Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo -zajefajna ta różyczka ,nie martw się z twoimi umiejętnościami na pewno będziesz ją mieć to tylko kwestia czasu.A tak w ogóle to możesz powiedzieć dlaczego wybrałaś właśnie róże?Bardzo dobrze się na nich znasz,dla mnie to czarna magia a już zapamiętać te "chińskie nazwy" to dla mnie niewykonalne.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11715
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Piękna róża....zdrowa i bujna:)
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Lojka a kto powiedział ze ja się znam na różach? powoli się w nie zagłębiam, ale do wiedzy praktycznej jaką ma tutaj wielu forumowiczów to mi daleko. Podstawa to praktyka i własne doświadczenia.lojka 63 pisze:Kamilo -zajefajna ta różyczka ,nie martw się z twoimi umiejętnościami na pewno będziesz ją mieć to tylko kwestia czasu.A tak w ogóle to możesz powiedzieć dlaczego wybrałaś właśnie róże?Bardzo dobrze się na nich znasz,dla mnie to czarna magia a już zapamiętać te "chińskie nazwy" to dla mnie niewykonalne.
A zajmuję się nie tylko różami:) Z mężem mamy szkółkę roślin ozdobnych, którą mozolnie reaktywujemy po 3 straconych latach (długa historia:) ). Mamy całkiem sporą kolekcję berberysów i całą masę oryginalnych, rzadkich roślin szczególnie formy szczepione iglaków, które Robert kolekcjonuje:) Do moich róż przyjdzie pooglądać i powąchać:) Do róż zachęcił mnie nasz forumowy Jurek, pokazywał, opowiadał, wynalazł producentów z ciekawymi ofertami.. i tak się zaczęło:) Założenie było proste - odmiany, których u Nas nie ma, lub są bardzo rzadko dostępne. Mam już kilka swoich ulubionych odmian, powoli zbieram kolekcję róż historycznych Z nazwami jest mi może trochę łatwiej bo przez 5 lat na studiach ogrodniczych zakuwałam jeszcze gorsze, łacińskie nazwy tysięcy roślin Z tym jakoś nie było na szczęście problemu, więc i tu pamiętam nazwy, ale nie zawsze kojarzę wygląd róży. Swoje ogarniam, na resztę potrzebuję więcej czasu:) Ale mam całe stosy literatury i katalogów więc jakoś to chyba będzie
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo, jak miło Cię zobaczyć !
Jestem pod wrażeniem wiedzy jaką posiadasz n.t. ogrodnictwa, odwagi i ogromu pracy, jaką wkładasz w prowadzenie swojej szkółki. Ilość odmian róż powala . Naprawdę trudno zdecydować się na kilka konkretnych do zakupu. Oczopląs ...normalnie ... .
P.S. Jeśli już będzie przygotowana oferta, to proszę daj znać tutaj, że 'gotowe', co bym nie przegapiła ... .
Jestem pod wrażeniem wiedzy jaką posiadasz n.t. ogrodnictwa, odwagi i ogromu pracy, jaką wkładasz w prowadzenie swojej szkółki. Ilość odmian róż powala . Naprawdę trudno zdecydować się na kilka konkretnych do zakupu. Oczopląs ...normalnie ... .
P.S. Jeśli już będzie przygotowana oferta, to proszę daj znać tutaj, że 'gotowe', co bym nie przegapiła ... .
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Witaj Kamilo
Jestem pierwszy raz jawnie w Twoim wątku, chcę wyrazić mój zachwyt różą Mitsouko, przepiękna.
Twoje róże inne też bardzo mi się podobają, jednak dotąd nie byłam nimi zainteresowana bo pochodzą z innej niż nasza strefy klimatycznej.
Szczególnie mnie interesowałyby róże nadające się do posadzenia w ostrym klimacie, jak mój / Sudety /.
Gdybyś takie miała to przedstaw je, proszę.
Jestem pierwszy raz jawnie w Twoim wątku, chcę wyrazić mój zachwyt różą Mitsouko, przepiękna.
Twoje róże inne też bardzo mi się podobają, jednak dotąd nie byłam nimi zainteresowana bo pochodzą z innej niż nasza strefy klimatycznej.
Szczególnie mnie interesowałyby róże nadające się do posadzenia w ostrym klimacie, jak mój / Sudety /.
Gdybyś takie miała to przedstaw je, proszę.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Dyskrecjo, poszperam wnikliwie w poszukiwaniu najbardziej mrozoodpornych:)
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Dyskrecjo, akurat z moich róż naj naj bardziej mrozoodporne będą odmiany Siversa - White Blush i Morning Blush. Są jednak wysokie i szerokie, nawet do 2 m:) Poradzi sobie też 'Katy Road Pink' Buck'a. W przyszłym roku postaram się o mrozoodporne odmiany kanadyjskie Felicitas Svedja, na razie je przetestuję u znajomej i zobaczę jak wyglądają:)
Rozeto wiedza by się przydała większa:) dam znać wcześniej na pewno jak zacznie się coś dziać:) w przyszłym tygodniu lub następnym powinien dojechać Delbard i Orard:)
Rozeto wiedza by się przydała większa:) dam znać wcześniej na pewno jak zacznie się coś dziać:) w przyszłym tygodniu lub następnym powinien dojechać Delbard i Orard:)
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Dzięki Kamilo za wysiłek, rzeczywiście z opisu wynika, że dałyby u mnie radę, szkoda że nie powtarzają albo słabo.
Będę czekać na kanadyjskie, zobaczymy ich zalety.
Będę czekać na kanadyjskie, zobaczymy ich zalety.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Mika, każdy producent ma swoje etykiety po nich można poznać oryginał. Są wyjątki, ja np. dostaje róże z Holandii różnych hodowców np. Fryer'a, Barniego, Tantau'a czy Kordes'a i nie mam na nich oryginalnych etykietek hodowców tylko producenta. A róże są w 100% legalne
No i wiadomość z ostaniej chwili... - Właśnie przyjechały róże Delbarda! niedługo więc pojawią się w sklepie, najpierw muszę je rozpakować, zinwentaryzować, zadołować...
No i wiadomość z ostaniej chwili... - Właśnie przyjechały róże Delbarda! niedługo więc pojawią się w sklepie, najpierw muszę je rozpakować, zinwentaryzować, zadołować...
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo piękne te róże aż ślinka leci i serce boli że zima idzie ,ja się wiosny nie doczekam .Pracy to masz moc chyba ktoś ci pomaga ?
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Tyle sadzonek naraz to ja jeszcze nie widziałam. Daj znać kiedy będą gotowe do sprzedaży, bo mam parę upatrzonych. Boję się, żeby ktoś nie podkupił