Magnolie kwitnienie
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Magnolia - uprawa
Jak na mój gust, nie ma potrzeby jej okrywać. Da sobie radę.
- Agnieszka83
- 200p
- Posty: 470
- Od: 8 maja 2010, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Magnolia - uprawa
Ja mam Susan i co roku ją okrywam, wolę nie ryzykować.
- rico62
- 500p
- Posty: 675
- Od: 19 lip 2010, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: KATOWICE
- Kontakt:
Re: Magnolia - uprawa
Dziekuje ,miłego Wieczorku i Nocki ,Pozdrawiam
- sylvia_sirena
- 1000p
- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Magnolia - uprawa
rico62 to co mi było wiadomo o magnoliach jak dostałam moją to że przez pierwsze dwa lata po wsadzeniu się ją zakrywa i tak ja zrobiłam na dole robiłam kopczyk jak pod różami a góre okrywałam agrowłókniną.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Magnolia - uprawa
Witajcie. Kupiłam we wrześniu magnolię "Susan". Podobno przez pierwsze trzy lata powinno się ją okrywać na zimę, ale nie wiem, czy to już dobra pora. Od jakiegoś tygodnia w nocy są minusowe temperatury, jakieś -4, a za kilka dni znów ma przyjść ocieplenie. Czy poza obkręceniem drzewka włókniną powinnam też przykryć korzenie, np. korą?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Magnolia - uprawa
Przesada z tym 'trzy lata'. Nie okrywałem, ale sadzona była wiosną.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Magnolia - uprawa
Ale moja rośnie w całkowicie odsłoniętym miejscu, będzie wystawiona na silniejszy mróz i wiatry, więc dla pewości mam zamiar ją okrywać, tym bardziej, że tak mam napisane na etykietce. A że drzewko małe, to nie bedzie to dla mnie jakiś duży problem, tylko musze wiedzieć jak i kiedy.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Magnolia - uprawa
Jak już będzie mróz; także dniem. Chodzi o ochronę przed -20, a nie przymrozkiem, słabszy mróz wytrzyma. U mnie (ściślej u rodziców za Krakowem, mają zdecydowanie zimniej niż ja) też na zbyrku, a mrozy większe niż we Wrocławiu ;)
Mało mam doświadczenia z okrywaniem, rzadko mi się zdarza. Biała (ta przewiewna) włoknina jest ok, można całe drzewko okryć. Ważniejsze jest zrobić kopczyk u nasady pnia - także korzenie chroni, w najgorszym razie chociaż pień nie zmarznie i odbije. Nic nie pomoże owijanie góry, gdy korzenie zmarzną. Piaszczysta ziemia najlepiej, albo mieszana ze ściółką.
Typowa metoda osłaniania - związać koronę i owinąć chochołem ze słomy, najlepszy sposób; tylko skąd wziąć długą słomę? Prościej włókniną. Można też zrobić osłonę w formie rury z tektury, na wierzch założyć papierowy worek (byle sucho w środku było - sprawdzone na hortensji), można szeroko owinąć czymkolwiek i do środka wsypać luźno słomę... różne są pomysły. Byle w okryciu nie gromadziła się wilgoć, musi być przewiewne. Liśćmi okrywać nie polecam, w razie odwilży namokną i gnić mogą. Chociaż przysypywałem kiedyś i liśćmi, ale rabaty, najlepiej dać jakieś łęty i gałązki i na to liście, aby leżały luźno i nie mogły osiąść pod śniegiem.
Mało mam doświadczenia z okrywaniem, rzadko mi się zdarza. Biała (ta przewiewna) włoknina jest ok, można całe drzewko okryć. Ważniejsze jest zrobić kopczyk u nasady pnia - także korzenie chroni, w najgorszym razie chociaż pień nie zmarznie i odbije. Nic nie pomoże owijanie góry, gdy korzenie zmarzną. Piaszczysta ziemia najlepiej, albo mieszana ze ściółką.
Typowa metoda osłaniania - związać koronę i owinąć chochołem ze słomy, najlepszy sposób; tylko skąd wziąć długą słomę? Prościej włókniną. Można też zrobić osłonę w formie rury z tektury, na wierzch założyć papierowy worek (byle sucho w środku było - sprawdzone na hortensji), można szeroko owinąć czymkolwiek i do środka wsypać luźno słomę... różne są pomysły. Byle w okryciu nie gromadziła się wilgoć, musi być przewiewne. Liśćmi okrywać nie polecam, w razie odwilży namokną i gnić mogą. Chociaż przysypywałem kiedyś i liśćmi, ale rabaty, najlepiej dać jakieś łęty i gałązki i na to liście, aby leżały luźno i nie mogły osiąść pod śniegiem.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Magnolia - uprawa
dziękuję za porady. Mam białą włókninę i to nią zamierzam okryć, a korzenie osłonię korą. Tylko nie wiem, czy mogę zrobić to okrycie wielowarstwowe. Jeśli kilka (może nawet naście...) razy owinę włókninę dookoła drzewka, to czy będzie to okrycie dostatecznie przewiewne?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Magnolia - uprawa
Kilka, nie naście
Ja tam się nie znam i niezbyt w te cudowania wierzę, ale służę lekturą:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=17204
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=41578
Ja tam się nie znam i niezbyt w te cudowania wierzę, ale służę lekturą:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=17204
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=41578
Re: Magnolia - uprawa
Słuchajcie obejrzałam w niedzielę o 8.30 na TV1 bodajże program ogrody. Prowadzący mówił, ze korale magnoli pachną. Przyniosłam do domu i nic mi nie pachnie, może je trzeba wysuszyć poradźcie proszę
Re: Magnolia - uprawa
Wyczyściłem wczoraj pół wiaderka nasion.
Nic mi nie pachniało... ba, ponieważ trzy dni fermentowało, aby usunąć osnówkę, z lekka capiło
Nic mi nie pachniało... ba, ponieważ trzy dni fermentowało, aby usunąć osnówkę, z lekka capiło
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 13 cze 2010, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Magnolia - uprawa
Witam, dawno nie pisałam ale teraz mam wielki problem, otóż moja magnolia była prowadzona na drzewo o jednym pniu, (obecnie średnicy około 25 cm), Dziś zobaczyłam, że pień pękł wzdłuż na długości około 60 cm, mimo grubej warstwy białej włókniny, co robić ? jak zabezpieczyć pień? chyba się zapłaczę jak jej się cos stanie. Proszę o odpowiedź