U Przemka w ogrodzie cz.II
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Witaj
Czy miskant olbrzymi kwitł Ci kiedyś? Ku mojemu zdumieniu po raz pierwszy zobaczyłem dziś na moim kwiatostany
Czy miskant olbrzymi kwitł Ci kiedyś? Ku mojemu zdumieniu po raz pierwszy zobaczyłem dziś na moim kwiatostany
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Nie lubię kann, ale Durban zrobił na mnie oszałamiające wrażenie. Coś pięknego.
No, ale nie będę szukała tak jak Grzesiu nie mam gdzie ich przechować.
No, ale nie będę szukała tak jak Grzesiu nie mam gdzie ich przechować.
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Przemku cudowne pacioreczniki - zwłaszcza ten Durban jak tęcza Marzę żeby mieć taki ogród kiedyś jak Twój Jak na razie mam dużo przestrzeni i trawy do zlikwidowania także za parę lat
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Pacioreczniki przecudne z tymi kolorowymi liśćmi.
Bluszcz chyba ma swoje apogeum.
Mnie też podoba się bardzo fotka z głębią ogrodu.
Bluszcz chyba ma swoje apogeum.
Mnie też podoba się bardzo fotka z głębią ogrodu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1673
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Geniu a ja się cieszyłem że tak poźno zakwita mi liliowiec od Ciebie, a tu mie zmartwiłaś że on osłabiony będzie i może wcale nie zakwitnie za rok, na wszelki wypadek dziś ułamałem ten pąk
Grzesiu to ja mam odwrotny problem w piwnicy bo za ciepło i sucho, ale przy odrobinie opieki rośliny dobrze zimują. A mam nadzieję że te skrzypy się nie rozprzestrzenią zbytnio, bardzo mi się podobają, chociaż przypomiałem sobie, że w ubiegłym roku była awaria sieci melioracyjnej i jak naprawiali to się okazało że rury zapchane są przez korzenie skrzypu, powstały jakby liny zapełniające całe światło rurki, a te drenki są na głębokości 1m, więc jakby co to pozbycie się skrzypu nie będzie łatwe.
Paweł aż dziś poszedłem sprawdzić, ale mój w tym roku nie wysilił się kwiatostanów brak, za to zauważyłem że odmiana Cosmopolitan zaczyna pokazywać kwiatostany chociaż nie wiem czy się zdążą całe ukazać.
Gosiu a ja próbowałem uprawiac kanny o pięknych kwiatach, ale doszedłem do wniosku że wolę te ozdobne z liści, mam te dwie odmiany o ozdobnych liściach może jeszcze jakies upoluję
Sylwio dziękuję za miłe słowa a Twój ogród zapełni sie szybciej niż myślisz, a Durban faktycznie bardzo ozdobny i ma równiewż duże piękne pomarańczowe kwiaty, słońce również nic nie uszkadza, tak jak tej drugiej odmiany.
Grażynko dziękuję kanny przetrawały kolejną noc, a dziś już miałem w planach je wykopać, ciekawe czy dzisiejszą noc przetrwają . Winobluszcz się bardzo silnie przebarwił, przymrozki póki co bardzo małe więc i liście nie opadają jeszcze nabieraja z każdym dniem intensywniejszego koloru.
Grzesiu to ja mam odwrotny problem w piwnicy bo za ciepło i sucho, ale przy odrobinie opieki rośliny dobrze zimują. A mam nadzieję że te skrzypy się nie rozprzestrzenią zbytnio, bardzo mi się podobają, chociaż przypomiałem sobie, że w ubiegłym roku była awaria sieci melioracyjnej i jak naprawiali to się okazało że rury zapchane są przez korzenie skrzypu, powstały jakby liny zapełniające całe światło rurki, a te drenki są na głębokości 1m, więc jakby co to pozbycie się skrzypu nie będzie łatwe.
Paweł aż dziś poszedłem sprawdzić, ale mój w tym roku nie wysilił się kwiatostanów brak, za to zauważyłem że odmiana Cosmopolitan zaczyna pokazywać kwiatostany chociaż nie wiem czy się zdążą całe ukazać.
Gosiu a ja próbowałem uprawiac kanny o pięknych kwiatach, ale doszedłem do wniosku że wolę te ozdobne z liści, mam te dwie odmiany o ozdobnych liściach może jeszcze jakies upoluję
Sylwio dziękuję za miłe słowa a Twój ogród zapełni sie szybciej niż myślisz, a Durban faktycznie bardzo ozdobny i ma równiewż duże piękne pomarańczowe kwiaty, słońce również nic nie uszkadza, tak jak tej drugiej odmiany.
Grażynko dziękuję kanny przetrawały kolejną noc, a dziś już miałem w planach je wykopać, ciekawe czy dzisiejszą noc przetrwają . Winobluszcz się bardzo silnie przebarwił, przymrozki póki co bardzo małe więc i liście nie opadają jeszcze nabieraja z każdym dniem intensywniejszego koloru.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Przemku dobrze zrobiłeś i tak już by nie zdążył zakwitnąć .
Genia
Genia
- britvictango
- 200p
- Posty: 450
- Od: 3 cze 2010, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Stuttgard miodzio Jak miałbym bliżej to chętnie pomógłbym je wykopać
A trawy pampasowej poszukam sobie wiosną
A trawy pampasowej poszukam sobie wiosną
"Głupota też jest pewnym sposobem używania umysłu"
Ja na działce: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42184" onclick="window.open(this.href);return false;
Ja na działce: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42184" onclick="window.open(this.href);return false;
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Chyba spróbuję przechować 'Stuttgart' podobnie jak Ty. Zwykłe kanny przechowują mi się dobrze, ale z odmianami mam problemy. Nie chciałbym tej zmarnować.
Dobrze kombinujesz z tymi fotkami. Efekty są nierzeczywiste i piękne jednocześnie
Widzę kutą balustradę na nowym balkonie. Wszystko w tym samym eleganckim stylu
Dobrze kombinujesz z tymi fotkami. Efekty są nierzeczywiste i piękne jednocześnie
Widzę kutą balustradę na nowym balkonie. Wszystko w tym samym eleganckim stylu
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
No właśnie, a jak kolejne cannowa nocka? Moje od wczoraj schowane, zmarzły na kość brrr
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1673
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Geniu faktycznie takie późne kwitnienie nie jest naturalne, więc lepiej poczekać do następnego roku.
Leszku poki co nie brak wykopywać , a jak masz chęć na trawę pampasową to raczej bierz pod uwagę uprawę jej w donicy i zimowanie w pomieszczeniu.
Jacku w większej karpie utrzymują się lepsze warunki, a ziemia chroni przed wysychaniem, teraz już będą większe kępy więc mam nadzieje że będą dobrze zimować nie będę ich raczej podpędzać wiosną bo nie przynosi to oczekiwanego efektu, a ze zdjęciami to żadne sztuczki, jedynie lekko przyciemnione brzegi zdjęcia przez co środkowa część staje się jakby bardziej wyeksponowana.
Jolu mróz pojawił się dopiero po 7 rano i to mały, kanny nadal rosną i nic im nie jest , nawet rozwijają się kwiaty na durbanie , a teraz ma być cieplej więc jeszcze nie czas na wykopki , chociaż w sąsiedniej miejscowości, zmrożone wszystko. U mnie przymrozki uszkodziły jedynie niecierpki, ale one jakby z samej wody, więc szybko padły.
Leszku poki co nie brak wykopywać , a jak masz chęć na trawę pampasową to raczej bierz pod uwagę uprawę jej w donicy i zimowanie w pomieszczeniu.
Jacku w większej karpie utrzymują się lepsze warunki, a ziemia chroni przed wysychaniem, teraz już będą większe kępy więc mam nadzieje że będą dobrze zimować nie będę ich raczej podpędzać wiosną bo nie przynosi to oczekiwanego efektu, a ze zdjęciami to żadne sztuczki, jedynie lekko przyciemnione brzegi zdjęcia przez co środkowa część staje się jakby bardziej wyeksponowana.
Jolu mróz pojawił się dopiero po 7 rano i to mały, kanny nadal rosną i nic im nie jest , nawet rozwijają się kwiaty na durbanie , a teraz ma być cieplej więc jeszcze nie czas na wykopki , chociaż w sąsiedniej miejscowości, zmrożone wszystko. U mnie przymrozki uszkodziły jedynie niecierpki, ale one jakby z samej wody, więc szybko padły.
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Witaj Przemku!przemekg pisze:Moja pigwa to drzewko ma owoce wielkości jabłka, urosło ich całe wiaderko. Mama obierała kroiła i zasypywała cukrem w słoiku jako dodatek do herbaty .
A ja obierałem do swojego słoika do kilkograma obranych i pokrojonych owoców dodałem 0,5litra wody, 0,5litra spirytusu, 0,5kg miodu, laskę wanili i jeszcze trzeba dodac sok z 1 pomarańczy ale tą kupię jutro, a co z tego wyjdzie to się okaże, nie korzystałem wcześniej z tego przepisu
Ciekawy przepis, musze wypróbować. Właśnie wczoraj przerabiałam moje pigwy A było tego trochę i to juz po rozdaniu znajomym i koleżankom z pracy Mam 3 drzewka, rosną ładnie i owocują co raz lepiej.
Bardzo ładny masz ogród, wydaje mi się, że juz kiedyś u Ciebie byłam. Tyle roślin zgromadziłeś i nasadzenia masz ładnie zaplanowane.
Nigdy nie miałam kann w ogrodzie, jakoś mnie nie kręciły, ale po tym, jak zobaczyłam te Twoje dwie: 'Durban' i 'Stuttgart', to już czuję, że jestem na nie chora
Czy mógłbyś wskazać źródło, gdzie te pięknoty można nabyć wiosną?
Pozdrawiam serdecznie
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Przemku Twoje zdjęcia są magiczne,jestem pod wrażeniem.Widziałam u Ciebie różową chryzantemę,Mam taką samą i dałam też Jackowi.Może wiesz co to za chryzantema i gdzie ją kupiłeś.Myślałam że to Clara Curtis ale niestety to nie ona i teraz mam NN
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1673
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: U Przemka w ogrodzie cz.II
Łano nalewka, nabiera mocy i koloru z owoców , a moje kanny są z róznych źródeł, pierwszy rok u mnie i też mi się bardzo podoba Durban kupiłem od Janusza (Drozd) z forum zerknij do wątku o kannach może tam znajdziesz więcej informacji, a Stuttgart trafiłem w jakimś sklepie internetowym ale już nie pamiętam w jakim.
Alicjo dziękuję za miłe słowa Odnośnie chryzantemy to nie mam pojęcia co ona za jedna, kupiona na bazarku na Wszystkich Świętych, przed zimą wkopana do ziemi w ogrodzie, przetrwała i znów kwitnie, widziałem ją w kilku miejscach na cmentarzu jako rosnącą w gruncie więc to chyba bardzo wytrzymała odmiana.
Alicjo dziękuję za miłe słowa Odnośnie chryzantemy to nie mam pojęcia co ona za jedna, kupiona na bazarku na Wszystkich Świętych, przed zimą wkopana do ziemi w ogrodzie, przetrwała i znów kwitnie, widziałem ją w kilku miejscach na cmentarzu jako rosnącą w gruncie więc to chyba bardzo wytrzymała odmiana.