Ha!! Jeśli tak wschodzi pustynnik, to co wschodzi w moim ogrodzie w miejscu, w którym myślałam, że to on?!

Witaj Leszku, bardzo podoba mi się w Twoim ogrodzie. I czasem dobrze, że ktoś nas tak pozytywnie zmotywuje vide Syn i Wnuczka

.
Oglądnęłam Twoje piwonie i pewnie zafunduję swoim, tak jak piszesz nawóz, z nadzieją, że zakwitną w tym roku. Ja jesienią przesadziłam wiekową, jeszcze z babcinego ogródka i nawet na nią nie liczę w tym roku, bo trudno było ją ruszyć z miejsca i co za tym idzie trochę jej zrobiłam krzywdę

.