Datura - praktyczne porady - cz.2 (06.2011-10.2012)

[zjawka]

Izo a jakie ma listki ta z nasionka?

[tom_mix]

Powiem Ci szczerze że jedynym sprzedawcą któremu w 100% ufam jest Pani Anne z Niemiec.
W tym roku kupowałem na all. sadzonkę sanuginei i vareigatę. Na zdjęciach wyglądały na malutkie sadzoneczki a okazały się na prawdę duże. Jeśli gdzieś znajdę namiary to podeślę Ci na PW. Ogólnie polecam zapytać się sprzedawcy z czego jest uzyskana sadzonka i o inne szczegóły

Chodzi Ci o podsypywanie nawozami z dużą zawartością PK ? Czy może czegoś nie doczytałem?

Anetko ja kupowałem nasionka od "sprawdzonego" sprzedawcy. Zawsze dostawałem to co kupowałem. Pamiętasz pewnie jak Ci pisałem o tych z nasionka, które na początku wyglądały dokładnie tak jak sanguinea tzn. ząbkowane i owłosione listki. Teraz są wielkie i mają liście dokładnie takie jak zwykłe różowe Więc nie wiem o co chodzi. Zupełnie jakby nagle się zmieniły w inna odmianę.

[izabela skula]

Anetko ta z nasion ma w sumie tradycyjne liście zbliżone wyglądem do różowej czy białej z tą różnicą że ich zieleń jest bardziej soczysta, liście są odrobine mniejsze i grubsze, nie są omszone. Nie potrafie ich dokładniej opisac, zrobie im zdjęcie i spróbuje pokazac. Tomku, Adrian opisywał działanie nawozu która pobudza rośliny do kwitnięcia, teraz nie pamiętam jakiego ale to jest tu na forum opisanr, trzeba tylko trochę pomyszkowac.

[tom_mix]

To wiem o który nawóz chodzi. Nawóz na pączkowanie jak się nie mylę Ale dziękuję za info.

[adrianic]

Ja mam taką czerwoną

A po nawozie kwitną tak:

A tak kwitnie młodziutka sadzonka przy odpowiednim nawożeniu

a to ta sama po 2 miesiącach

[Dyshia]

A z tymi nasionami to gdyby tylko one słabo kiełkowały to pół biedy. Ale jak kupuje się odmianę Sanguinea a dostaje się nasiona zwykłej różowej to można się wściec. I to nie tylko u jednego sprzedawcy, ale u innych także.

No to ładnie... Kilka miesięcy temu kupiłam w e-verde 9 nasion (mam już małe niepowodzenia, więc wzięłam więcej, by zwiększyć szanse uzyskania chociaż jednej siewki) b.sanguinea, kilka dni temu (dopiero ) wysiałam i czekam na pierwsze wschody. Niech no tylko się jakaś pokaże i nie bedzie czerwona to .

[izabela skula]

Adrianie, co prawda chodziło mi o odmianę sanguinea( chyba dobrze napisałam), ale twoja jest piękna i chętnie bym taką sadzonkę nabyła.

[izabela skula]

Kilka miesięcy temu kupiłam w e-verde 9 nasion (mam już małe niepowodzenia, więc wzięłam więcej, by zwiększyć szanse uzyskania chociaż jednej siewki) b.sanguinea, kilka dni temu (dopiero ) wysiałam i czekam na pierwsze wschody. Niech no tylko się jakaś pokaże i nie bedzie czerwona to .

Życzę powodzenia, ja już parę razy wysiewałam, również od nich i cudem mam jedną sztukę z nasion. A wysianych miałam kilka opakowań

[izabela skula]

To wiem o który nawóz chodzi. Nawóz na pączkowanie jak się nie mylę Ale dziękuję za info.

dokładnie o tym mówimy, tyle że Adrian go opisał jako nawóz na zawiązywanie pąków, a w późniejszym etapie podobno używa nawozu na duże kwiaty. Jeśli rezultat ma byc taki jak na jego okazach widac to warto spróbowac.

[Dyshia]

Życzę powodzenia, ja już parę razy wysiewałam, również od nich i cudem mam jedną sztukę z nasion. A wysianych miałam kilka opakowań

Nie są to nastrajające pozytywnie informacje. Ale ja się łatwo nie poddaję. Myślałam, że się pochwaliłam, ale jednak nie: 27 września, po ponad 4 miesiącach oczekiwania wykiełkowała datura metel. Raczej nie daję nasionkom odsapnąć, moczę, dogrzewam i torturuję wielokrotnie, że wyjściem dla nich jest albo wykiełkować (polecane wyjście ), albo spleśnieć/zgnić/dać się zjeść ziemiórkom. A że skomponowałam tym razem sterylne podłoże (kokos+wermikulit), zapowiada się długie oblężenie.

[tom_mix]

Dyshia, a otwierałaś nasionka? Ja zawsze otwierałem. Dodatkowo możesz podgrzać podłoże do ok 25 stopni, też lepiej wschodzą. Może teraz już mają prawdziwe nasiona, czego Ci z całego serca życzę
Z wschodami nasion datur nigdy nie miałem problemów, zawsze wystarczało zwykłe podłoże + trochę wody. A brugmansie (wieloletnie) są właśnie takie oporne

Kiedyś z Anetką dyskutowaliśmy na tematy tych nawozów

[Dyshia]

Otwieranie łupiny to już dla mnie ostateczność. Moczyłam je w ciepłej wodzie i to tyle na początek. A jeśli chodzi o temp. to 25 mają z pewnością, bo stoją prztulone do komina, a w kominku taaaki ogień.

[tom_mix]

Właśnie te z otwartymi łupinami wschodzą bez problemów. Moczenie w wodzie czasami skutkuje czasami nie.