Lucynko nasze różyczki już zasnęły...pora na wspominki żeby oczekiwanie na wiosnę było mniej uciążliwe.
Angielskie ogrody...i te murki to coś pięknego.
Widać opatulone...w nogi mają ciepło. To te same co wyżej Muttertag? ....najprawdopodobniej ja też mam tą różyczkę x4 ale w ziemi.
W donicy mam Biedrmeier ale na zimę wkopuję donicę do kompostu bo się boję o korzonki żeby nie zmarzły. Powiedz Lucynko czy co roku tylko tak je opatulasz czy jeszcze coś dokładasz.
:P
Jak przyjdą większe mrozy,to jeszcze coś narzucę na nie,jakiś karton przystawie albo starą zasłonę stoją na tarasie i pod dachem,tak ,ze w "nóżki nie zmarzną, to sa dwie Muttertag i jedna miniaturka kupiona jako Rosa Kordana.