Malinojeżyna
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Malinojeżyna
Jakie wymagania ma malinojeżyna? Czy rośnie sobie bezproblemowo, czy trzeba chuchać i dmuchać? Kupiłam kilka tych roślinek z gołym korzeniem, wsadziłam na tymczasem do doniczek i nie wiem, co dalej z nimi robić . Gleba u mnie gliniasta, jeszcze nie wiem w którym miejscu chcę je posadzić i czy muszą mieć jakieś szczególne miejsce? Czy po posadzeniu należy skrócić pędy? Może ktoś z Forumowiczów uprawia malinojeżynę i coś podpowie, wszelkie sugestie mile widziane , Pozdrawiam, Edyta
Re: Malinojeżyna
Kupiłem 5 sadzonek malinojeżyny - ok 15 cm wysokości - zasadziłem w czerwcu - nie owocowały ale mają 2- 3 pędy 2- 3 po ok 1 m - leżą na ziemi
Kupiłem też sadzonkę z owocami - miała kilka owoców - jadłem owoce - duże ok 5cm - dobre
Zasadziłem od razu do ogrodu - dodałem trochę kompostu - oprocz podlewania i odchwaszczania nic nie robiłem
Na zimę je okryję - na wiosnę puszczę pędy na sznurkach lub drabince
Kupiłem też sadzonkę z owocami - miała kilka owoców - jadłem owoce - duże ok 5cm - dobre
Zasadziłem od razu do ogrodu - dodałem trochę kompostu - oprocz podlewania i odchwaszczania nic nie robiłem
Na zimę je okryję - na wiosnę puszczę pędy na sznurkach lub drabince
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Malinojeżyna
Też mam 5 sztuk, niektóre sadzonki mają jakieś 30-40cm, jedna ma pęd taki gdzieś metrowy i zauważyłam, że od korzenia zaczynają wypuszczać małe listki. Ciekawa jestem, czy w przyszłym roku będą pierwsze owoce? Też posadziłam je w kompoście, ale jeszcze niczym nie okrywałam; czy bez okrycia mogą przemarznąć?
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Malinojeżyna
Miałem malinojeżynę "Tayberry" przez kilka lat a w zasadzie mam ją jeszcze, bo tak porozłaziła się po ogrodzie, że trudno ją wytępić. Owocuje na dwuletnich pędach jak jeżyna. Owoce długie do 5 cm czasami dłuższe dość smaczne na surowo. Soki natomiast są wyśmienite. Cały szkopuł w tym,że jak wspomniałem jest bardzo ekspansywna i ch....nie kolczasta, bo gorszego określenia nie ma. Pędy na dobrym stanowisku potrafią urosnąć do 6 m i do tego się rozgałęziają. Przykrycie na zimę konieczne. Bardziej delikatna jest od jeżyn. Obsługa jej wyłącznie w rękawicach spawalniczych z grubej skóry i dla ludzi wyjątkowo spokojnych. Wyobraźcie sobie 5,6 pędów 6m z odrostami też nieraz 2m.splątane i trzeba je przygotować do okrycia. To było ponad moje siły a jestem z reguły dość spokojnym człowiekiem
Powodzenia w uprawie
Powodzenia w uprawie
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Malinojeżyna
Przykrycie na zimę włókniną czy jeszcze usypanie kopczyka? A jak z plennością? Czy te 5 krzaczków wystarczy na sok? Troszkę przeraziła mnie wizja zabiegów ogrodniczych w rękawicach spawalniczych; czy nie ma jakiejś odmiany bezkolcowej?
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Malinojeżyna
Nie wiem w jakim regionie Polski mieszkasz ale u mnie na wschodzie jest to konieczne i okrycie samą włókniną nie wystarcza. Jednego roku nie zdążyłem przykryć wszystkich ziemią trochę przykryłem liśćmi. Pędy które leżały bezpośrednio na ziemi przetrwały na wierzchu wiązki przemarzły choć były zakryte. Mrozy 30 stopniowe to u mnie normalność więc wszelkie okrycia muszą być staranne.
Odmiana bezkolcowa istnieje ale jeszcze jej nie spotkałem w naszym rejonie nazywa się Buckingham Tayberry . Można kupić w sprzedaży wysyłkowej ale nie mam zaufania do tej formy sprzedaży. Za dużo miałem porażek.
Z plennością też nie jest najlepiej. Jeden dorosły krzew wyda najwyżej do 3 kg i to chyba jest już najwyższa wydajność. W porównaniu do jeżyn to nawet nie połowa.
W uprawach przeważnie jest to ciekawostka a nie materiał do masowej produkcji.
Z tego co się orientuję Instytut w Skierniewicach prowadzi doświadczenia z nowymi odmianami jeżyn i malinojeżyn.
Odmiana bezkolcowa istnieje ale jeszcze jej nie spotkałem w naszym rejonie nazywa się Buckingham Tayberry . Można kupić w sprzedaży wysyłkowej ale nie mam zaufania do tej formy sprzedaży. Za dużo miałem porażek.
Z plennością też nie jest najlepiej. Jeden dorosły krzew wyda najwyżej do 3 kg i to chyba jest już najwyższa wydajność. W porównaniu do jeżyn to nawet nie połowa.
W uprawach przeważnie jest to ciekawostka a nie materiał do masowej produkcji.
Z tego co się orientuję Instytut w Skierniewicach prowadzi doświadczenia z nowymi odmianami jeżyn i malinojeżyn.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Malinojeżyna
Mieszkam pod Tarnowem i u mnie też zdarzają się mrozy 30 stopniowe i nawet ponad 30 (mówi się, że "ciągnie" od rzeki Białej). No trudno, będę musiała je jakoś zabezpieczyć. Dziękuję za wskazówki, w okolicy nikt takiego "dziwoląga" nie uprawia
-
- 200p
- Posty: 377
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Malinojeżyna
Ja posadziłem malinojeżynę bezkolcową tej jesieni,którą zakupiłem w szkółce Konieczko w Gogolinie.Jeśli malinojeżyna na podobną mrozoodporność jak jeżyna ,to szacuję ją naokoło -22 , -23 c,bo poniżej tej wartości moje jeżyny przemarzają do granicy śniegu, u mnie takie temp. zdarzają się raz na kilka lat, u niektórych jak widzę jest dużo mroźniej,więc jeśli temp. w zimie u kogoś spada poniżej opisanych przeze mnie wartości,doradzam okrywanie jeżyn i malinojeżyn, u mnie te wartości nie są aż tak straszne więc daruję sobie ten zabieg.Co do smaku,to liczę że będą pyszne,ale o tym przekonam się za dwa lata,bo u mnie w okolicy też nikt nie ma takiego "dziwoląga",choć nie jest to taki wielki dziwoląg,mam o wiele większe,a le to już zupełnie inna historia,dziękuję.
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Malinojeżyna
I jak Wasze malinojeżyny? Ja się właśnie zastanawiam nad zakupem.
Pozdrawiam. Małgorzata
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Malinojeżyna
Przeżył jeden krzaczek, z pozostałymi nie wiem co się stało. Być może przyczyną były tegoroczne mrozy, być może gryzonie, które w tym roku wykopały długie tunele na całej działce, trudno mi powiedzieć. Krzaczek nie owocował i jak na razie nie zamierza, zobaczymy co będzie w przyszłym roku. Na razie zaczynam polowanie na czarną malinę, chyba jest mniej kłopotliwa w uprawie i bardziej mrozoodporna, tylko, że też ceny są wysokie + koszty wysyłki, a w naszych ogrodniczych nie ma w ofercie. Szkoda...
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Malinojeżyna
No, trzeba kupić przez internet, malinojeżynę też. U nas w ogrodniczych też takich rarytasów nie ma.
Znalazłam w necie szkółki, które je mają w ofercie i prowadzą sprzedaż wysyłkową. Dwa wieczory przesiedziałam przed komputerem, studiowałam oferty i opisy odmian.
Chyba kupię, jeżyny na pewno kupię.
Rozrósł się co nieco ten krzaczek? Masz jakieś podpory do niego?
Znalazłam w necie szkółki, które je mają w ofercie i prowadzą sprzedaż wysyłkową. Dwa wieczory przesiedziałam przed komputerem, studiowałam oferty i opisy odmian.
Chyba kupię, jeżyny na pewno kupię.
Rozrósł się co nieco ten krzaczek? Masz jakieś podpory do niego?
Pozdrawiam. Małgorzata
Re: Malinojeżyna
Miałem malinojeżynę 3 lata w tym przywitała się ze szpadlem . Owoce może i smaczne ale bardzo słaba odporność na mróz i tym samym słabe owocowanie. Rośnie jak szalona.
Co do czarnej maliny jestem zadowolony. Mam odmianę Bristol nie przemarza nie choruje owoce ma smaczne (smakiem przypominają fioletowe landrynki) nie wytwarza podziemnych odrostów ale łatwo się rozmnaża trzeba tylko zakopać końcówkę pędu i sadzonka po paru tygodniach gotowa.
Co do czarnej maliny jestem zadowolony. Mam odmianę Bristol nie przemarza nie choruje owoce ma smaczne (smakiem przypominają fioletowe landrynki) nie wytwarza podziemnych odrostów ale łatwo się rozmnaża trzeba tylko zakopać końcówkę pędu i sadzonka po paru tygodniach gotowa.
Pozdrawiam Wojtek
-
- 100p
- Posty: 119
- Od: 4 lip 2011, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska okolice Tarnowa
Re: Malinojeżyna
U mnie ta malinojeżyna własnie nie za bardzo się rozrosła, ma jakieś metrowe może trzy pędy i właściwie tyle. Tak się zastanawiam czy to w ogóle malinojeżyna a nie jakies badziewie, bo kupowałam na ale..o, ale skoro część krzewów (cztery) wymarzła, to może to to.... Tylko kiedy będzie owocować to już nie wiem