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, zostawiam ślad i będę zaglądać.
-
- 1000p
- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Moja droga czy to takie zielone kolczaste to kiwano??? i co to jest takie małe czerwone na drzewie?? jakis owoc???, na razie przejrzalam te 5 stron i juz mnie zauroczyły wrzosy, ostatnio bilam sie z myslami czy kupic czy nie kupic bo widzialam w jednym z hipermarketow no i wkoncu nie kupilam
Noo to teraz musze znaleźć Twój pierwszy watek aby prześledzić go od poczatku do konca
Noo to teraz musze znaleźć Twój pierwszy watek aby prześledzić go od poczatku do konca
-
- 1000p
- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
nie moglam sie powstrzymac... zajrzalam na pierwsza strone twojego pierwszego watku i jak zobaczylam na tych pierwszych zdjeciach jaka przemiane zrobilas to az mnie dreszcze przeszły wyglada to nieziemsko - naprawde pieknie i jeszcze ten lasek... achh zazdroszcze :P ide dalej ogladac
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
O, a tutaj nowy wątek.
I to jeszcze tak pięknie zaczęty wrzosami (albo wrzoścami, bo nie odróżniam).
Więc witam się serdecznie w nowej części
I to jeszcze tak pięknie zaczęty wrzosami (albo wrzoścami, bo nie odróżniam).
Więc witam się serdecznie w nowej części
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Nawet nie przypuszczałam, że mój krasnoludek wywoła tyle radości
Prawda jest taka, że wyciągnęłam go specjalnie do zdjęcia, ponieważ chciałam sprawić radość Ewie 63, która wierzy w krasnoludki
Ewo przykro mi, ale krasnoludek na co dzień mieszka w komórce i czeka na lepsze czasy tzn. pojawienie się małych dzieci, które docenią jego urodę
Dalu, Jowitko, jak dobrze mnie rozumiecie
Kiedyś lubiłam zimę, a i dzisiaj potrafię zachwycić się zimowymi widoczkami, kiedy przypominają tą z prospektów reklamujących zimowe wczasy
Niestety w tej chwili kojarzy mi się z lodowatym, przenikliwym zimnem, nieodśnieżonymi drogami i parkingami (jestem kierowcą), albo brudną mazią po kolana...brrr...a kysz
Asiu, Oliwko ciesze się, że wpadłyście do mnie i zapraszam FOREVER
Elizo to zielone, kolczaste to Echinocyst, a dokładnie jego owoc. To popularne jednoroczne pnącze, które wysiewa się niczym chwast. Natomiast te małe, czerwone kuleczki, to owoce kaliny koralowej
Czy ty czasami, też nie mieszkasz pod lasem ? Coś mi się wydaje, że u Ciebie przeczytałam taką informację
Prawda jest taka, że wyciągnęłam go specjalnie do zdjęcia, ponieważ chciałam sprawić radość Ewie 63, która wierzy w krasnoludki
Ewo przykro mi, ale krasnoludek na co dzień mieszka w komórce i czeka na lepsze czasy tzn. pojawienie się małych dzieci, które docenią jego urodę
Dalu, Jowitko, jak dobrze mnie rozumiecie
Kiedyś lubiłam zimę, a i dzisiaj potrafię zachwycić się zimowymi widoczkami, kiedy przypominają tą z prospektów reklamujących zimowe wczasy
Niestety w tej chwili kojarzy mi się z lodowatym, przenikliwym zimnem, nieodśnieżonymi drogami i parkingami (jestem kierowcą), albo brudną mazią po kolana...brrr...a kysz
To co Gosiu, ukorzeniamy ? Chyba, że masz dostęp do żółtej budlei, a jak nie, to mogę Ci trochę podesłaćmajorowa pisze:Iwonko poczytałam trochę o budlei i jestem w szoku Podobno łatwo się ukorzenia i to obojętnie czy zdrewniała , czy zielona gałązka...
Agnieszko kiedy masz urodzinyaagaaz pisze:No grzybki i krasnalek z piwkiem....Dodają uroku dla ogrodu..
Asiu, Oliwko ciesze się, że wpadłyście do mnie i zapraszam FOREVER
Elizo to zielone, kolczaste to Echinocyst, a dokładnie jego owoc. To popularne jednoroczne pnącze, które wysiewa się niczym chwast. Natomiast te małe, czerwone kuleczki, to owoce kaliny koralowej
ibizaa pisze:... i jeszcze ten lasek... achh zazdroszcze :P...
Czy ty czasami, też nie mieszkasz pod lasem ? Coś mi się wydaje, że u Ciebie przeczytałam taką informację