Borówka amerykańska - 2cz
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Zamówiłam 4 krzaczki borówek dostałam je 22 października krzaczki sa małe ok 20 cm w doniczkach wysadziłam je na stałe miejse osłenięte i zaciszne wokół usypałam kopczyk z drobnej kory dobrze podlałam . a teraż zastanawiam się czy nie lepiej było zakopać w szklarni i wysadzić je dopiero wiosną po przymrozkach nie jestem pewna czy przezimująw gruncie bo ziemia jest torfiasta i dość wilgotna a wiosną to nawet podmokła
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1330
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Borówka amerykańska - 2cz
ja też przesadziłam swoje 3 borówki. W dołki wsypałam ziemie z lasu, tylko przesypałam ziemią ogródkową. Ciekawa jestem czy przyjmą się w nowym miejscu mam nadzieję, że tak
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Jesienią 2010 r. wysadziłem do gruntu borówkę odmiany DUKE. Miała ok. 25 cm i bardzo ładnie zdrewniała. Nawet podejrzewałem, że pani w ogrodniczym wcisnęła mi suchy badyl. Przezimowała i świetnie rośnie. Jeżeli chodzi o pędy to właśnie zdrewnienie jest dość istotne, a korzenie, jeżeli okryte to nic im nie będzie.
Co do podmokłego gruntu to własnych doświadczeń nie mam. Niektórzy pisali jednak, że borówki w takich warunkach czują się jak ryba w wodzie (no może nie dosłownie). Borówka potrzebuje sporo wilgoci.
Pozdrawiam
Co do podmokłego gruntu to własnych doświadczeń nie mam. Niektórzy pisali jednak, że borówki w takich warunkach czują się jak ryba w wodzie (no może nie dosłownie). Borówka potrzebuje sporo wilgoci.
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Borówka amerykańska - 2cz
agaM pisze:... W dołki wsypałam ziemie z lasu, tylko przesypałam ziemią ogródkową.
W nowym miejscu przyjmą się na pewno. Jak będą się rozwijać i owocować, to już całkiem inna bajka. Nie ma żadnej pewności, że borówki mają właściwe podłoże. Ziemia z lasu wymieszana z ziemią ogrodową to może być za mało.
W sprzedaży są bardzo praktyczne kwasomierze glebowe. Pomiar pH gleby przy ich pomocy jest banalnie prosty i trwa kilka minut. Rozumiem, że nie ma sensu zlecać badania gleby pod nasadzenia w ilości kilku sztuk krzewów borówki, jednak minimum przy uprawie czegokolwiek jest znajomość pH gleby. Borówka amerykańska lubi kwaśną glebę. Jeżeli ziemia w miejscu przewidywanych stanowisk dla borówki jest wystarczająco kwaśna, nie ma potrzeby jej zakwaszać. Jeżeli ziemia z lasu nie jest wystarczająco kwaśna, a wymieszana z ziemią ogrodową, która również może nie być kwaśna, a nawet mocno zasadowa, może nie być właściwym podłożem dla borówki.
Jeżeli nie ma pewności, lepiej do dołków pod borówki wsypać kwaśnego torfu wymieszanego z piaskiem i korą drzew iglastych. Lepiej to zrobić zanim borówka zacznie się rozrastać, by nie uszkadzać jej systemu korzeniowego wtedy, kiedy okaże się, że podłoże jest niewłaściwe i trzeba go wymienić.
Najlepiej jednak do sprawy ogrodnictwa podejść racjonalnie. Zacząć trzeba od badania gleby (kwestia kwasowości i zawartości mikroskładników). Oszczędzi to sporo wydatków w późniejszym okresie i pozwoli dobierać takie rośliny (drzewa, kwiaty, krzewy owocowe, warzywa itp), które będą się dobrze rozwijać w naszym ogrodzie. Mniej wtedy rozczarowań, mniej niepotrzebnych kosztów, mniej straconych roślin. Minimum to zakup wspomnianego wyżej kwasomierza (np. z płynem Lugola).
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Witam!
Swoje borówki sadziłem w marcu tego roku(7szt.)Sadziłem w dołki o śr. ok. 60 cm do nich wrzucałem pół worka torfu wysokiego i mieszałem z ziemią, dorzucałem troche jeszcze przegnitej kory i igliwia, wszystko przykryłem czarną włókniną. 3 sztuki miały bardzo ładne przyrosty natomiast 4 szt. praktycznie stały w miejscu. Moje pytanie brzmi czy w tym momencie mogę jeszcze zasilić siarczanem amonu czy jest już za późno?(dodam że przez cały rok praktycznie niczym nie nawoziłem borówek) Drugie pyt. Czy byłby to dobry pomysł przekopać ziemię wzdłuż nasadzeń ok. 40 cm od krzaczków i wymieszać to z korą i igliwiem? bo wydaje mi się że wykopałem troche za małe dołki dla swojej borówki.
Swoje borówki sadziłem w marcu tego roku(7szt.)Sadziłem w dołki o śr. ok. 60 cm do nich wrzucałem pół worka torfu wysokiego i mieszałem z ziemią, dorzucałem troche jeszcze przegnitej kory i igliwia, wszystko przykryłem czarną włókniną. 3 sztuki miały bardzo ładne przyrosty natomiast 4 szt. praktycznie stały w miejscu. Moje pytanie brzmi czy w tym momencie mogę jeszcze zasilić siarczanem amonu czy jest już za późno?(dodam że przez cały rok praktycznie niczym nie nawoziłem borówek) Drugie pyt. Czy byłby to dobry pomysł przekopać ziemię wzdłuż nasadzeń ok. 40 cm od krzaczków i wymieszać to z korą i igliwiem? bo wydaje mi się że wykopałem troche za małe dołki dla swojej borówki.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Siarczan amonu zdecydowanie nie. Zawiera dużo azotu, a ten pobudza do wzrostu. Jesienią można dać siarczanem potasu, ale teraz to chyba już za późno.
Pozdrawiam
W paru przypadkach też uznałem, że wykopałem dołek o zbyt małej średnicy. W podobny sposób jak proponujesz poszerzyłem go. Od marca korzenie nie powinny rozrosnąć się aż tak szeroko więc myślę, że ich nie uszkodzisz.gabione pisze: Czy byłby to dobry pomysł przekopać ziemię wzdłuż nasadzeń ok. 40 cm od krzaczków i wymieszać to z korą i igliwiem? bo wydaje mi się że wykopałem troche za małe dołki dla swojej borówki.
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Borówka amerykańska - 2cz
No to chyba sobie już daruje to nawożenie teraz. A czym lepiej sypnąć na wiosnę siarczanem amonu czy potasu bo wydaje mi się że mam troche za mało kwaśną. Dzięki romix.
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Azot :gabione pisze:czym lepiej sypnąć na wiosnę siarczanem amonu czy potasu bo wydaje mi się że mam troche za mało kwaśną
Potas :Pierwsze nawożenie wykonujemy wczesną wiosną po ustąpieniu przymrozków, następne pod koniec czerwca. Zbyt późne ostatnie nawożenie może spowodować przemarznięcie krzewów zimą.
A więcej :Najlepszym nawozem potasowym jest siarczan potasowy, gdyż nie zawiera chlorków. Sól potasową oraz inne nawozy zawierające potas w formie chlorkowej ( Amofoska, Polifoska, Potafoska) stosujemy jesienią.
http://www.borowka.biz.pl/pl/uprawa-borowki?start=4
Pozdrawiam
PS Nawozów nie sypać pod krzak, bo można uszkodzić korzenie. Najlepiej jest rozpuścić we wodzie/ 5 dkg na 10 l/ i podlać krzaki. Co do odkwaszania to zależy od gleby. Na glebach o szkielecie kredowym/ I do III klasy/ samo zakwaszanie siarczanem amonu nie wystarczy. Trzeba stosować siarkę nawozową.
Można wiosną również przygotować gnojówkę z liści rabarbaru. Wiąże wapń w glebie.
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Moja borówka Northblue ma poskręcane liście prawie jak rurki myślałam że to efekt przenawożenia bo podsypałam jej w lipcu sporo nawozu dla borówki minęło 3 mies a liście nadal są poskręcane a nawóz ma pewno już rozłożył się w glebie nawet opryskałam ją topsinem ale nic nie pomogło Dziś byłam na działce sytuacja nie uległa poprawie . ćzy ktoś miał takie liście na borówce ? czy to jest choroba? jak temu zapobiec w przyszłym roku ?
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Masz problem. Zwinięte liście mogą być skutkiem działania tutkarza cygarowca lub pryszczarka borówkowca.
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Borówka amerykańska - 2cz
O tej porze roku na borówce nie powinno być już liści ( jeżeli jeszcze są to w niewielkiej ilości i gotowe do "odlotu" z gałęzi przy ostrzejszym powiewie wiatru )
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Borówka amerykańska - 2cz
U mnie liście są na większości krzaków. Jedne czerwone, inne jeszcze zielone.
Dzisiaj cały dzień świeciło piękne słońce i było kilkanaście stopni ciepła, co również nie powinno mieć miejsca o tej porze roku, a jednak się zdarzyło.
Wracając do tematu - tutaj: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1399 jest artykuł o szkodnikach na borówce.
Dzisiaj cały dzień świeciło piękne słońce i było kilkanaście stopni ciepła, co również nie powinno mieć miejsca o tej porze roku, a jednak się zdarzyło.
Wracając do tematu - tutaj: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1399 jest artykuł o szkodnikach na borówce.