Bo nawet jak Twój znajomy położył ją sam - to wydał więcej na kleje, kołki etc. Zatem kosztowało go to więcej.mgrztcik pisze:A skąd założenie, że ekipa kładąca wełnę jest droższa? Tak się składa, że mój znajomy kładł ją sam a budowlańcem to on nie jestPiVi pisze: Jednak dyskutujemy tutaj także o wełnie - gdzie cena jest bardzo podobna, a jeżeli dodamy do kosztów materiału koszt robocizny i materiałów dodatkowych - czyli koszt p. Zenka i ekipy, koszt klejów, kołków, innych materiałów to w przypadku poliuretanu możemy przyjąć taki sam koszt jak w styropianie - w przypadku wełny jest to sporo więcej (tutaj ceny zależą od regionu) - to jesteśmy do przodu
PiVi
Styropian (względnie poliuretan) można kłaść bez kołkowania (placki) - a na pewno można ilość kołków ograniczyć.
Dwa będzie to robił dłużej - wełna wymaga większej "kultury" - trzeba uważać by nie uszkodzić krawędzi etc, jest cięższa i ogólnie dużo bardziej "upierdliwa".
Wiem, że dużo ludzi nie liczy własnego czasu pracy - ale to błąd. Czas = pieniądz
Jest pełno poradników na necie - wystarczy użyć google Zazwyczaj każdy producent "systemu dociepleń" ma swój poradnik na stronie. Sam docieplając poliuretanem zastosowałem dokładnie te same materiały (klej/kołki/siatkę) które stosuje się do styropianu.krzysztofkhn pisze:PiVi !
Bardzo dziękuję Ci za fajną analizę. Nie jestem budowlańcem, ale pośrednio interesuje się tym tematem.
Czy dałbyś się jeszcze namówić na napisanie kilku słów, na temat praktycznego montażu i dalszego postępowania, aż do uzyskania końcowego wyglądu ściany.
Warstwy na ścianie wyglądają następująco:
ściana / klej / poliuretan (sporadycznie kołkowany) / siatka+klej / tynk silikonowy.
P.
P.S.
Popełniłem jeden błąd w poście powyżej - tynk silikonowy jest paroprzepuszczalny - nadaje się więc do wełny.
Reasumując wełna ma 2 zalety: paroprzepuszczalność (oddychające ściany) i odporność ogniową