Sępolia,Fiolek afrykanski-liście żółkną ,kwiaty zasychajś,więdną i inne problemy w uprawie
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Nie wiem co poradzić. Na pewno jeśli je posadzisz czy to do ziemi w doniczuszkach czy w woreczkach - to jak najdalej od zdrowych. Bo stracisz wszystkie. Oprysk obserwacja - to co możesz zrobić w najlepszym wypadku.
- sparks25
- 500p
- Posty: 696
- Od: 14 lut 2010, o 22:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie chełmno
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
E to widzę że u mnie tez są chyba , jeśli tak będzie to wszystko wywalę do śmietnika i nie będę się bawił i leczenie .
- nowatka
- 100p
- Posty: 170
- Od: 13 mar 2010, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Dziękuję Juz opryskałam, teraz obserwacja, a z listkami poczekam. Kupie jutro woreczki i posadzę, żeby zamknąć to paskudztwo.
Czas zmarnowny nie istnieje we wspomnieniach....
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Wiesz, ja jednak część odratowałam. Ale zgadzam się, trzymanie w pobliżu zdrowych grozi stratą wszystkich.
A jak zamkniesz to wietrz czasami by nie pogniły.
A jak zamkniesz to wietrz czasami by nie pogniły.
- nowatka
- 100p
- Posty: 170
- Od: 13 mar 2010, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
jeśli chodzi o te listki, to najchętniej bym je wyrzuciła, ale szkoda mi ich... Na pewno będę trzymała daleko od zdrowych...
Rafał - ja będę walczyć
Rafał - ja będę walczyć
Czas zmarnowny nie istnieje we wspomnieniach....
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
- nowatka
- 100p
- Posty: 170
- Od: 13 mar 2010, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Odmiana jak moja i z tego samego źródła
Czas zmarnowny nie istnieje we wspomnieniach....
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
- gardeniaa
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 712
- Od: 25 maja 2008, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Dziewczyny, a czy Wy stosujecie kwarantannę dla nowo przybyłych roślinek, czy od razu dostawiacie do swoich?
Jeśli rośliny pochodzą z niepewnego źródła/źródeł, to trzeba mieć na uwadze, że za jakiś czas, może wyjść na nich coś 'gratisowego'. Dlatego trzeba obserwować przez jakiś czas, jeśli nic złego się nie pojawi, wtedy dokładamy do swoich.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Jeśli rośliny pochodzą z niepewnego źródła/źródeł, to trzeba mieć na uwadze, że za jakiś czas, może wyjść na nich coś 'gratisowego'. Dlatego trzeba obserwować przez jakiś czas, jeśli nic złego się nie pojawi, wtedy dokładamy do swoich.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Teraz każde źródło będzie szło na kwarantanne chyba
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Niestety pierwsza plaga nauczyła mnie właśnie konieczności kwarantanny. Choć prawdę mówiąc musiałoby to tak naprawdę trwać nawet rok. Miałam u sąsiadki potwierdzenie jednej tezy. W ziemi bywają przetrwalniki jajeczek. Starczy jeden dwa. Uaktywnią się nie od razy gdy dbamy o roślinę. Ujawniają się po okresie trudniejszym, np wyjazd = podsuszenie gleby, zmienne warunki, przenosiny na inny parapet. Sąsiadki nie było dłuższy czas, a ktoś podlewający bywał rzadko. Nie kupowała ponad rok nic dosłownie nic, więc teoretycznie nie było źródła. A jakiś rok i 2 miesiace wcześniej kupiła z 5 roślin, i o dziwo 4 z nich miały jako 1 objawy szkodnika.
Tu musi być część prawdy, skoro nie lubiane przez nas przykładowo chwasty mają zdolność kiełkowania z ziemi nawet i do 7 lat.
Tu musi być część prawdy, skoro nie lubiane przez nas przykładowo chwasty mają zdolność kiełkowania z ziemi nawet i do 7 lat.
- nowatka
- 100p
- Posty: 170
- Od: 13 mar 2010, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Ja od teraz zacznę stosować stosować kwarantannę, dla dosłownie wszystkich. Pod warunkiem, że te mi ocalejągardeniaa pisze:Dziewczyny, a czy Wy stosujecie kwarantannę dla nowo przybyłych roślinek, czy od razu dostawiacie do swoich?
Jeśli rośliny pochodzą z niepewnego źródła/źródeł, to trzeba mieć na uwadze, że za jakiś czas, może wyjść na nich coś 'gratisowego'. Dlatego trzeba obserwować przez jakiś czas, jeśli nic złego się nie pojawi, wtedy dokładamy do swoich.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
A najbardziej nie mogę sobie darować, że choć zauważyłam od razu, że coś jest nie tak, to nie wzięłam tego sobie do . Ale własnie dlatego zbagatelizowałam problem, bo byłam w 100% pewna, że pochodzą w dobrego źródła.
Czas zmarnowny nie istnieje we wspomnieniach....
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Nowatki kwiatki i inne... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2523121
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
To samo u mnie. Mogę się podpisać pod słowami nowatki i pretensje mogę mieć tylko do siebie.
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie
Ale żeście mnie nastraszyły tymi roztoczami, aż mi się ręcę trzeęsą... Ale powiedzcie mi jak je poznać u fiołków, bo jak patrzę na te, które pokazujecie to nic, ale to nic na nich nie widzę Szukam meszku na tych fiołkach i faktycznie: wszystkie mają... a najbardziej moje kundelki... ale myślałam, że jak u ludzi- jedne są mniej, drugie są bardziej włochate. Napiszcie chociaż na PW skąd to macie... Ja jestem niedoświadczonym, początkującym fiołkomaniakiem i nie poznałabym roztocza choćby mi na nosie siedziało...