Kompostownik i jego rola.
Początkująca- kompostownik
Dzień dobry! Mam pewien problem i mam nadzieję, że poddacie mi pomysły jak się go mogę pozbyć. Sprawa wygląda tak... mam działkę na której jest góra kompostownika, w sumie nie wiem czy tak to mogę nazwać. Jest to góra skoszonej trawy, liści, gałęzi z przycinanych krzaków, resztki roślinne, chwasty. Jak się mogę pozbyć tej góry "śmieci"?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Początkująca- kompostownik
Kompostownik to sprzęt,budowla ,rzecz ruchoma do przechowywania kompostu.
A Ty masz na działce górę kompostu czyli "górę złota".
Nie pozbywaj się tego tylko wykorzystaj do podsypania roślin jakie będziesz sadzic na działce.
To "złoto" dla każdego kto uprawia ziemię.
A jak go wykorzystać? Przejrzyj sobie te watki i wszystko będzie jasne... KLIK
Prośba ,nie powielaj jednego tematu w wielu watkach. Wystarczy jak napiszesz w jednym i poczekasz na odpowiedzi. Przenoszę więc ten do tamtego
A Ty masz na działce górę kompostu czyli "górę złota".
Nie pozbywaj się tego tylko wykorzystaj do podsypania roślin jakie będziesz sadzic na działce.
To "złoto" dla każdego kto uprawia ziemię.
A jak go wykorzystać? Przejrzyj sobie te watki i wszystko będzie jasne... KLIK
Prośba ,nie powielaj jednego tematu w wielu watkach. Wystarczy jak napiszesz w jednym i poczekasz na odpowiedzi. Przenoszę więc ten do tamtego
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: Kompostownik i jego rola.
Rosa ja właśnie coś takiego ładowałem do big-bagow. Opis masz na poprzedniej stronie.
Re: Kompostownik i jego rola.
Ja mam kompostownik zrobiony z metalowych krawędzi i deseczek w poprzek. To, że można z dołu wybierać ziemię (wyciągając deseczki od dołu) u mnie się nie sprawdziło, bo kompostownik się zaczynał przewracać. Teraz mam dwa (jeden kupiony, jeden zrobiony samemu) i robimy tak, że: na wiosnę przerzucamy obydwa. Przerobiony kompost używam do roślin, a pozostałości z obydwu przerzucamy do jednego i tak sobie stoi kolejny rok. Wiem, że powinno się przerzucać częściej, ale jakoś nie mam do tego zapędu:) Kiedyś i tak się wszystko przerobi
Mam tylko jeden problem, jak rozrzucę taki świeży kompost to szaleją mi chwasty. To na pewno nasionka pozostałe w ziemi. Ale macie może jakieś sposoby na takie kompostowanie, aby to ograniczyć?
Mam tylko jeden problem, jak rozrzucę taki świeży kompost to szaleją mi chwasty. To na pewno nasionka pozostałe w ziemi. Ale macie może jakieś sposoby na takie kompostowanie, aby to ograniczyć?
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: Kompostownik i jego rola.
Najlepszy i chyba jedyny sposób by nie zachwaścic kompostu to nie wrzucac do nieg kłączy (po plewieniu) i roślin nawet kwitnących, bo te potrafią tam dojrzeć i wysłać się. Potem gdy trafią na grządki kiełkują.
Ps też jestem zwolennikiem kilku kompostów
Ps też jestem zwolennikiem kilku kompostów
- x_M-l
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 142
- Od: 5 lip 2010, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kompostownik i jego rola.
Całkowicie się z tym nie zgadzam, wiele lat mam kompostownik. Chwasty łącznie z rozłogami perzu bardzo dobrze się kompostują, jeżeli oczywiście utrzymuje się kompostownik w dobrej kulturze. Nasiona i kwiaty chwastów często także się kompostują, poza tym nasion bez liku dostarcza nam wiatr na grządki więc tym akurat bym się nie przejmował że może z jakiegoś chwastu jakieś nasionka zostaną w kompoście.
Generalnie kompostownik to naturalny bioreaktor do przerobu śmieci i odpadów roślinnych na kompost.
Jeżeli zaczniemy się bawić w przebieranie co możemy wrzucić a co nie to utrzymywanie kompostownika staje się problematyczne.
Generalnie kompostownik to naturalny bioreaktor do przerobu śmieci i odpadów roślinnych na kompost.
Jeżeli zaczniemy się bawić w przebieranie co możemy wrzucić a co nie to utrzymywanie kompostownika staje się problematyczne.
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: Kompostownik i jego rola.
Widzę Mikel że podejście do kompostów mamy podobne (co się da organiczne do wora i przerobić na kompost) Jednak niektorzy dbają o niego bardziej niż ja o swoje kwiaty(bo ich nie mam) Dla takich osób oddzielenie chwastów bardziej ryzykownych od mniej nie stanowi problemu.Co do kłączy perzu, nie zawsze udaje się uzyskać warunki by kłącza obumarły dlatego na forum panuje przekonanie że nie daje się go do kompostu.
Ją je pakuje do beczki z gnojówką z pokrzyw, takie spalone i naazotowane kłącza wędrują do kompostów.
Ps. o ile mi wiadomo nasiona(zwłaszcza te nie chciane chwastów) źle kompostują się.
Ją je pakuje do beczki z gnojówką z pokrzyw, takie spalone i naazotowane kłącza wędrują do kompostów.
Ps. o ile mi wiadomo nasiona(zwłaszcza te nie chciane chwastów) źle kompostują się.
Re: Kompostownik i jego rola.
Dzięki.
Ja także nie przestrzegam jakiś zasad co można wrzucać na kompost, a co nie, tj. nie wrzucam liści orzecha i odpadów mięsnych. Liczę, że kiedyś wszystko się jednak przerobi
Ja także nie przestrzegam jakiś zasad co można wrzucać na kompost, a co nie, tj. nie wrzucam liści orzecha i odpadów mięsnych. Liczę, że kiedyś wszystko się jednak przerobi
- Kambie
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 18 cze 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Kompostownik i jego rola.
Ja mam 2 big bagi po ziemniakach (wentylowane) przyszłego? kwaśnego kompostu - daję mu na to 2 lata . Część dębowych liści i igliwia mam też w czarnych plastikowych workach i muszę powiedzieć, że coś już zaczyna się tam dziać pozytywnego - worki mają dopływ i odpływ tlenu i wody. Zobaczymy, co lepiej się sprawdzi.
Innych kompostowników na razie nie robię, bo nie mam czego do nich wrzucać...
Innych kompostowników na razie nie robię, bo nie mam czego do nich wrzucać...
- x_M-l
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 142
- Od: 5 lip 2010, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kompostownik i jego rola.
Odnośnie kompostowania perzu i innych chwastów to można je przesuszyć ze dwa lub trzy dni na słoneczku przed kompostowaniem.
Chwasty które dobrze wyschną na pewno nie zakorzenią się na kompoście.
Chwasty które dobrze wyschną na pewno nie zakorzenią się na kompoście.
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: Kompostownik i jego rola.
Mikel- też dobry pomysł.
Kamble- W moich bigbagach wyciołem otwór na dnie około 70 cm (w tych z fotorelacji) teraz nie ma żadnego smrodku ładnie się wszystko rozkłada. Może to zasługa wrzucnanych sporych ilości gałęzi i kartonów. Mokra trawa nie stanowi problemu. Ma to jeszcze jedną zaletę- nadmiar wody i soki idą w glebę stwarzając dobre warunki dla dżdżownic. Te zaczynają tam ściągać wchodząc potem do worka.
Kable polecam jakiś mały otworek od spodu worka, wejscie dla dżdżownic. Wykonują dobrą robotę. No chyba że dasz je tam sam .
Kamble- W moich bigbagach wyciołem otwór na dnie około 70 cm (w tych z fotorelacji) teraz nie ma żadnego smrodku ładnie się wszystko rozkłada. Może to zasługa wrzucnanych sporych ilości gałęzi i kartonów. Mokra trawa nie stanowi problemu. Ma to jeszcze jedną zaletę- nadmiar wody i soki idą w glebę stwarzając dobre warunki dla dżdżownic. Te zaczynają tam ściągać wchodząc potem do worka.
Kable polecam jakiś mały otworek od spodu worka, wejscie dla dżdżownic. Wykonują dobrą robotę. No chyba że dasz je tam sam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 846
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Kompostownik i jego rola.
Witam!
Na temat kompostu pisałem w lutym po tym jak odkryłem to b.dobre forum.Kompost jest obecnie bardzo szanowanym nawozem organicznym w dobie kiedy to nie można kupić obornika.Mam działkę leśną na wsi ,w której na początku zakładania ogrodu było wiele krów od kiedy to weszliśmy do uni rolnicy pozbyli się krów do tego stopnia,że nie mogę nawet znależć placka krowiego na gnojówkę. Ja wszystko daję do kompostu za wyjątkiem chorych roślin.W tym roku przebudowałem kompostownik ponieważ był usytuowany pod topolami,które puszczały korzenie w górę w składowane odpady do tego stopnia,że uniemożliwiły prowadzenie gospodarki kompostem.Jestem zdziwiony urządzaniem kompostownika w jakichś bigbadach lub plastikowych pojemnikach.Tam nie jest robiony kompost a zgniłe bagno bez jakiejkolwiek wartości tego co ma zdrowy kompost.Dodatkowo dodaję do kompostu nawóz po oczyszczaniu gołębników przez mojego znajomego.Z niego robię również gnojówkę z domieszką pokrzyw i skrzypu.
Widoki kompostownika.
Miejsce do spalania gałęzi,chorych roślin.łętów po pomidorach a popiół z tego jest dokładany do kompostu.
Pozdrowienia Edward
Na temat kompostu pisałem w lutym po tym jak odkryłem to b.dobre forum.Kompost jest obecnie bardzo szanowanym nawozem organicznym w dobie kiedy to nie można kupić obornika.Mam działkę leśną na wsi ,w której na początku zakładania ogrodu było wiele krów od kiedy to weszliśmy do uni rolnicy pozbyli się krów do tego stopnia,że nie mogę nawet znależć placka krowiego na gnojówkę. Ja wszystko daję do kompostu za wyjątkiem chorych roślin.W tym roku przebudowałem kompostownik ponieważ był usytuowany pod topolami,które puszczały korzenie w górę w składowane odpady do tego stopnia,że uniemożliwiły prowadzenie gospodarki kompostem.Jestem zdziwiony urządzaniem kompostownika w jakichś bigbadach lub plastikowych pojemnikach.Tam nie jest robiony kompost a zgniłe bagno bez jakiejkolwiek wartości tego co ma zdrowy kompost.Dodatkowo dodaję do kompostu nawóz po oczyszczaniu gołębników przez mojego znajomego.Z niego robię również gnojówkę z domieszką pokrzyw i skrzypu.
Widoki kompostownika.
Miejsce do spalania gałęzi,chorych roślin.łętów po pomidorach a popiół z tego jest dokładany do kompostu.
Pozdrowienia Edward
- Kambie
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 18 cze 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Kompostownik i jego rola.
No co do big bagów, to chyba zależy jaki to jest typ worka, bo nie zauważyłam, żeby w moim robiło się bagno...Oczywiście też zależy, co się do nich wrzuca. Postaram się wieczorem wrzucić fotkę, jak to u mnie wygląda...