Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
mirzan - ja bym zaczekała na opinię Jurka, już go wezwałam na pomoc
lojka 63 - na razie jest ciepło, do zimy chyba daleko:) Święta u mnie przeszły spokojnie, małe miasteczko to i szału nie ma Romciu - a pomysły na prezenty masz? bo najgorzej to coś wymyślić
Danusiu - mam nadzieję że będą ładnie rosły, jak się sprawdzą to może zaczniemy je rozmnażać na licencji?
Alutka - grzecznie odpowiedziałam, doszło?
lojka 63 - na razie jest ciepło, do zimy chyba daleko:) Święta u mnie przeszły spokojnie, małe miasteczko to i szału nie ma Romciu - a pomysły na prezenty masz? bo najgorzej to coś wymyślić
Danusiu - mam nadzieję że będą ładnie rosły, jak się sprawdzą to może zaczniemy je rozmnażać na licencji?
Alutka - grzecznie odpowiedziałam, doszło?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Ma takie same kolce jak moja - to jest angielka Constance Spry.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Constance Spry kwitnie chyba tylko raz? A jak u Ciebie mirzan?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
U mnie w wątku będzie jej zdjęcie - jest identyczna.
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Moja też kwitnie tylko raz,czyli można uznać sprawę za wyjaśnioną.Nie zostanie natomiast wyjaśnione, jak i kiedy do mnie przyszła.Pretensji nie mam,ale na bramie moga się wpisać,koty
wartę trzymają.Dzięki.
wartę trzymają.Dzięki.
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo jak czytam to masz dalekie plany oby rosły pięknie bo piękne to one na pewno są no i oczywiście by nasze zimy były dla nich łaskawe.
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Z prezentami Kamilo jest problem, tym bardziej, ze potrzeba ich ze 20.Trochę już myślę ale z jakim efektem to się dopiero zobaczy.
Szperam po różnych aukcjach i jedną rzecz (moim zdaniem) cenną już mam.Udało mi się zdobyć piękną akwarelę, teraz tylko odpowiednio ją oprawić i mąż dostanie swoje wymarzone konie.
Szperam po różnych aukcjach i jedną rzecz (moim zdaniem) cenną już mam.Udało mi się zdobyć piękną akwarelę, teraz tylko odpowiednio ją oprawić i mąż dostanie swoje wymarzone konie.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilko, Umnie dzisiaj na całym ogrodzie biały szron. Ja i modlę się, żeby nie było mrozów, bo szpadla w ziemię nie wsadzę. Jak tam z przesyłkami
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Przyjechała pierwsza partia angielek, na dniach powinna być kolejna
Na razie dojechały:
Evelyn
St. Swithun
Jane Austin
Mortimer Sackler
The Alnwick Rose
Pat Austin
Tess of the Ubervilles
St. Cecilia
Cottage Rose
Francine Austin
Jude the Obscure
Dziś przygotowałyśmy resztę róż z doniczek do zimy. Wyciągnęłyśmy i przerobiłyśmy na "goły korzeń" I oto ostatnie zdjęcie "kwiatu" z tego sezonu - 'Stad Rom'. Na liście nie patrzcie:)
I kilka weselszych zdjęć przy ładniejszej pogodzie - moja droga do szkółki i jesienne kolory berberysów
Na razie dojechały:
Evelyn
St. Swithun
Jane Austin
Mortimer Sackler
The Alnwick Rose
Pat Austin
Tess of the Ubervilles
St. Cecilia
Cottage Rose
Francine Austin
Jude the Obscure
Dziś przygotowałyśmy resztę róż z doniczek do zimy. Wyciągnęłyśmy i przerobiłyśmy na "goły korzeń" I oto ostatnie zdjęcie "kwiatu" z tego sezonu - 'Stad Rom'. Na liście nie patrzcie:)
I kilka weselszych zdjęć przy ładniejszej pogodzie - moja droga do szkółki i jesienne kolory berberysów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
A ja myślałam że mieszkacie przy szkółce a Ty musisz dojeżdżać. Berberysy to śliczne krzewy i właściwie są piękne cały sezon. Mam cały szpaler, były też takie ogniste ale już są prawie bez liści.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Nasze też są już prawie bez liści, to zdjęcie sprzed paru dni Około 20 km mam do przejechania, może 25
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Ładne krzaczki tych angielek . Pięknie wyglądają te berberysy. Taki czerwony łan