Storczykomania ;)

[-Maroka-]

Tomku bardzo dziękuję za słowa otuchy czas pokaże, w sumie to nie mam 100% pewnośc,i że nie ma juz zarodników bo trochę podłoża zostało, było bardzo dużo korzeni wrośniętych w korę, ale co ma być to będzie.
A Cattleya mam nadzieję, że zakwitnie...żeby tylko nie zapeszyć...

Lucynko może na zdjęciu tak wyglądało, to brązowe to tylko podgnity stary liść, psb były nietknięte - przynajmniej na razie
Oby w tej Cattlei duuuużo się zaklinowało-będę bardzo szczęśliwa hehe


To fotki Miltoni po przesadzeniu, no i jej jeszcze zielony pędzik





Kolejny raz Was pomęczę, może ktoś tym razem odpisze....kolejne "coś" na Cymbidium, jest trochę grubsze/inne niż poprzednie, jeju tak bym chciała żeby zakwitło ale pewnie to kolejna psb



Mój Białasek od eksperymentu wypuszcza jeszcze nowy pędzik jest jeszcze malutki - ech szalony



Miniaturka pnie się do słoneczka jesiennego-jak myślicie jaki będzie kolor....takie ciemne liście to może różowy - oby nie




Na koniec nieśmiało wyglądający spod liścia pędzik na Philadelphi

[nina1611]

ale śliczne pędziki ja mam jednego Phalaenopsis który ma ciemne liście i ma ... białe kwiatuszki o ile dobrze pamiętam

[lucynaf]

To dobrze, że Miltonia nie podgniła Pędzik nie jest duży więc jest duża szansa, że mu nic nie będzie
Cymbidium nie poznałam za dobrze i ciężko jest na tym etapie rozpoznać co to jest, ale stawiam na pęd
Pięknie rosną pędziki na Phalaenopsisach
Mam jedną uwagę i proszę nie obraź się, uważaj na spryskiwanie, w zakamarkach widzę wodę, a to niebezpieczne

[x-F-7]

Super, będzie kwitnienie:).

[justus27]

Będą kwiatuszki, gratuluje pędzików

[Petra]

U cattleya to się chyba listek pomarszczył w tym miejscu, nie wydaje mi się by z tego były kwiatuszki

[-Maroka-]

Małgosiu dziękuję za nadzieję uwielbiam bialaski z kolorowymi środkami, poczekamy zobaczymy, bo różowe już mi się znudziły

Lucynko Ty tez zawsze mnie podbudujesz jeszcze nie widać co wyrasta z Cymbidium, ale pewnie psb będzie. Miltonia na razie się trzyma, a pędzik wydaje mi się wyższy - mam nadzieje, że to nie jest moje złudzenie.
Lucynko ja się nigdy nie obrażam - ja nie z tych Każda uwaga jest dla mnie bardzo cenna, ciągle się uczę i wolę zdecydowanie uczyć się na błędach innych niż swoich Dziękuję serdecznie za rady.

Justus27 dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa.

Petro jak Cattleya poprzednio kwitła to pęd wyrastał właśnie z takiego pokarbowanego listka, czas pokaże - na pewno udokumentuję to fotką

Kochani wczoraj zrobiłam wypad do Obi....i oczywiście przywlekłam do domu nowych lokatorów, nie mogłam się oprzeć.... Kupiłam moja pierwsza w życiu Vandzie sama nie wiem czy nie porywam się z motyka na słońce. Niestety jak przyjechałam z nia do domu odkryłam nieprzewidzianych lokatorów ....mogłam sie tego spodziewać bo zapłaciłam za nią 14,99 zł (razem ze szklanym wazonem).
Dziwni są ci pasażerowie na gapę, nie wiem co to jest małe, okrągłe, czarne robaczki szybko chodzące było ich mnóstwo! Najwięcej na korzeniach, nawet na dnie wazonu leżały. Zrobiłam Vandzi oprysk i mały prysznic, żeby spłukać pasozyty.
Wygląda tak








A to sa te żyjątka. W rzeczywistości są bardziej okrągłe-takie kuleczki z nóżkami i są dość twarde. Co to jest?! Nie zostawiają żadnych śladów po sobie, nic się nie klei. Macie jakieś pomysły?




Poza tą zdobyczą zakupiłam również Cambrię za jedyne 6,59zł-szukałam pasożytów ale na razie ani śladu...ufff Ma 2 nowe przyrosty



No i kolejna wpadka...znajoma ma urodziny niedługo więc postanowiłam kupić jej m.in. storczyka bo powoli zaczyna się jej przygoda storczykowa.
Byłam taka zadowolona z zakupu (soczysty kolor, dużo zaczątków pędów no i fioletowce chętnie kwitną)
aż do momentu podlania prezentu....
Nagle zaczęło się roić od robaków szybko biegających po ziemi...to chyba wciornastki...załamałam się no bo jak mogę sprezentować takiego storczyka, a jak zrobię oprysk to raczej i tak kwiatki opadną....ech ale wtopa
Storczyk nie był przeceniony, ale jestem zła

[nina1611]

a to są chyba tarczniki? życzę powodzenia w walce z nimi!!!

[x-F-7]

Piękna cena Vandzi, ale dla sprzedawcy za robaki .Jak tak mogą.

[-Maroka-]

Małgosiu no właśnie to nie są tarczniki, one tylko na zdjęciu wyglądają tak płasko, w realu są jędrnymi kuleczkami (jakby takie pajączki z krótkimi nóżkami, coś jak kleszcze) no i nic się nie klei, a tarczniki zostawiają klejącą wydzielinę na roślinach

Patrycjo jak zobaczyłam taką cenę jeszcze z wazonikiem to pomyślałam, że chociaż dla wazonu warto kupić prawdopodobnie Vandzia będzie różowa. Muszę jeszcze poczytać o jej uprawie bo to mój debiut

[justysp26]

Popatrz w necie jeśli to nie tarczniki to moze miseczniki one sa bardziej takie kuliste niz tarczniki do nich podobne sa tez czerwce.

[-Maroka-]

Rysiu, Justysp26 dziękuje za pomoc przy identyfikacji, ale to nie były żadne z tych robali co pisałyście....dziwne,
na szczęscie juz ich sie pozbyłam ale oczywiście nie moge mieć spokoju więc teraz na korzeniach Vandzi (podczas mojej nieobecności - długi weekend) pojawiła się pleśń no i zmuszona jestem znowu ją popryskać.

Poza tym moje kwiatuchy ruszyły z kopyta i aż wierzyc się nie chce ile pędów na zimę mają
Niestety Masdevallia juz przekwitła, ale wypuszcza za to dużo przyrostów

[-Maroka-]

Witajcie! Ostatnio gościłam przypadkowo w LM i znowu przytargałam coś do chaty, ale wydaje mi sie, że to był zły wybór....Miltonia... jest mocno przesuszona, oceńcie sami. Miała 2 ładne nowe przyrosty, wiec się skusiłam, ale a po podlaniu jakby zmarniały..
Aż żal było patrzeć cały wielki stojak 3 poziomowy zastawiony zasuszonymi Oncidiami, Cambriami i Miltoniami teraz przecenili na 5 zł, ale to już raczej nic nie da


Oto mój dziwoląg - jednak beda kwiatki



A pączki na Miltoni jeszcze są i rosną...ech może sie uda- to byłby pierwszy samodzielnie wyhodowany pęd na Miltoni