Prezentacja i prośba o ocenę

Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Witam,
Jestem w posiadaniu obecnym dwóch kaktusów :)

Numer 1. Dzięki wam udało mi się go zidentyfikować.
Polaska chichipe
Obrazek
Obrazek

Mam go od malutkiego, sam go kupowałem w Leklerku za kilka zł :) Ma już hmmm... 13 lat? Ostatnio go przesadzałem, ale muszę go poprawić bo się mocno przechyla :/ Pod ziemią wygląda jak literka J i ciężko go ułożyć... W tym roku czy rok temu też próbował rosnąc na boki, ale wystaje tylko mały pipek z boku i nic więcej się nie dzieje... :(

Numer 2. Nie wiem do końca co to... są tu chyba ze 3 różne kaktusy... Przy ostatnich remontach wypadła też z niego jedna babka większa i.. cóż... kiepsko to wygląda pod spodem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ten wysoki wyrósł sam po ścięciu poprzedniego, ale jego wzrost zamarł. Całość mam od wujka i ma to ze 40 lat chyba. Ziemia była ostatnio wymienia pewnie z 20-25 lat temu... Jest plan przesadzenia go, ale szukam odpowiedniej doniczki. Jednak nic nie mogę znaleźć odpowiedniego tzn. niskiego i szerokiego. W lecie te babki bardzo ładnie kwitnął, rekord to 5 kwiatów naraz. Gdzieś mam fote nawet chyba.
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Witam jeszcze raz.
Udało mi się zidentyfikować dwa z 3 gatunków w stadku numer 2. Wysoki to Cleistocactus strausii, a mniejszy z dłuższymi kolcami Echinopsis. Natomiast nie mogę natrafić na nazwę tych babek z małymi kolcami (mają 1-2 mm i są w grupie kilku).

Kurna jak tak szukam tych nazw w necie i widzę jak ładnie mogły by wyglądać te co mam to aż człowieka wykręca. Też tak chce! :D Z tego co wyczytałem to roślinki owe zimują, ale mieszkam w bloku i jedyne chłodne miejsce to piwnica, a tam nie ma w ogóle światła...

Druga sprawa, jak będę przesadzał to zbiorowisko to czy:
1) rozmieszczenie ich nie ma znaczenia?
2) tą brązową (martwą?) cześć chować całkiem w ziemi czy zachować poziom roślinki taki jaki ma obecnie?
3) Cleistocactus jak widać rośnie na swoim martwym "ojcu". Nie jestem pewien co z tym zrobić... Wzrost mu się zatrzymał i jakiś taki dziwny jest. Przy przesadzeniu go zostawić na tym martwym czy odłamać i mieć nadzieję, że się ukorzeni samodzielnie ? co mu bardziej wyjdzie na zdrowie? A jeśli go sadzić razem ze starym to zakopać go w ziemi (starą część) czy zostawić na wierzchu? (mało on estetyczny, ale jeśli tak będzie lepiej...)

Dużą różnicę poczują jeśli wymienię im ziemię uniwersalną na taką kombinowaną jak piszecie? tzn. uniwersalna + piasek + żwir/kamyczki ?
Awatar użytkownika
bool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1338
Od: 26 lip 2010, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

W donicy rosną dwa gatunki echinopsis ten z dłuższymi cierniami to echinopsis multiplex, drugi z krótszymi to echinopsis eyriesii bardzo pospolite kaktusy. A co do zbiorowiska to ja wybrałbym te najładniejsze okazy i posadził w mniejszych grupach. Z przesadzaniem poczekałbym do wiosny, no chyba że posadzisz je do suchego substratu to możesz nawet teraz.

Ps. Wymiana ziemi byłaby wskazana :)
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Dark_Reaver pisze::D Z tego co wyczytałem to roślinki owe zimują, ale mieszkam w bloku i jedyne chłodne miejsce to piwnica, a tam nie ma w ogóle światła...
Zasadniczo kaktusy powinny zimować w chłodnym i suchym pomieszczeniu, średnio około 10 *C.
Zależy to również od rodzaju - czyli gdzie rośną w naturze.
Sulcorebutie np. to 5 *C ( zimowanie ), a Melocactusy to 15 *C ( kaktusy ciepłolubne ).
Ważniejsza jest temperatura zimowania niż dostęp do światła w czasie zimowania.
Od lat zimowałem kaktusy w piwnicy,w zupełnej suszy i ciemności.Te,które powinny były zakwitnąć to kwitły.
Do poczytania poniższa strona :

http://www.kaktusyiwa.friko.pl/opisy.html

Nie chcę być okrutny,ale to co na zdjęciach pokazałeś,to tragedia !!!
Wygląda to na totalną zgniliznę - jeżeli to brązowe jest miękkie.
Ja proponuję tak :
po pierwsze - obciąć ostrym nożem ( najpierw nóż odkazić ) te zdrowe człony ( części ),a resztę wywalić do kosza.
Świerze rany posypać ukorzeniaczem,jeżeli nie masz,to przynajmniej sproszkowanym cynamonem.
Poczekać 2-3 dni,by rany zaschły.Zawinąć do gazety i poczekać 2-3 tygodnie,trzymając w ciepłym mieszkaniu.
po drugie - Każdego kaktusa posadzić do osobnej doniczki - przynajmniej te 2 duże Echinopsisy i ten Cleistocactus.
Te małe możesz posadzić do jednej doniczki.Doniczki powinny mieć otwory odpływowe,by nie stała w nich woda.
Przygotować odpowiednie podłoże - 1 część ziemi + 1 część gruboziarnistego piasku ( najlepiej płukany ) +
+ 1 część żwirku ( średnicy 5-6 mm ),na dno doniczki drenaż ze żwiru nieco większego.
Kaktusy sadzimy zawsze do suchego podłoża.Przez te 3 tygodnie ta mieszanka zdąży dobrze przeschnąć.
po trzecie - jeżeli rany dobrze się zagoją i może pojawią się korzonki oczekujące to posadzisz do tego suchego podłoża.
Po 4 tygodniach lekko zwilżysz podłoże od góry na głębokość 1,5 - 2 cm.
W tym roku możesz darować Sobie zimowanie.Postaw na parapecie w mieszkaniu,w pokoju,gdzie najchłodniej,
by nie zaczęły wzrostu,bo wtedy mogą się powyciągać.
Dalsze postępowanie zależy od tego czy przeżyją.
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Moim zdaniem nie jest aż tak tragicznie, jak pisze mój przedmówca. Roślinki są zaniedbane, ale raczej nie gniją. Sugeruję wywalić je z doniczek, usnąć cały stary substrat oraz wszystkie martwe korzenie i zrobić zdjęcia. Gdy się je tutaj wklei to będziemy mogli ocenić sytuację i poradzić co dalej. Z cięciem to ja bym się na tym etapie jeszcze wstrzymał.
Ponieważ są to ciepłolubne kaktusy nie wymagają one koniecznie chłodu zimą. Zresztą już wcześniej kwitły mimo niesprzyjających warunków uprawy. To znaczy, że jakoś sobie radzą. Ja jestem zwolennikiem sadzenia każdej roślinki oddzielnie i gdybym chciał te roślinki pozostawić w swojej kolekcji to pewnie i tak bym zrobił. Natomiast to Twoja decyzja jak chcesz uprawiać te roślinki i w jakich naczyniach mają one rosnąć.
Zatem moja sugestia: wywalić całe to towarzystwo z doniczek i zrobić fotki korzeniom. Do wiosny kaktusy wody nie potrzebują więc z ponownym ich posadzeniem nie musimy się spieszyć. Mamy na to co najmniej 3 miesiące.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Nie zachwyciły mnie wasze wywody... Jednak sprawdziłem kaktusy na razie bez wyciągania pod względem twardości i tak. Na zdjęciu gdzie widać wnętrze na środku przy korzeniach jest ciemno zielone miejsce. jest mięciutkie :( czyli zgnilizna... Reszta tzn. to co jest brązowe jest twarda. Pieniek na którym rośnie Cleistocactusa jest skamieniały całkowicie. jak się tam tak zagląda to widać bardzo dużo młodych kaktusików. Ogólnie chce go uratować bo jednak ma 40 lat, a to sporo i przywiązałem się do niego... od co najmniej 10 lat jest w moim posiadaniu i głupio było by mi go zabić... Postaram się go dziś "rozłożyć" i zrobić fotki. mam nadzieję, że będzie lepiej niż to wygląda z wierzchu. Co do rozsadzania to się zastanowię. Na pewno nie zostawię wszystkich bo jest tego sporo i na pewno Cleistocactus pójdzie osobno. Co do reszty przemyślę (może chociaż te największe odseparuje żeby miał spokój, chociaż nie powiem, że fajnie wygląda jak 5 sztuk naraz kwitnie).

Te ukorzeniacze, żwirki i piaski dostanę bez problemu w sklepie ogrodniczym ?
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Podłoże dla kaktusów, które może stanowić wyłącznie bazę do stworzenia właściwego podłoża można kupić w sklepach ogrodniczych. Natomiast żwirki i piaski to najlepiej zdobyć na najbliższej budowie lub (jak się ma za dużo kasy) kupić w sklepie akwarystycznym. W sklepach ogrodniczych wybór asortymentu jest zazwyczaj porażająco ubogi a to, co jest dostępne najczęściej do kaktusów nie nadaje się. Sklepy ogrodnicze prawie zawsze rozprowadzają grys marmurowy, który ma odczyn zasadowy. Kaktusy wymagają podłoża lekko kwaśnego lub obojętnego.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Tomek, nie przesadzaj. Dwukilogramowy worek żwirku w akwarystycznym kosztuje 4-5 zł. Na taką ilość kaktusów to i tak aż nadto.

Ukorzeniacz (ponoć do kaktusów "A aqua") w ogrodniczym można dostać bezproblemowo.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Dla mnie najmniejszą jednostką rozliczeniową jest worek 20kg. Tyle żwirku wystarcza mi na 3-4h przesadzania i jest to moja minimalna jednostka rozliczeniowa. Jak nie mogłem tego nigdzie dostać to kupowałem w akwariowym woreczki chyba właśnie po 2kg gdzieś za 5 czy 8PLN za sztukę. Tylko płacić i płakać :evil: A do tego chłopaki z akwariowego to chyba myśleli, że właśnie przerabiam cały pokój na jedno wielkie akwarium :wink:

Jeśli nie będzie konieczności cięcia roślin to ukorzeniacz nie jest potrzebny.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Rozparcelowałem całość.
Obrazek
Zdjęcie zaraz po wywaleniu tego z doniczki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Trochę tego się nazbierało. To co mnie cieszy to największa babka, która wygląda na zdrową i ma ogromne korzenie. Niestety kilka sztuk zostało ich częściowo pozbawionych podczas czyszczenia :( Kilka z nich nie miało wcale korzeni :o Zresztą zobaczcie sami. Przy kilku niestety pojawia się zielony nalot co sugeruje zgniliznę i trzeba będzie ciąć... Pytanie co z wysokim robić bo tego starego to albo przerobił na pieniek albo na korzeń :D

Plany rozsadzenia. Wysoki - osobno, największa babka - osobno, a resztę wsadzić z nową ziemią i podłożem z powrotem do starej doniczki. Małych jest całkiem sporo też. Jakoś to zagospodaruje tudzież wrzucę wszystko w ziemię, sprawdzę co będzie rosnąć i się przyjmie i rozdam nadmiar po znajomych czy rodzinie.

EDIT:
Jeśli chcecie mogę wykonać dokładniejsze zdjęcia danej sztuki, proszę podać tylko numer i ewentualnie tego co ma być na fotce.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Zielony nalot o niczym nie świadczy. To prawdopodobnie glony, które nie są groźne dla tak dużych roślin. Ja bym wszystkie Echinopsis posadził do ziemi. To co nie ma korzeni wg mnie na pewno wytworzy je do wiosny. Jedyne za co bym się zabrał z nożem to klejstokaktus. Stary "pień" jest zbyt zniszczony, by się ukorzenić. Odciąłbym tylko odrost i spróbowałbym go ukorzenić. Choć pora na takie zabiegi jest najgorsza z możliwych.
Jeśli masz chwilę czasu możesz wkleić lepsze zdjęcia roślin, które nie mają korzeni. Możesz też sprawdzić, czy ich szyjki korzeniowe są żywe i nie gniją. Jeśli są twarde i żywe to znaczy, że jest dobrze.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Dark_Reaver
50p
50p
Posty: 66
Od: 31 paź 2011, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Lepszych zdjęć przy obecnym świetle nie dałem rady zrobić.
Zielony nalot jeśli się pojawia to jest od razu i mięciutki. Czuć jak ugina się tkankę kaktusa. Wszystko wygląda na żywe lecz takie przysuszone (jeśli chodzi o te "pnie" bez korzeni). Korzeni jak widać nie mają tylko 3 sztuki + klejstokaktus, ale on to inna para kaloszy. Jutro się wybiorę do sklepu i kupie ukorzeniacz i przy okazji może i resztę podłożą. Brakowało by mi tylko 2 solidnych doniczek :) Może też znajdę przy okazji w sensownej cenie jakieś.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Prezentacja i prośba o ocenę

Post »

Z trzech roślin jakiś tam korzeń ma ostatnia. To wystarczy, by na wiosnę rozpoczęła wzrost. U pierwszej to ja bym ciachnął całą tę rzepę a ranę natychmiast posypał ukorzeniaczem. Tylko wtedy użycie takiego środka ma sens - hormony w nim zawarte muszą się dostać do żywej tkanki. Środkową roślinkę zostawiłbym w spokoju. Wygląda ok. i pewnie do wiosny powinna wytworzyć normalne korzenie.
Po cięciu roślinkę trzeba "posadzić" na pustej doniczce na jakieś tydzień, dwa. Następnie można ją posadzić do normalnego podłoża, ale bezwzględnie MUSI być ono ZUPEŁNIE SUCHE. W takim podłożu roślinka musi pozostać do przełomu marca/kwietnia, gdy będzie można rozpocząć podlewanie.
Jeśli zdecydujesz się na cięcie to prośba o wklejenie fotki cięcia. Niezależnie od dalszych naszych sugestii ranę należy zaraz po cięciu posypać ukorzeniaczem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”