Czosnek zimowy cz.1
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Czosnek zimowy
W rzędzie od 6 do 10 cm w zależności od wielkości ząbków. Ale jeśli jest mało ząbków a więcej wolnego miejsca odległości można zwiększyć.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1109
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czosnek zimowy
Irenapak, jakoś nasi przodkowie uprawiali ziemię "orkowo" i wcale to niezdrowe nie było. Jak nawozili obornikiem który wymieszali podczas orki z ziemią), to jak ktoś już mądrze napisał, na którymś wątku, to dawali pożywkę dla mikroorganizmów. Niezdrowo zaczyna się wtedy jak walimy coraz więcej nawozów mineralnych, oprysków i herbicydów, wtedy dopiero zabijasz życie w glebie. Jeśli natomiast chcesz, żeby ziemia miała czas się zregenerować, to proponuję trójpolówkę.
Dziś właśnie kopałam pietruszkę i marchewkę i buraki. Na zaoranej w zeszłym roku glebie, niczym prawie (poza dolomitem) nie nawożonej wyrosły takie marchewy i buraki, że sama się dziwiłam jak to możliwe.
Dziś właśnie kopałam pietruszkę i marchewkę i buraki. Na zaoranej w zeszłym roku glebie, niczym prawie (poza dolomitem) nie nawożonej wyrosły takie marchewy i buraki, że sama się dziwiłam jak to możliwe.
pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Czosnek zimowy
Dlaczego upieracie się ,że ziemia nieskopana jest twarda ?? A w ogóle za to znaczy twarda/miękka ? Ja to widzę tak :ostatecznie, wyobraźmy sobie materiał: coś pomiędzy cegłą kratówką a pumeksem . W sumie twardy jak diabli , schematycznie biorąc sprawę. Ale przecież ta "twardość" nie jest przeszkodą dla korzeni ,( one potrafią rozsadzać asfalt lub beton) . Ważne ,że co kilka mm napotykają ogrom powietrza. A to jest najważniejsze . Tak mniej więcej wygląda naturalna struktura gleby , bez zapoznania się z nią nijak nie ruszymy .
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1109
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czosnek zimowy
Ziemia podczas kopania/orania się spulchnia i napowietrza, a nie "mięknie"
Poza tym, przy okazji niszczy się chwasty, a to przy moim braku czasu jest istotne.

pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Czosnek zimowy
Tak , wszystko pięknie wygląda do czasu pierwszych intensywnych opadów deszczu . Przestrzenie wolnej powierzchni w glebie zostają w większości zalane drobnymi frakcjami podłoża . Po wyschnięciu tam już pozostają , a powietrza nie ma . Zróbcie eksperyment : wsypcie do wiadra rozdrobnioną glebę i zalejcie do pełna wodą , a na drugi dzień wywróćcie wiadro robiąc tzw. babkę .W większości rodzajów gleb powstanie jednolita breja , bez śladu powietrza . Natomiast gdyby w tym wiadrze umieścić jednolitą część gleby o naturalnej strukturze , to po eksperymencie z zalaniem , ta struktura zostaje zachowana , z wieloma kanalikami po dżdżownicach , z mikro komorami powietrza po zimowym zamarzaniu wody itd .ewikk77 pisze:Ziemia podczas kopania/orania się spulchnia i napowietrza(...)
Re: Czosnek zimowy
Ja proponuję iść jeszcze dalej niż frant. Nie kopać i nie plewić. Przecież niektóre chwasty są bardziej pożywne niż warzywo z którego się je usuwa. Taka np lebioda, zapomniane warzywo a chwast pospolity, z powodzeniem można spożywać zamiast szpinaku. Czy taka np. żółtlica - bardzo bogata w białko roślinne no i b. upierdliwy chwast. Nie mówiąc już o fiołku trójbarwnym, rumianku pospolitym, babce lancetowatej, krwawniku itp itd.
Stwórzmy jeszcze jedną subkulturę. Do mądrych inaczej, kochających inaczej dołączmy jeszcze MY- uprawiający inaczej.
Pozdrawiam
Stwórzmy jeszcze jedną subkulturę. Do mądrych inaczej, kochających inaczej dołączmy jeszcze MY- uprawiający inaczej.
Pozdrawiam
Re: Czosnek zimowy
Nie mogłem się powstrzymać. Nie wymieniłeś mniszka, z którego robi się rzeczy nieważne, jak sałatki do obiadu i różne preparaty medyczne, ale przede wszystkim winko !forumowicz pisze: lebioda, żółtlica, fiołku trójbarwnym, rumianku pospolitym, babce lancetowatej, krwawniku itp itd.
Pozdrawiam

-
- 50p
- Posty: 53
- Od: 8 lut 2009, o 23:45
- Lokalizacja: ziółkowo-wielkopolska
Re: Czosnek zimowy
Przez miliony lat ziemię orały organizmy glebowe,to człowiek wymyślił łopatę.Popatrzcie na las-nikt go nie orze a jak pięknie rośnie.To tam pierwotnie natura zastosowała nawóz zielony-chwasty,mchy i porosty,które obumierają i tworzą najwspanialszy nawóz oraz ściółkę w postaci liści,które rozkładając się użyźniają glebę.
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Re: Czosnek zimowy
Wasze rozważania przypominają mi propagowaną i przyjętą z zachwytem (przez mojego profesora) uprawę z mulczowaniem gleby..no niby bardzo fajna ale on.... zachwycał się uprawami kukurydzy w USA....wielkoobszarowe...sieje się kukurydzę, dojrzewa sobie następnie kołczany są zbierane a część wegetatywna rośliny pozostaje na polu. Całość stoi sobie pięknie przez zimę, zasycha, kruszy się itd. (z tego powstaje mulcz). Wiosną wjeżdżają siewniki i sieją ziarno bez jakiejkolwiek uprawy ziemi.
I jak to ocenić?
1. Rewelacyjny sposób ponieważ mamy olbrzymią oszczędność nakładów pracy itd.
2.Świetny sposób na równinne tereny zniszczone poprzednimi uprawami gdzie odsłonięta gleba zmieniła się w pył.
i tu mnożymy zalety.
ale...
1. Taka uprawa to monokultura...i to w 100 a może 1000 ha (a co na to środowisko?)
2. Jaką ilość oprysków trzeba zastosować aby było toto zdrowe?
3. i tu wkracza GMO ...bo po co tyle wydawać na opryski? Walnijmy odporną na wszystko odmianę..a co jej tam herbicyd? Zniesie! A co z tego, że dla części populacji jest szkodliwa, alergiczna a u części może wywołać śmierć....
itd...tu mnożymy wady
A teraz mała dygresyjka...jak przy takim skoncentrowaniu chorób itd. uprawiać ekologicznie i nie odwracać gleby?
Wspomniana wcześniej trójpolówka...ot może to metoda
A teraz o czosnku.....Jaki lepiej posadzić? Taki podsuszony, który leży w domu od 2 miesięcy? Czy taki bardziej jędrny z piwnicy?
I jak to ocenić?
1. Rewelacyjny sposób ponieważ mamy olbrzymią oszczędność nakładów pracy itd.
2.Świetny sposób na równinne tereny zniszczone poprzednimi uprawami gdzie odsłonięta gleba zmieniła się w pył.
i tu mnożymy zalety.
ale...
1. Taka uprawa to monokultura...i to w 100 a może 1000 ha (a co na to środowisko?)
2. Jaką ilość oprysków trzeba zastosować aby było toto zdrowe?
3. i tu wkracza GMO ...bo po co tyle wydawać na opryski? Walnijmy odporną na wszystko odmianę..a co jej tam herbicyd? Zniesie! A co z tego, że dla części populacji jest szkodliwa, alergiczna a u części może wywołać śmierć....
itd...tu mnożymy wady
A teraz mała dygresyjka...jak przy takim skoncentrowaniu chorób itd. uprawiać ekologicznie i nie odwracać gleby?
Wspomniana wcześniej trójpolówka...ot może to metoda

A teraz o czosnku.....Jaki lepiej posadzić? Taki podsuszony, który leży w domu od 2 miesięcy? Czy taki bardziej jędrny z piwnicy?
Aśka
Re: Czosnek zimowy
To jest przykład jak poetycko można ująć najzwyklejsze pod słońcem lenistwo.Przez miliony lat ziemię orały organizmy glebowe,...
Pozdrawiam
Re: Czosnek zimowy
Jak ktoś wyżej wspomniał, powodzenia w sadzeniu do nie spulchnionej gleby... pod każdy ząbek będziecie kopać dołek? Ja co roku przekopuję jesienią bo zawsze mam jakiś poplon, spadku plonów nie zauważyłem a więc chyba nie niszczę tak bardzo struktury gleby. Chyba uciekamy od tematu wątku... miało być o czosnku, sadzicie już? Ja wczoraj i mam to z głowy uf 145 ząbków czyli 10-11 główek 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Czosnek zimowy
forumowicz , nawracasz o tym lenistwie , a zupełnie ignorujesz efekty . To jaskrawy przykład skupiania się na ocenach i uprzedzeniach , a z drugiej strony alergiczna niechęć do konfrontacji z rzeczywistością . By daleko nie szukać : nie dalej jak wczoraj zbierałem dynie ;no niestety - podobnie jak przed rokiem klęska urodzaju ... Zdrowe , dojrzałe i wielkością przewyższają gabaryty z opisu katalogów . Krzyż mnie teraz boli od dźwigania tych ciężarów , ale trudno mi przyjąć ,że to efekty "próżniactwa" . No ale przemyślę to jeszcze .
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 30 wrz 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- gieru96
- 200p
- Posty: 495
- Od: 26 mar 2011, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Czosnek zimowy
ja dziś będę pierwszy raz sadził czosnek
aż... dwie główki... 

