Dżdżownica w doniczce !
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Nie jestem pewna czy roślinie nie zagraża - u mnie obżarła połowę bazylii... ledwo ją odratowałam...mirzan pisze: Nie żre korzeni tylko rozłożoną martwą, mokrą substancję organiczną.Roślinie
nie zagraża, ale może wyjsć z doniczki, jeśli ziemia jest zalana albo przesuszona.
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie
Dżdżownice
Hodowałem dżdzownice przez wiele lat i jeszcze je mam, kalifornijskie, a krajowe
same sie hodują. Dżdżownica nie ma zębów, sama się nie zapłodni, bazylii nie obgryzie
ani żadnej innej żywej rośliny.
same sie hodują. Dżdżownica nie ma zębów, sama się nie zapłodni, bazylii nie obgryzie
ani żadnej innej żywej rośliny.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Dżdżownice
Może byśmy założyli Klub Obrońców Dżdżownic? Podobno sad,w którym nie ma dżdżownic, nie owocuje.mirzan pisze:Hodowałem dżdzownice przez wiele lat i jeszcze je mam, kalifornijskie, a krajowe
same się hodują. Dżdżownica nie ma zębów, sama się nie zapłodni, bazylii nie obgryzie
ani żadnej innej żywej rośliny.
Ja nazywam dżdżownice moimi najlepszymi przyjaciółkami. Jeśli jesienią ułożę na grządce stosik liści,łętów i innych działkowych śmieci, to na na wiosnę w tym miejscu ziemia jest jak puch, żadne kopanie tak nie spulchni ziemi. Przy wiosennym zgrabianiu widzę, jak zmykają wgłąb.
Do doniczek wrzucam zeschłe liście na wypadek, gdyby tam zamieszkała przypadkiem jakaś moja najlepsza przyjaciółka.
Teraz przymierzam się do kupna kalifornijek, mam już przygotowany dla nich piękny stosik.
Byłabym wdzięczna, mirzan , za praktyczne rady, związane z ich hodowlą. Chyba wszystko, co mogłam znalezc w Internecie, już przeczytałam
Gdzie je najlepiej kupić, u kogo? A może Ty sprzedajesz?
Już bym chciała je kupić, ale obawiam się, że jeszcze za zimno, a może im wcześniej, tym lepiej?
Waleria
Kalifornijskie
Prawdopodobnie kalifornijskie kupisz w skepie wędkarskim, pod nazwą czerwone
robaki.Na początek, w celu rozmnożenia, można je trzymać w ciepłym pomieszczeniu,
w jakieś skrzyni.Należy włożyć do niej jakieś zielska już gnijące, mocno namoczone.
Dołożyć dużo papirów, tektury, również mokrych. Można wkładać odpadki z kuchni,
obierki, resztki jarzyn. Pojemnik musi być przykryty, aby trzymał wilgoć, bo w suchym
dżdżownice nie mieszkają.Jak jest cały czas wilgotno i mają co jeść, to nigdzie nie pójdą.W papierach będą składać kokony i tam będzie najwięcej młodych robali.
Są one małe, białe, jak podrosną dostaną barwy.
Jak będzie cieplej, można je wynieść do ogrodu, wpuścić do kompostownika.
Trzeba kompostownik zabezpieczyć siatką od dołu, aby nie wszedł tam kret, czy myszy,bo mogą wyjeść dżdżownice.
Kompost powinien być przykryty i cały czas wilgotny, to wtedy pięknie pracują
i się mnożą. Farba na gazetach nie szkodzi im, mogą być nawet kolorowe pisma.
robaki.Na początek, w celu rozmnożenia, można je trzymać w ciepłym pomieszczeniu,
w jakieś skrzyni.Należy włożyć do niej jakieś zielska już gnijące, mocno namoczone.
Dołożyć dużo papirów, tektury, również mokrych. Można wkładać odpadki z kuchni,
obierki, resztki jarzyn. Pojemnik musi być przykryty, aby trzymał wilgoć, bo w suchym
dżdżownice nie mieszkają.Jak jest cały czas wilgotno i mają co jeść, to nigdzie nie pójdą.W papierach będą składać kokony i tam będzie najwięcej młodych robali.
Są one małe, białe, jak podrosną dostaną barwy.
Jak będzie cieplej, można je wynieść do ogrodu, wpuścić do kompostownika.
Trzeba kompostownik zabezpieczyć siatką od dołu, aby nie wszedł tam kret, czy myszy,bo mogą wyjeść dżdżownice.
Kompost powinien być przykryty i cały czas wilgotny, to wtedy pięknie pracują
i się mnożą. Farba na gazetach nie szkodzi im, mogą być nawet kolorowe pisma.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Mirzan, Dziękuję!
Wszędzie straszą gazetami, a tu się okazuje, że i to strawią!
Czym to przykrywasz?
Przyznam sie teraz, że dwa lata temu kupiłam porcyjkę w sklepie wędkarskim, trzymałam to początkowo w domu, potem wyniosłam na działkę, wpuściłam do kompostu, coś tam trochę były, a potem znikły.
Analizując błędy, widzę, że: nie miały zabezpieczenia od spodu. Kretów u nas nie ma, ale może myszy czy inne paskudy na nie połakomiły się?
Niczym kompostu nie przykrywałam.
No i chyba najważniejsze: miały zdecydowanie za sucho.
Jak uważasz, takie pudełeczko dżdżownic wystarczy na 500m2 działki? Wszystkie chwasty, liście i łęty składam na kompost, staram się jak najmniej spalać.
Wszędzie straszą gazetami, a tu się okazuje, że i to strawią!
Czym to przykrywasz?
Przyznam sie teraz, że dwa lata temu kupiłam porcyjkę w sklepie wędkarskim, trzymałam to początkowo w domu, potem wyniosłam na działkę, wpuściłam do kompostu, coś tam trochę były, a potem znikły.
Analizując błędy, widzę, że: nie miały zabezpieczenia od spodu. Kretów u nas nie ma, ale może myszy czy inne paskudy na nie połakomiły się?
Niczym kompostu nie przykrywałam.
No i chyba najważniejsze: miały zdecydowanie za sucho.
Jak uważasz, takie pudełeczko dżdżownic wystarczy na 500m2 działki? Wszystkie chwasty, liście i łęty składam na kompost, staram się jak najmniej spalać.
Waleria
Dżdżownice
Kup kilka pudełeczek, namocz stertę gazet, włóżdo kompostownika przesyypując
ziemią, roslinami i wpuść tam dzdzownice.Do przykrycia wystarczy jakaś decha
zew starych mebli. Pod dechą będzie mokro, będą tam siedzieć aż zjedzą papier,
a przy okazji rozmnożą się.
ziemią, roslinami i wpuść tam dzdzownice.Do przykrycia wystarczy jakaś decha
zew starych mebli. Pod dechą będzie mokro, będą tam siedzieć aż zjedzą papier,
a przy okazji rozmnożą się.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Dżdżownica - jak się pozbyć?
Witam wszystkich serdecznie! To mój pierwszy post na forum - wypadło na wątek dżdżownicowy ;) Przesadzałam dziś jodłę (raczej jeszcze jodełkę ;) ) koreańską i znalazłam dżdżownicę. W ziemi w jednym miejscu odkryłam całą masę jaj
Usunęłam jaja oczywiście, starą ziemię z bryły korzeniowej usunęłam w większości, ale nie wszystko, bo bałam się, że uszkodzę system korzeniowy. Boję się, że coś zostało... Czy są jakieś naturalne metody skuteczneg wybicia tego mieszkańca?
Z góry dziękuję za wszystkie porady
Usunęłam jaja oczywiście, starą ziemię z bryły korzeniowej usunęłam w większości, ale nie wszystko, bo bałam się, że uszkodzę system korzeniowy. Boję się, że coś zostało... Czy są jakieś naturalne metody skuteczneg wybicia tego mieszkańca?
Z góry dziękuję za wszystkie porady
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Dzięki Frido za odpowiedź Ale jodełka mieszka w doniczce. Przeczytałam cały wątek o dżdżownicy i wniosek nasunął mi się jeden - w doniczkach niekoniecznie są pożyteczne... ?